Najbardziej powszechny składnik w naszej kuchni. Sprzyja cukrzycy i karmi raka
Biała jak śnieg, drobno zmielona, nadaje wypiekom lekkość, puszystość i niepowtarzalny smak. Jednak biała mąka obok cukru i soli uznawana jest za najgorszy produkt naszej diety. Może napędzać nadwagę i otyłość, przyczyniać się lub nasilać zaburzenia gospodarki węglowodanowej, a nawet karmić raka.
1. Tak powstaje mąka. Dlatego jest na cenzurowanym
Spalenie organicznych części mąki w procesie powstawania tej o najniższym typie, np. tortowej (typ 450), sprawia, że gotowy produkt zawiera zaledwie 0,45 proc. tzw. popiołu. To składniki mineralne, które mąka traci już na etapie usuwania z ziarna otrąb. I tak w 100 g gotowego produktu znajduje się 342 kcal, ok. 1,2 g tłuszczu, 74 g węglowodanów oraz niewiele ponad 9 g białka, głównie glutenu, który może być zgubny dla osób z celiakią czy nieceliakalną nadwrażliwością na gluten.
Co więcej, biała mąka ma wysoki indeks glikemiczny (IG) – 53. Dla porównania czekolada mleczna i biała ma ok. 43-44, a lody śmietankowe – 35-61. Mąka pszeniczna pełnoziarnista ma z kolei IG 36, a żytnia – 26. Te jednak znacznie rzadziej pojawiają się na naszym stole.
- Największym problemem jest to, że białą mąkę spożywamy w nadmiarze – robimy z niej pieczywo, ciastka, makarony, pizzę. Zawiera bardzo dużo glutenu, dlatego tak ją cenimy – świetnie nadaje się do wspomnianych już wypieków, ale mam też wrażenie, że Polacy po prostu kochają smak tej białej mąki – przyznaje w rozmowie z WP abcZdrowie doktor nauk o zdrowiu Hanna Stolińska, dietetyk kliniczny.
- Im wyższy typ mąki, im mniej jest ona oczyszczona i zawiera więcej otrąb, tym mąka jest bardziej kwaskowata i mniej atrakcyjna wizualnie. Wypieki z jej udziałem nie będą też takie lekkie i puszyste. I to chyba naszemu społeczeństwu przeszkadza, dlatego większość woli sięgnąć po chleb pszenny i dać dziecku białą bułkę – mówi ekspertka.
Ekspertka tłumaczy, że tak się przyjęło, że pszenna bułka wydaje się najlepszym żywieniowym wyborem, podczas gdy już od najwcześniejszych lat życia powinniśmy uczyć się unikania białej mąki i zastępowania jej zdrowszymi alternatywami. Dlaczego?
2. Jej składnik może napędzać cukrzycę i karmić raka
- Biała mąka to widmo otyłości, cukrzycy, a nawet nowotworów. Mogę się podpisać pod tym stwierdzeniem, bo wiemy dziś, że jest to jeden z najbardziej przetworzonych produktów, jakie sobie serwujemy. Jest oczyszczona, przez co zawiera niewiele witamin, składników mineralnych i błonnika – to niemal wyłącznie same węglowodany. Do tego jest sztucznie wybielana – mówi dr Stolińska.
- Bielenie mąki sprawia, że mąka jest bardziej miękka, drobna, a przede wszystkim bardzo jasna i te cechy dla konsumentów są zdecydowanie jej atutem – tłumaczy.
Ekspertka mówi jednak, że w procesie bielenia mąki, w którym wykorzystuje się np. takie substancje jak tlenek chloru, powstaje szkodliwy związek o nazwie alloksan. Jest strukturalnie podobny do glukozy i może przyczyniać się do zaburzeń gospodarki węglowodanowej, niszcząc komórki odpowiedzialne za wytwarzanie insuliny w trzustce. Co więcej, to właśnie ten związek jest używany w badaniach laboratoryjnych do wywoływania tzw. cukrzycy doświadczalnej (alloksanowej) u zwierząt.
- Biała mąka przede wszystkim działa prozapalnie i w tym mechanizmie może zwiększać ryzyko rozwoju różnych chorób, m.in. chorób układu krążenia, cukrzycy, chorób stawów czy nawet nowotworów. Ponadto komórki rakowe mogą odżywiać się glukozą, rosnąc w siłę. Tymczasem nasz organizm reaguje na białą mąkę jak na zwykły biały cukier, nie ma w niej żadnego "hamulca", który mógłby zapobiegać szybkiemu wchłanianiu glukozy – mówi dr Stolińska.
Według badań wysokokaloryczna dieta opierająca się na produktach i potrawach o wysokim indeksie i ładunku glikemicznym może promować takie nowotwory jak rak sutka, trzustki, jajników, tarczycy, żołądka, a także jelita grubego. Dr Stolińska dodaje, że w przypadku tego ostatniego typu nowotworu duże znaczenie ma także błonnik. Nie zawiera go biała mąka, podczas gdy według badań dieta bogata w błonnik może zmniejszać ryzyko raka jelita grubego nawet o 40 proc.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl