Chemia w jedzeniu odpowiada za niepowodzenie diet
Toksyczne substancje znajdujące się w żywności przyczyniają się do trudności z utratą wagi. Niestety, nawet nie wiemy, że spożywamy je codziennie.
Otyłość to jeden z najpoważniejszych problemów o charakterze globalnym, który przyczynia się do wielu problemów zdrowotnych. Jak jednak dowodzą naukowcy, powodem takiego stanu rzeczy jest nie tylko brak aktywności fizycznej i nieprawidłowo zbilansowana dieta, ale również konserwanty i dodatki do żywności masowo stosowane w branży spożywczej.
W porównaniu z analizami dokonanymi w latach 90. XX wieku, metabolizm współczesnych kobiet jest wolniejszy aż o 25 proc. Różnice widoczne są również w wynikach hormonów tarczycy (spadek ich ilości o 20 proc. w stosunku do lat ubiegłych). Podwyższone są natomiast wartości hormonów stresu oraz procentowa objętość tkanki tłuszczowej u badanych w XXI wieku kobiet.
Obecnie nie tylko większa liczba kobiet ma nadwagę, ale też wyższy jest odsetek pań, które zmagają się z objawami przewlekłego zmęczenia oraz depresją.
Badacze sugerują, że za taki stan rzeczy odpowiada zanieczyszczenie żywności i środowiska szkodliwymi chemikaliami.
Mięso często jest naszpikowane antybiotykami i hormonami, które podaje się zwierzętom, by te szybciej rosły i były zdrowe. Toksyczne substancje aplikowane są również w warzywom i owocom. Pestycydy i innego rodzaju środki ochrony roślin przenikają do ludzkiego organizmu, wywołując w nim niemałe spustoszenie.
1. Żywność genetycznie zmodyfikowana (GMO)
O żywności genetycznie zmodyfikowanej mówi się, gdy materiał genetyczny organizmu (żywności lub materiału źródłowego do produkcji żywności) został zmieniony w warunkach laboratoryjnych. Prawo europejskie zastrzega, że żywność GMO nie może negatywnie oddziaływać na środowisko, szkodzić człowiekowi i zwierzętom.
Kontrowersje budzi jednak fakt, że trudno przewidzieć, jaki wpływ na zdrowie człowieka będzie miało regularne spożywanie żywności GMO.
Przeprowadzone analizy nie pozostawiają jednak nadziei: żywność GMO prowadzić może do osłabienia odporności i znacznego pogorszenia pracy układu pokarmowego, w tym związanych z nim chorób zapalanych.
2. Bisfenol A (BPA)
Ten organiczny związek chemiczny stosuje się powszechnie w produkcji tworzyw sztucznych. Znajdziemy go zatem w plastikowych pojemnikach do przechowywania żywności, butelkach z wodą i napojami, jak również w farbach, klejach i laminatach.
Naukowcy są zdania, że bisfenol A jest substancją szkodliwą dla człowieka. Może prowadzić do zaburzeń pracy tarczycy i utrudniać pracę wątrobie.
Mówi się ponadto, że BPA przyczynia się do rozwoju cukrzycy, chorób serca i powstania zespołu metabolicznego. Badania na zwierzętach wykazały również właściwości kancerogenne tej substancji – u szczurów, którym wstrzykiwano optymalne ilości BPA, stwierdzono rozwój raka prostaty.
3. Kwas perfluorooktanowy (PFOA)
Kwas perfluorooktanowy uważa się za substancję chemiczną o wysokiej toksyczności, która ponadto jest niezwykle trudna do wydalenia z organizmu (osiada w komórkach tłuszczowych).
W Europie zakazano jej stosowania w przemyśle, niekiedy jednak znaleźć go można w produktach importowanych.
PFOA zakłóca pracę hormonów (m.in. hormonów tarczycy), stąd obwinia się tę substancję za wzrost liczby pacjentów, u których stwierdza się niedoczynność tarczycy. Powoduje również wzrost poziomu „złego” cholesterolu.
4. Glutaminian sodu
Glutaminian sodu (MSG) to powszechnie stosowany w przemyśle spożywczym dodatek do żywności (E 621), którego zadaniem jest wzmocnienie smaku produktu.
Kryć się może pod wieloma nazwami, np. ekstrakt drożdżowy, autolizowane drożdże, hydrolizowane białka roślinne to tylko niektóre z nich.
Glutaminian sodu ma udowodnione działanie uzależniające. A jeśli dodamy do tego informację, że MSG dodaje się najczęściej do żywności o niskiej jakości, łatwo możemy zrozumieć, dlaczego tak trudno jest oprzeć się nam chipsom i chrupkom.
Jedzenie produktów z glutaminianem sodu prowadzić może do uzależnienia się od produktów złej jakości. Udowodniono również, że to jeden z głównych winowajców drastycznego wzrostu liczby osób z problemem otyłości, jaki się współcześnie obserwuje.
Substancje chemiczne zawarte w jedzeniu prowadzą do zaburzenia pracy organizmu. U coraz większej liczby pacjentów diagnozuje się problemy z tarczycą oraz układem pokarmowym (zaburzenia metabolizmu, przewlekłe zaparcia. To z kolei przyczynia się do rozwoju otyłości. Jedynym rozwiązaniem jest uważne czytanie składu produktu i rozszyfrowanie wszystkich tajemniczo brzmiących nazw.