Leśny kurczak. To prawdziwy okaz, którego wypatrują tylko najlepsi grzybiarze
Rozpoczyna się prawdziwe grzybobranie. W lasach warto więc wypatrywać żółciaka siarkowego. Nazywany jest też grzybem kurczakiem i kurczakiem z lasu. Warto jednak mieć na uwadze, że jadalny jest tylko pod pewnymi warunkami.
1. Kurczak z lasu
Żółciak siarkowy już z daleka rzuca się w oczy ze względu na swoją barwą. Znany jest pod wieloma nazwami - żagiew Rostafińskiego, huba żółta, kurczak z lasu, leśny kurczak, huba siarkowa oraz żółty kurczak. Należy go szukać na pniach drzew, zwykle liściastych, można na niego natrafić nawet w parkach.
Porównanie do kurczaka nie wzięło się znikąd. Odpowiednio przygotowany grzyb w smaku i teksturze do złudzenia przypomina mięso z kurczaka. Co ciekawe, doskonale nadaje się do przygotowania np. wegetariańskich nuggetsów.
Warto pamiętać, że surowy żółciak siarkowy jest trujący. By móc go bezpiecznie spożywać, młode owocniki muszą być poddane obróbce termicznej. Starsze po prostu nie smakują dobrze, więc lepiej ich unikać.
2. Jeden grzyb na wiele sposobów
Smak żółciaka siarkowego znacznie różni się smakiem od innych grzybów, dlatego zdecydowanie warto go spróbować. Grzyb jest niezwykle sycący, a do tego niskokaloryczny.
Przed przygotowaniem żółciaka należy go obgotować. Najpierw oczywiście należy usunąć resztki kory. Po pokrojeniu w plastry, grzybom wystarczy 10-15 minut, przyrządzając go w całości, czas gotowania należy nieco zwiększyć.
Po tych zabiegach możemy przejść do właściwego przygotowania kurczaka z lasu. W tej kwestii panuje totalna dowolność. Grzyb świetnie sprawdzi się w zupach, jako alternatywa mięsa, można go nawet wykorzystać do przygotowania pasztetu.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
