Trwa ładowanie...

Herbata z cytryną - szkodzi czy nie?

Avatar placeholder
01.03.2019 09:39
Fot. PAP/Jacek Turczyk/Zdjęcie ilustracyjne herbaty/
Fot. PAP/Jacek Turczyk/Zdjęcie ilustracyjne herbaty/

Wiele osób wciąż ma w tej sprawie duże wątpliwości. I nic dziwnego, bo w niektórych mediach, co jakiś czas, powielane są przekazy sugerujące, że herbata z cytryną zawiera szkodliwy dla zdrowia cytrynian glinu. Jak jest naprawdę? Dowiedz się, czy możesz bezpiecznie pić taki napój.

1. Cytrynian glinu – co to jest

O pomoc w rozstrzygnięciu tej kwestii poprosiliśmy doświadczonego toksykologa, dr hab. Pawła Strucińskiego, który od ponad 25 lat pracuje w Zakładzie Toksykologii i Oceny Ryzyka Zdrowotnego Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego-Państwowego Zakładu Higieny (NIZP-PZH).

Toksykolog przyznaje, że herbata zawiera pewną ilość glinu, a herbata z cytryną także pewną ilość cytrynianu glinu - dobrze rozpuszczalnego w wodzie i najlepiej biodostępnego (przyswajalnego) ze znanych związków glinu. I choć poziom przyswajalności cytrynianu glinu jest wielokrotnie większy niż związków glinu nierozpuszczalnych w wodzie, to jednak wynosi on zaledwie kilka procent.

Ponadto, warto też wiedzieć, że glin wchłonięty z przewodu pokarmowego do krwi jest wydalany głównie przez nerki, przede wszystkim właśnie jako cytrynian (a niezbędny do wytworzenia tego związku kwas cytrynowy powstaje w organizmie jako produkt przemian metabolicznych).

Zobacz film: "Polacy piją więcej herbaty niż Chińczycy czy Japończycy!"

Organizm usuwa glin, bo ten pierwiastek nie jest niezbędny do jego prawidłowego funkcjonowania.

- Niestety, na temat glinu w żywności narosło w ostatnich latach wiele mitów. Jeden z najbardziej rozpowszechnionych głosi, że nie powinno się pić herbaty z cytryną, bo tworzy się w niej cytrynian glinu, który jest toksyczny dla organizmu człowieka, zwłaszcza dla mózgu. Choć przyznać trzeba, że jest w tym micie niewielkie ziarnko prawdy, to jednak generalnie straszenie ludzi piciem herbaty z cytryną to naprawdę gruba przesada – mówi dr hab. Paweł Struciński.

Ekspert zapewnia, że w świetle aktualnego stanu wiedzy naukowej, picie herbaty z cytryną nie stwarza żadnego istotnego ryzyka dla zdrowia, pomimo iż w środowisku kwaśnym, faktycznie, niewielka część nierozpuszczalnych związków glinu zawartych w herbacie przekształca się w cytrynian glinu.

2. Glin zawiera nie tylko herbata

- Nie należy bać się picia herbaty czy nawet herbaty z cytryną, zwłaszcza, gdy nie pije się jej zbyt dużo. Nie należy też bać się przedawkowania glinu w diecie. Żadna poważna instytucja naukowa ani urząd odpowiedzialny za bezpieczeństwo żywności nie stwierdził do tej pory takiego problemu. Zdrowotne właściwości herbaty z pewnością są o wiele większe niż potencjalne zagrożenie zawartym w niej glinem – uspokaja dr hab. Paweł Struciński.

3. Co to jest glin

Pierwiastek chemiczny o liczbie atomowej 13, przybierający postać lekkiego, srebrzystobiałego metalu. Zwyczajowo nazwy glin używa się w odniesieniu do pierwiastka chemicznego i jego związków, podczas gdy nazwy aluminium — gdy mówi się o metalu użytkowym, z którego wytarza się m.in. garnki lub folię aluminiową.

Ekspert podkreśla, że glin jest pierwiastkiem wszechobecnym w środowisku, a więc i w żywności.

- Glin zawarty jest w wielu produktach spożywczych, np. w herbacie, kakao czy kawie, co wynika z faktu, że pierwiastek ten powszechnie występuje w glebie, skąd przechodzi do roślin uprawnych. Najbogatszym źródłem glinu wśród powszechnie spożywanych przez ludzi pokarmów są jednak wcale nie wspomniane wcześniej popularne używki, ale jedzone przez nas codziennie produkty zbożowe i różne warzywa – informuje toksykolog.

Ekspert wyjaśnia, że glin jest trzecim najpowszechniej występującym w skorupie ziemskiej pierwiastkiem, a jego zawartość w glebie może nawet przekraczać 100 g/kg.

Ponadto, związki glinu znajdują się w składzie niektórych kosmetyków i leków. Są one również wykorzystywane jako substancje dodatkowe do żywności.

4. Jak dużo glinu zawiera herbata i od czego to zależy

Kolejną dobrą wiadomością dla fanów herbaty z cytryną jest fakt, że istnieją skuteczne sposoby na to, aby zminimalizować ilość łatwo przyswajalnego cytrynianu glinu spożywanego z tym naparem.

- W tym celu warto zainwestować w dobrej jakości herbatę, bo z badań wiadomo, że najtańsza herbata, która robiona jest ze starych liści, w których glin kumulował się przez dłuższy czas, zawiera najwięcej tego pierwiastka: nawet ponad 3000 mg na kilogram suszu. Chociaż informacja ta może budzić niepokój, to jednak trzeba pamiętać, że w procesie parzenia herbaty, z liści uwalnia się do naparu jedynie ułamek procenta zawartego w nich glinu (jego poziom w naparze osiąga wartość do kilku miligramów na litr) – precyzuje dr hab. Paweł Struciński.

Poznaj właściwości czerwonej herbaty
Poznaj właściwości czerwonej herbaty [5 zdjęć]

Czerwona herbata, inaczej oolong, poddawana jest bardzo krótkiemu procesowi fermentacji. Spośród wszystkich

zobacz galerię

Ekspert podpowiada też miłośnikom herbaty z cytryną, że najlepszym sposobem ograniczenia ilości cytrynianu glinu w naparze jest dodawanie cytryny lub soku z cytryny dopiero po zaparzeniu herbaty, czyli po wyrzuceniu z niej fusów czy też torebki zawierającej herbatę.

- Dzięki temu unikniemy przekształcania nierozpuszczalnych w wodzie związków glinu zawartych w suszu w biodostępny cytrynian glinu. Przy okazji warto dodać, że nawet gdy ktoś pije herbatę bez cytryny, to i tak do jego żołądka trafia niewielka ilość związków glinu z tego naparu. A ponieważ w żołądku panuje środowisko kwaśne (z powodu obecności kwasu solnego), to ze związków glinu powstaje tam chlorek glinu, a więc inny jego związek rozpuszczalny w wodzie, chociaż mniej przyswajalny niż cytrynian - mówi dr hab. Paweł Struciński.

5. Jaka ilość glinu może nam zaszkodzić

Ekspert potwierdza, że glin spożywany w nadmiarze może nam zaszkodzić, podobnie jak np. nadmiar zwykłej soli kuchennej (a konkretnie zawartego w niej sodu). Ale raz jeszcze uspokaja, że w praktyce dzieje się tak dość rzadko. Z reguły problem ten dotyczy tylko osób zawodowo narażonych na kontakt z glinem.

- W 2008 r. Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) wyznaczył tolerowane tygodniowe pobranie (TWI) glinu, tj. bezpieczną dla zdrowia dawkę tego pierwiastka, jaką można przyjąć z pożywieniem. Określono ją na poziomie 1 mg na kilogram masy ciała. Szacowanie narażenia na glin obecny w diecie Europejczyków wykazało, że w niektórych populacjach pobranie tego pierwiastka z pokarmem jest nieco większe od wyznaczonej toksykologicznej wartości odniesienia (TWI). Nie zaobserwowano jednak w związku z tym żadnych negatywnych skutków zdrowotnych – podaje dr hab. Paweł Struciński.

Według eksperta, wspomnianą wartość TWI trzeba więc traktować jako przejaw polityki "dmuchania na zimne”, która jest standardowym podejściem stosowanym w toksykologii wobec większości potencjalnie groźnych dla zdrowia substancji.

- Już Paracelsus w XVI wieku zauważył, że wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni truciznę – przypomina toksykolog podkreślając, że dawki glinu pobierane codziennie wraz z żywnością można uznać za niezagrażające naszemu zdrowiu.

Ekspert zwraca uwagę na fakt, że w naszej diecie jest naprawdę wiele znacznie bardziej niebezpiecznych z toksykologicznego punktu widzenia produktów spożywczych i używek, jak np. produkty z grilla, wyroby tytoniowe czy alkohol.

Na zakończenie przypomnijmy jednak czym grozi nadmierna ekspozycja organizmu na glin. Ekspert potwierdza, że glin podany w większej dawce – jednorazowo, bądź też w dłuższym okresie czasu - może wywołać efekty toksyczne, zwłaszcza w stosunku do ośrodkowego układu nerwowego.

Część wchłoniętego glinu odkłada się w organizmie człowieka – przede wszystkim w kościach, ale także w płucach (w wyniku retencji glinu zawartego w pyle zawieszonym w powietrzu).

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze