Trwa ładowanie...

Często zastępuje nam cukier. Doprowadza do otyłości i stłuszczenia wątroby

 Karolina Rozmus
Karolina Rozmus 25.10.2023 15:56
Odpowiada za epidemię otyłości. "Fragmenty układanki, które łączy ostatni element"
Odpowiada za epidemię otyłości. "Fragmenty układanki, które łączy ostatni element" (Getty Images)

Dotyczy 800 mln osób na świecie. Mowa o otyłości, rosnącym problemie zdrowia publicznego. Coraz więcej badań potwierdza, że jej epidemię może napędzać niewinny cukier prosty obecny m.in. w owocach, ale niestety nie tylko. Naukowcy wskazują, jak fruktoza rujnuje nasze zdrowie.

spis treści

1. Mamy epidemię otyłości

Jak wskazuje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), liczba osób chorujących na otyłość wzrosła od 1975 r. aż trzykrotnie. Dziś dotyczy ok. 800 mln osób, natomiast nadwaga – aż dwóch miliardów ludzi.

W Polsce nadmierną masę ciała ma ponad 65 proc. mężczyzn i niemal 46 proc. kobiet. Otyłość to problem ponad 20 proc. Polaków. Niemal jeden procent osób z tej grupy, jak wskazują dane Narodowego Funduszu Zdrowia, to pacjenci z otyłością olbrzymią.

Zobacz film: "#dziejesienazywo: Uzdrowiskowe leczenie otyłości u dzieci"

Tymczasem to choroba, która indukuje szereg innych schorzeń – układu krążenia czy stawów, cukrzycę, nowotwory, m.in. raka piersi, prostaty, wątroby czy jelita grubego.

Nadwyżka kaloryczna, produkty o wysokiej zawartości tłuszczów oraz węglowodanów prostych, brak aktywności fizycznej i postępująca urbanizacja to według WHO główne czynniki napędowe nadmiernej masy ciała. Nowe badanie, które ukazało się na łamach "Obesity", potwierdza tę konstatację.

Fruktoza to cukier obecny m.in. w owocach. W nich jednak stanowi najmniejszy problem
Fruktoza to cukier obecny m.in. w owocach. W nich jednak stanowi najmniejszy problem (Pixabay)

2. Metaboliczna pułapka. Zmusza do odkładania tłuszczu

Już wcześniejsze badania wskazywały, że fruktoza ma negatywny wpływ na metabolizm. Mgr Elwira Gliwska, dietetyk kliniczny z Zakładu Epidemiologii i Prewencji Pierwotnej Nowotworów w Narodowym Instytucie Onkologii – Państwowym Instytucie Badawczym wyjaśnia, że fruktoza wpływa na gospodarkę ATP (adenozynotrifosforan), cząsteczki będącej nośnikiem energii.

- Gdy organizmowi brakuje ATP, "włącza się" ośrodek głodu, zaalarmowany tym, że mamy mało energii i trzeba coś zjeść. Na podłożu molekularnym, według badaczy, fruktoza działa inaczej niż glukoza, bo spowalnia budowanie ATP, przez co szybciej poczujemy głód i chęć na coś słodkiego i wysokokalorycznego. Co więcej, komórka w tej sytuacji zareaguje odkładaniem tłuszczu. Wniosek jest jeden: nie chcemy nadmiaru fruktozy w naszej diecie – wyjaśnia w rozmowie z WP abcZdrowie.

Ten mechanizm uruchamia się także u innych ssaków, u których w momencie kryzysu organizm odkłada dodatkową warstwę tkanki tłuszczowej i stymuluje apetyt w celu zdobycia jak największej ilości pokarmu. Naukowcy nazwali to "spektakularnym systemem, który przygotowuje zwierzęta na okres, w którym brakuje pożywienia, wody i tlenu, na przykład w ramach przygotowań do migracji na duże odległości lub hibernacji".

- Fruktoza zakłóca metabolizm komórkowy i nasila uczucie głodu, zaburzając pracę ośrodka głodu i sytości, w tym leptyny. Dodatkowo wyzwala apetyt na określone produkty, czyli bogate w energię, czyli węglowodany proste lub tłuszcze. Świetnie też odkłada się pod postacią tkanki tłuszczowej, jeśli więc spróbujemy fruktozą zastąpić cukier, niestety będzie to napędzać przybieranie na wadze – wyjaśnia w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Magdalena Cubała-Kucharska, specjalistka medycyny rodzinnej, członkini Polskiego Towarzystwa Żywieniowego.

Dodaje, że gdy fruktoza trafia do wątroby, zaczyna się proces tworzenia trójglicerydów. Dlatego od dawna wiadomo, że ten cukier prosty zwiększa ryzyko choroby stłuszczeniowej wątroby. - Fruktoza sprzyja nie tylko odkładaniu się tłuszczu na biodrach, ale też tego wisceralnego. W tym mechanizmie zwiększa ryzyko miażdżycy czy chorób serca.

Dowiodło tego jedno z badań, które ukazało się w "American Journal of Clinical Nutrition". Naukowcy zaobserwowali, że osoby spożywające napoje słodzone syropem kukurydzianym o wysokiej zawartości fruktozy mają podwyższone wartości lipoprotein, trójglicerydów i kwasu moczowego we krwi.

Te trzy czynniki są kluczowe w rozwoju chorób serca.

3. "Dwie strony medalu"

Fruktoza to jeden z cukrów prostych występujący w owocach, ale też warzywach, miodzie, cukrze oraz w żywności wysokoprzetworzonej, która zawiera syrop kukurydziany czy syrop glukozowo-fruktozowy.

Badacze odkryli również, że organizm może sam produkować fruktozę. Dotyczy to chorych na cukrzycę czy osób, których dieta obfituje w sól, jest za to uboga w wodę. Ostatnim winowajcą wskazanym przez badaczy, który podnosi poziom fruktozy w organizmie, jest alkohol, szczególnie piwo. Mgr Gliwska wyjaśnia jednak, że z punktu widzenia szkód dla zdrowia, największe zagrożenie stanowi fruktoza, która trafia do naszego organizmu przez dietę.

- Jako cukier prosty zawsze będzie elementem niewskazanym w naszej diecie. Natomiast pamiętajmy, że obecny jest w owocach, więc można mówić o dwóch stronach medalu fruktozy – podkreśla mgr Gliwska. Tłumaczy, że owoców nie musimy się obawiać. Tego samego zdania jest dr Cubała.

- Poza fruktozą zawierają przede wszystkim błonnik, witaminy, minerały i wreszcie polifenole. Natomiast także w tym przypadku zalecam umiar, garść owoców, najlepiej jagodowych dziennie z pewnością nie będzie czynnikiem napędowym zwiększonej masy ciała czy otyłości.

Dr Cubała podkreśla, że to nie owoców należy się obawiać, ale żywności wysokoprzetworzonej.

- Nie bez powodu żartuje się, że po przekroczeniu granicy z USA każdy błyskawicznie tyje nawet 10 kg. To właśnie tam fruktoza pod postacią syropu kukurydzianego dodawana jest do żywności na szeroką skalę. W Europie zresztą też się pojawia, najczęściej pod postacią syropu glukozowo-fruktozowego – przyznaje dr Cubała.

Co ciekawe jeszcze do niedawna fruktoza była zalecana m.in. pacjentom z cukrzycą jako zamiennik cukru, który nie podnosi poziomu insuliny we krwi. Jak zaznacza mgr Gliwska, stwarza za to zagrożenie "otyłości, chorób serca, a przede wszystkim stłuszczenia wątroby".

- Czytajmy uważnie etykiety, bądźmy detektywami, by móc wystrzegać się tych produktów, które zawierają dodatek fruktozy, bo ona już zrobiła swoje na amerykańskim kontynencie. "Rozwaliła" metabolizm Amerykanów, którzy borykają się z potworną epidemią otyłości – apeluje dr Cubała.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze