Kardiolog ostrzega. Zwiększa ryzyko zawału, udaru i niektórych nowotworów
Tłuszcze trans to produkt sztucznego utwardzania olejów roślinnych. Ich spożywanie w nadmiarze bardzo negatywnie odbija się na naszym zdrowiu. Tłuszcze trans mogą obniżać płodność, przyczyniać do rozwoju cukrzycy, a nie jest to nawet wierzchołek całej góry zagrożeń, które powodują. Ekspert przed nimi przestrzega i tłumaczy, co mogą powodować.
1. Tłuszcze trans szkodzą wielu narządom
Są jeszcze bardziej niezdrowe niż naturalnie występujące, odzwierzęce tłuszcze nasycone. Tłuszcze trans to produkt sztucznego utwardzania (uwodorniania) olejów roślinnych, aby w temperaturze pokojowej miały postać stałą. Sztandarowym przykładem tak szkodliwego wynalazku jest klasyczna twarda margaryna.
Duże dzienne spożycie kwasów tłuszczowych typu trans może obniżać płodność zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn oraz zwiększać ryzyko cukrzycy typu 2. Są też odradzane kobietom w ciąży, ponieważ mogą przyczyniać się do rozwinięcia nadciśnienia indukowanego ciążą. Zarzuca im się również związek z powstawaniem endometriozy, która dla wielu par jest przeszkodą do założenia rodziny. To jednak tylko niektóre szkody, za które należy winić tłuszcze trans. Jest tego więcej, a najbardziej cierpi na tym serce i naczynia.
- Tłuszcze trans podnoszą poziom złego cholesterolu, co wiąże się ze zwiększeniem ryzyka miażdżycy. Powoduje to zwężenie światła tętnic w różnych obszarach ciała. Dotyczy to także tętnic wieńcowych, co podnosi ryzyko choroby niedokrwiennej serca. Tłuszcze trans przyczyniają się do zwiększenia zagrożenia ze strony powikłań miażdżycy, czyli zawału serca i udaru mózgu. Poza tym tłuszcze trans są obwiniane za wzrost prawdopodobieństwa występowania niektórych nowotworów, których powstanie jest pokarmowo-zależne. Zmniejszenie ilości tłuszczów trans w diecie jest konieczne, aby zmniejszyć zagrożenie tymi chorobami - tłumaczy prof. Artur Mamcarz, kardiolog z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Regularne spożywanie tłuszczów trans może więc przełożyć się na ciężkie dolegliwości ze strony układu krążenia. A chore naczynia krwionośne niosą za sobą niestety kolejne zagrożenia, ponieważ niedrożne tętnice gorzej zaopatrują w krew kolejne narządy.
2. Jak ich unikać?
Chociaż we współczesnym świecie całkowite wykluczenie tłuszczów trans jest prawie niemożliwe, to można rozważniej sięgać po produkty żywnościowe znajdujące się na sklepowych półkach. Należy unikać tradycyjnej margaryny w kostce. Jej lepszym zamiennikiem mogą być miękkie margaryny do smarowania, w których kwasów tłuszczowych typu trans jest bardzo mało.
Należy jednak uważać, sięgając w szczególności po słone przekąski jak chipsy, chrupki, krakersy czy paluszki. Tajemnicą ich chrupkości są właśnie tłuszcze trans. Produkty cukiernicze również są tu na celowniku, dlatego lepiej nie folgować sobie za często z pączkami, a także ciastami lub ciastkami. Także czekolady mogą zawierać te kwasy tłuszczowe.
Co ciekawe, niektóre produkty mleczne - jak tłuste sery mogą również mieć w swoim składzie tłuszcze trans. Sery topione też nie będą dobrym wyborem, jeśli chcemy unikać utwardzanych tłuszczów. Niechlubne zestawienie zamykają zupki i sosy w proszku, które również mogą zawierać pewne ilości tych szkodliwych substancji.
Unikając tłuszczów trans oraz tytoniu i alkoholu, możemy zachować zdrowe serce na wiele dekad. Dieta oraz powściągliwość w sięganiu po używki to najlepsza ochrona przed chorobami serca.
Maciej Rugała, dziennikarz Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl