Działa jak popularny lek. Żołądek i mózg szczególnie ją uwielbiają
Ma intensywną pomarańczową barwę i charakterystyczny, przypominający imbir smak. Ostryż długi, najczęściej znany pod nazwą kurkumy, ma też szereg potwierdzonych badaniami zalet dla zdrowia. Zwalcza stany zapalne organizmu, poprawia profil lipidowy, łagodzi dolegliwości bólowe w chorobach stawów. Najnowsze badanie wykazało, że może też działać jak leki z grupy inhibitorów pompy protonowej.
1. Skuteczna jak inhibitory pompy protonowej
Badanie, które ukazało się na łamach "BMJ Evidence-Based Medicine", wskazuje, że kurkumina, czyli naturalny związek aktywny obecny w przyprawie może łagodzić dolegliwości żołądkowe.
Naukowcy losowo przydzielili 206 pacjentów w wieku 18-70 lat z nawracającymi rozstrojem żołądka do jednej z grup leczenia. W zależności od przydziału otrzymywali oni przez 28 dni dwie kapsułki zawierające 250 mg kurkuminy cztery razy dziennie, jedną tabletkę placebo lub 20 mg omeprazolu czy omeprazol z kurkuminą.
Omeprazol jest lekiem należącym do grupy inhibitorów pompy protonowej (IPP), których działanie polega na hamowaniu procesu wytwarzania kwasu solnego w żołądku. Stosuje się je m.in. w leczeniu choroby wrzodowej dwunastnicy i żołądka, refluksowego zapalenia przełyku czy zespołu Zollingera i Ellisona.
Badanie ujawniło znaczące zmniejszenie nasilenia objawów bólowych i innych dolegliwości u pacjentów leczonych omeprazolem, a także w grupach leczonych kurkuminą bądź kurkuminą w połączeniu z lekiem IPP.
"To wieloośrodkowe, randomizowane, kontrolowane badanie dostarcza wysoce wiarygodnych dowodów na leczenie niestrawności czynnościowej" – zwracają uwagę autorzy publikacji.
Te informacje mogą wskazywać na użyteczność i bezpieczeństwo stosowania kurkuminy w leczeniu problemów żołądkowych, choć wyniki wskazują także pewne nieprawidłowości zdrowotne u osób z nadmierną masą ciała, które suplementowały naturalny związek.
2. Naturalne remedium na wirusy, bakterie i nowotwory
Przyjmowanie suplementów z kurkuminą należy zatem rozpocząć dopiero po konsultacjach z lekarzem, podobnie zresztą jak w przypadku jakichkolwiek innych suplementów diety. Za to nawet bez wskazań lekarskich można, a właściwie warto spożywać kurkumę.
Ostryż (długi, domowy), szafranica, szafran indyjski, żółcień lub żółty imbir to przyprawa dobrze znana w kuchni azjatyckiej. Doceniana jest za smak, ale też niezwykłą barwę, która nadaje potrawom charakterystyczny wygląd.
Jej walory zdrowotne doceniali już wieki temu uzdrowiciele hinduscy i chińscy. Kurkumę stosowano w łagodzeniu bólów miesiączkowych, leczono nią choroby układu oddechowego, infekcje pasożytnicze, stany zapalne, a także choroby wątroby czy wreszcie niestrawność.
Współczesne badania wskazują, że kurkuma ma znacznie więcej do zaoferowania:
- zawiera tumeron, który wspiera pracę komórek nerwowych w mózgu, może też wspomagać jego regenerację po urazach,
- z uwagi na działanie przeciwzapalne i przeciwutleniające kurkumina może być skuteczna w leczeniu lub zapobieganiu nowotworom m.in. żołądka, skóry czy płuc,
- ma właściwości żółciopędne – pobudza wydzielanie gastryny, sekretyny czy enzymów trzustkowych,
- wykazuje właściwości przeciwbakteryjne zwłaszcza w przypadku bakterii H. pylori powiązanej z wrzodami żołądka,
- wykazuje działanie antywirusowe,
- wspiera odporność,
- może łagodzić dolegliwości bólowe w chorobach zapalnych stawów.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl