Trwa ładowanie...

Zbadali filety z kurczaka z popularnych sieci handlowych. "Wyniki są szokujące"

 Katarzyna Prus
17.09.2022 12:34
Przerośniętą tkankę tłuszczową ma większość filetów dostępnych w popularnych sieciach
Przerośniętą tkankę tłuszczową ma większość filetów dostępnych w popularnych sieciach (Getty Images)

Białe prążki, które można zauważyć gołym okiem na filetach z kurczakach to oznaka poważnej wady. Choć niepozorna, ma związek z ogromnym cierpieniem zwierząt, które na potrzeby hodowli tyją w ekspresowym tempie i żyją w opłakanych warunkach. Tymczasem, jak alarmuje Stowarzyszenie "Otwarte Klatki", takie mięso jest dostępne w wielu popularnych sieciach handlowych.

spis treści

## Poważna wada w drobiowych filetach

Stowarzyszenie "Otwarte Klatki", które od 10 lat walczy o zmianę losu hodowlanych zwierząt, sprawdziło filety z kurczaka sprzedawane w pięciu popularnych sieciach handlowych (Aldi, Biedronka, Lidl, Kaufland i Netto). Mięso było badane pod kątem choroby białych włókien (white striping disease). Jak tłumaczą aktywiści, to wada, która ma związek z cierpieniem kurczaków i niską jakością mięsa.

Stowarzyszenie wykryło wadę prawie we wszystkich badanych filetach
Stowarzyszenie wykryło wadę prawie we wszystkich badanych filetach (Getty Images)
Zobacz film: "Żywność light pod lupą dietetyka"

"Wyniki są szokujące: obecność choroby stwierdzono aż w 99,1 proc. zbadanych opakowań!" - alarmuje Stowarzyszenie.

Jak wynika z raportu "Choroba białych włókien w mięsie drobiowym. Raport z polskich sklepów", wadę znaleziono w produktach wszystkich marek własnych badanych sieci handlowych, a najwyższe stadium zaawansowania choroby stwierdzono w ponad jednej trzeciej przypadków (34,6 proc.). Nie wykryto jej jedynie w 7 przypadkach (ze wszystkich sieci łącznie).

1. Co to jest choroba białych włókien?

Nie potrzeba specjalistycznych metod, żeby wykryć wadę białych włókien. Białe paski można zauważyć na filecie z kurczaka gołym okiem. Skąd się bierze?

Aktywiście wyjaśniają, że stosowane obecnie w hodowli przemysłowej rasy kurczaków charakteryzują się nienaturalnie szybkim wzrostem, co powoduje liczne problemy zdrowotne ptaków. Kurczaki tyją w ekspresowym tempie i muszą zmagać się z rozwojem ogromnego, nieproporcjonalnego w stosunku do reszty ciała mięśnia piersiowego. Już po kilku tygodniach życia, nie mogą swobodnie się poruszać, odczuwają ból, pękają im kości, a serce nie nadąża z pompowaniem krwi. Część nie dożywa uboju.

Nakładają się na to kiepskie warunki, w jakich przebywają. Kurczaki są stłoczone, nie mogą się swobodnie poruszać i bardzo dużo czasu spędzają na leżąco, co potęguje ich problemy zdrowotne.

Choroba białych włókien wpływa w znacznym stopniu na jakość mięsa. Stowarzyszenie wskazuje na wzrost zawartości tłuszczu o 224 proc., spadek zawartości białka o 9 proc. i wzrost kolagenu o 10 proc. w porównaniu z mięsem kurczaka, które nie miało takiej wady. Takie mięso jest też gorsze pod względem smaku i konsystencji.

2. Konsumenci chcą zmian

Na początku tego roku Stowarzyszenie zapytało konsumentów, czy sklepy, producenci żywności i restauracje powinny rezygnować ze sprzedaży mięsa z kurczaków ras szybkorosnących. Ponad 75 proc. ankietowanych odpowiedziało twierdząco.

Zdaniem aktywistów, jeśli sieci handlowe poważnie podchodzą do jakości dostarczanej żywności, a także warunków, w jakich hodowane są kurczaki, powinny podpisać European Chicken Commitment. To dokument, który zawiera listę wymagań, których spełnienie oznacza znaczną poprawę jakości życia kurczaków i ograniczenie ich cierpienia, a tym samym poprawę jakości sprzedawanej żywności. Jednym z najważniejszych punktów ECC jest rezygnacja z hodowli ras szybko rosnących na rzecz ras rosnących w bardziej zrównoważonym tempie. Są tam również zapisy dotyczące zmniejszenia zagęszczenia ptaków na fermach.

Dokument podpisało już ponad 550 firm z całego świata.

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze