Trwa ładowanie...

Najczęstsze źródła zakażenia salmonellą. Tak unikniesz tragicznych konsekwencji

 Katarzyna Grzęda-Łozicka
27.03.2024 09:16
Zjedzenie skażonego mięsa lub jaj może doprowadzić do groźnych powikłań. Jak ustrzec się przed zakażeniem?
Zjedzenie skażonego mięsa lub jaj może doprowadzić do groźnych powikłań. Jak ustrzec się przed zakażeniem? (Getty Images, archiwum prywatne)

Polacy przodują w konsumpcji, ale też w produkcji mięsa, nie zdając sobie sprawy z potencjalnych zagrożeń. Tymczasem zjedzenie skażonego mięsa może doprowadzić do tragedii. Czy można rozpoznać, że mięso jest skażone salmonellą? Co robić, kiedy pojawią się objawy zatrucia?

spis treści

1. Mięso i jaja z Polski na cenzurowanym

Jesteśmy największym producentem drobiu w Unii Europejskiej, a ferm w naszym kraju przybywa. Jednak niepokój budzą doniesienia dotyczące jakości tych produktów, a masowego nadużywania antybiotyków. Niepokojące dane po raz pierwszy pojawiły się w czerwcu 2023 r., kiedy Brytyjczycy wykryli w mięsie z Polski bakterie oporne na antybiotyki.

Nieoficjalne doniesienia mediów wskazują, że brytyjskie służby sanitarne dostrzegają w polskim mięsie "zagrożenie dla zdrowia publicznego". W ostatnich latach odnotowano w Wielkiej Brytanii kilka ognisk salmonelli, a część z nich łączono właśnie z produktami z Polski. Jednym z opisywanym przypadków było zakażenie salmonellą 65 klientów restauracji, jako źródło wskazano polskie jaja.

- Członkowie naszej organizacji ograniczyli stosowanie antybiotyków o prawie 80 proc. i przestrzegają rygorystycznych procesów regulacyjnych w zakresie kontroli salmonelli. To frustrujące, że Polska nie jest w stanie zrobić tego samego – wskazywał Richard Griffiths, dyrektor Brytyjskiej Rady ds. Drobiu.

Zobacz film: "Nie odgrzewaj ryżu. Możesz się zatruć"
Bakterie salmonelli są odporne na mrożenie, ale po minucie giną w temperaturze 60 stopni
Bakterie salmonelli są odporne na mrożenie, ale po minucie giną w temperaturze 60 stopni (Getty Images)

2. Jak można zakazić się salmonellą?

W Polsce w ubiegłym roku odnotowano ponad 10 tys. nowych zatruć salmonellą. Z danych Zakładu Epidemiologii Chorób Zakaźnych i Nadzoru NIZP PZH - PIB wynika, że w tym roku do połowy marca zgłoszono już 970 przypadków, w tym 51 to ciężkie przypadki, w których doszło do rozwoju posocznicy.

- Salmonella to bakteria, która bytuje w przewodzie pokarmowym. Do zakażenia tą właśnie bakterią dochodzi poprzez spożycie zanieczyszczonego pokarmu lub wypicie zanieczyszczonej wody, najczęściej jej źródłem są jaja, surowe mięso, owoce morza oraz zanieczyszczone produkty mleczne - wyjaśnia w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Ewa Uścińska, internista i kardiolog z Centrum Medycznego Damiana.

Ekspertka podkreśla, że kluczowa jest odpowiednia obróbka termiczna produktów, które potencjalnie mogą być źródłem zakażenia. - Salmonella ginie w temperaturze 60-70 stopni w ciągu niespełna minuty - dodaje.

Dr Uścińska zwraca uwagę na błąd, który popełnia wiele osób, przez co nieświadomie możemy przenieść bakterie na produkty zjadane na surowo.

- Trzeba zwrócić uwagę na to, żeby potencjalne źródła salmonelli przechowywać oddzielnie. Jeśli mamy na półce jajka, surowe mięso i potencjalnie są skażone salmonellą, a obok nich trzymamy masło albo warzywa, to te bakterie mogą być przeniesione na produkty leżące obok. To groźne, jeśli spożywamy je surowo. Ważna jest też odpowiednia higiena podczas gotowania jaj czy mięsa, bo poprzez ręce lub inne przedmioty możemy przenieść te bakterie na inne produkty - przypomina lekarka.

3. Jakie są objawy salmonelli?

Najczęstsze objawy zakażenia bakteriami salmonelli to:

  • silne bóle brzucha,
  • biegunka,
  • nudności i wymioty,
  • gorączka lub stan podgorączkowy,
  • osłabienie,
  • ból głowy.

Lekarka wyjaśnia, że przebieg choroby zależy zarówno od typu bakterii salmonelli, jak i od odporności danego organizmu. - Nie ma danych, które pozwoliłyby ocenić, ile osób spożywa pokarm zarażony salmonellą, a nie choruje - zaznacza.

- Jeśli już dojdzie do rozwoju choroby, czyli tzw. salmonellozy to u części osób dochodzi do samoograniczenia się choroby, czyli objawy ustępują samoistnie po maksymalnie 7 dniach - wyjaśnia

Dr Uścińska podkreśla, że przedłużanie dolegliwości lub pojawienie się dodatkowych objawów to sygnał alarmowy, który może świadczyć o tym, że doszło już do rozwoju powikłań.

- W skrajnych przypadkach może dojść do zapalenia wsierdzia, zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych, zapalenia kości, stawów, zapalenia płuc, czyli zakażenia układów i narządów innych niż przewód pokarmowy. O ciężkim przebiegu salmonellozy świadczy również wystąpienie objawów innych niż ze strony przewodu pokarmowego - zaznacza dr Uścińska.

4. Uwaga na środki przeciwbiegunkowe

Lekarka wyjaśnia, że w przypadku jelitówek o różnym podłożu kluczowe jest odpowiednie nawodnienie organizmu i jednocześnie ostrzega przed środkami przeciwbiegunkowymi.

- Warto sięgnąć po doustne elektrolity, probiotyki, jeśli jest potrzeba to stosujemy też leki przeciwgorączkowe. Jeśli chodzi o działanie przeciwbiegunkowe mamy kilka mechanizmów działania leków, lepsze będą takie, jak węgiel, czy smecta, niż te, które hamują perystaltykę jelit, bo to utrudnia wydalanie tych bakterii - to może przedłużać dolegliwości, nasilać objawy i powodować niekorzystny przebieg zakażenia - podkreśla.

5. Jak rozpoznać zepsute mięso i jaja?

Najczęstszym źródłem zakażenia salmonellą są surowe jaja i mięso, jednak eksperci wskazują, że nie można tego rozpoznać gołym okiem. - Nie jesteśmy w stanie na podstawie wyglądu bądź zapachu wykryć, że mięso zawiera bakterie salmonelli - zaznacza w rozmowie z WP abcZdrowie Kamil Paprotny, dietetyk kliniczny.

Ekspert podpowiada, na co zwracać uwagę podczas kupowania świeżego mięsa, żeby zminimalizować ryzyko zatruć pokarmowych.

- Przede wszystkim zwróćmy uwagę na zapach mięsa, jeżeli ma zapach słodkawy, nieprzyjemny, stęchły to świadczy o tym, że zachodzi już proces gnilny. Druga kwestia to wygląd - nie powinno mieć zabarwienia szarawego ani żółtawego. Z kolei nieświeże mięso czerwone robi się ciemne, wręcz brązowe. I trzecia kwestia to tekstura - jeżeli mięso nie jest jędrne, jest lepkie, pojawia się jakaś maź to lepiej go nie kupować, bo to może sygnalizować, że produkt nie jest najświeższy, że mogło dojść już do procesu gnilnego. Tekstura powinna być miękka, elastyczna - wskazuje.

Z kolei w przypadku jaj dobrym testem na sprawdzenie ich świeżości, jest wrzucenie do wody.

- Jeżeli będzie wypływało, świadczy to o tym, że zaczęły się już procesy rozpadu tych białek i że produkt nie jest najświeższy. Innym sposobem jest rozlanie jajka na talerzyk - białko powinno być zwarte, jak glutek, jeżeli się rozpływa, rozlewa - to znaczy, że coś jest z nim nie tak. Druga kwestia to zapach - nieświeże jaja mają bardzo silny, nieprzyjemny zapach - wyjaśnia Paprotny.

Katarzyna Grzęda-Łozicka, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze