Najgorsze ryby na świątecznym stole. Lepiej je sobie darować

W święta wyjątkowo chętnie sięgamy po ryby. To ukłon w stronę tradycji, a w dodatku ryby to samo zdrowie. Ale czy na pewno? Dietetycy zdradzają, których gatunków ryb na swoim stole, by nie zaserwowali oraz tłumaczą, jakie grzechy popełniamy najczęściej.

Nie wszystkie ryby są tak samo zdrowe i wartościoweNie wszystkie ryby są tak samo zdrowe i wartościowe
Źródło zdjęć: © Getty Images
Karolina Rozmus

Najgorsze z ryb. Tych lepiej nie kupuj

Trudno sobie bez nich wyobrazić świąt, nawet osobom, które na co dzień w ogóle nie sięgają po ryby. W dodatku to źródło łatwo przyswajalnego białka, wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, witamin A, D, E i witamin z grupy B oraz magnezu, jodu, selenu, żelaza czy potasu.

Dziś w polskich marketach przed świętami znajdziemy nie tylko karpia, ale i wiele innych gatunków. Nie wszystkie jednak zasługują na uwagę. Te lepiej omijać z daleka.

Karp

Ryby najbardziej skażone rtęcią

Dietetycy nieszczególnie cenią karpia
Dietetycy nieszczególnie cenią karpia © Getty Images

Karp zawiera nienasycone kwasy tłuszczowe: omega-3 i omega-6, a do tego witaminy B1, B6, B12 oraz PP. Badanie opublikowanie w "JAMA Internal Medicine" dowodzi, że dzięki kwasom tłuszczowym spożywanie ryb wiąże się z mniejszym ryzykiem wystąpienia kolejnego zdarzenia takiego jak zawał serca lub udar mózgu. Czy można więc powiedzieć, że karp to polski król świątecznego stołu?

- Do jedzenia ryb podejdźmy świadomie – w święta czujemy się rozgrzeszeni, jedząc karpia. A przecież poza białkiem niewiele ma składników, za które cenimy ryby, jest dosyć tłusty i kaloryczny. W rzeczywistości niewiele też w nim kwasów omega-3 – tłumaczy w rozmowie z WP abcZdrowie dietetyk Kinga Głaszewska.

Panga

Coraz rzadziej wybieramy ją w sklepach, choć jeszcze niedawno szturmem wdarła się na polskie stoły. Nic dziwnego, jest smaczna, mięsista i bez ości, a przy tym bardzo tania. W hodowli żyje jednak w tragicznych warunkach – najczęściej ryby są stłoczone w niewielkich zbiornikach, co wymaga podawania im antybiotyków, by zmniejszyć ryzyko zakażeń. Mimo to niektóre badania wskazują, że nawet 70 proc. pangi trafiającej na rynek europejski może być skażona drobnoustrojami.

- To nie ryba, ale twór genetyczny, stworzony na potrzeby szerokiego rynku konsumpcyjnego. Odpowiednio się ją karmi, podając hormony wzrostu, tak by w krótkim czasie uzyskała odpowiedni gabaryt – dodaje w rozmowie z WP abcZdrowie dietetyk mgr Agnieszka Piskała-Topczewska z Nutritionlab.

Łosoś

- Uwaga na łososia, zwłaszcza że chętnie sięgamy po ryby, które mają intensywny, różowy kolor. Tymczasem dziki łosoś północnoatlantycki ma beżowy kolor mięsa i jeśli możemy, to właśnie po takiego łososia sięgajmy, jeśli nie – darujmy sobie tę rybę w ogóle – radzi mgr Piskała-Topczewska.

Dodatkowo, choć również zawiera kwasy tłuszczowe omega-3, to ten hodowlany jest źródłem przede wszystkim omega-6. Stosunek omega-6 do omega-3 w łososiu hodowlanym wynosi 14:1, a w dzikim – 3:1. To oznacza, że jedząc łososia z hodowli, dostarczamy nawet czternastokrotnie więcej kwasów omega-6 niż omega-3. Wszystko przez soję, składnik paszy, jaką hodowcy karmią ryby.

Nadmiar kwasów omega-6 ma działanie prozapalne, tym samym zwiększając m.in. ryzyko chorób serca, zespołu metabolicznego, cukrzycy typu 2., niektórych nowotworów czy chorób neurodegeneracyjnych.

- Łosoś to bardzo dobry wybór, lecz nie taki, który pochodzi z hodowli. Może zawierać metale ciężkie i toksyny, więc lepiej z niego zrezygnować w święta. Warto zaś wybierać łososia pochodzącego z ekologicznych hodowli lub łososia dziko żyjącego – dodaje w rozmowie z WP abcZdrowie dietetyk, mgr Klaudia Ruszkowska.

Tuńczyk

To jedna z ryb, która również może zawierać duże ilości metali ciężkich, podobnie jak miecznik czy makrela królewska. Badania wskazują, że skażenie ryb metylortęcią może niwelować prozdrowotne właściwości ryb.

- Ostatnią kategorią ryb, których lepiej unikać, są ryby, które żyją wiele lat. Np. tuńczyk – aby uzyskać odpowiedni gabaryt, czyli ok. 40-50 kg, musi żyć ok. 20-30 lat. Najczęściej też tuńczyki są poławiane w takich morzach, w których dochodzi do największej liczby różnego rodzaju katastrof statków przewożących ropę do Europy itd. Stężenie kadmu, ołowiu czy cynku są wielokrotnie przekroczone w mięsie niż jakiekolwiek dopuszczalne normy – mówi mgr Piskała-Topczewska.

- Na moim stole nie pojawi się hodowlany łosoś oraz panga, a także ryby drapieżne – deklaruje mgr Ruszkowska.

Zdrów jak ryba? Tych błędów nie popełniaj

Jednak nawet wybierając zdrowe gatunki ryb, popełniamy wiele błędów. Jakie są najczęstsze świąteczne grzechy Polaków?

- Karp należy do ryb tłustych. Jak to możliwe, skoro 100 g ma ok. 127 kCal? Wszystko przez to, jak go przygotowujemy, bo na święta Polacy najchętniej karpia smażą, w dodatku w panierce. Głęboki tłuszcz, intensywnie zrumienienie panierki i do tego podanie ryby z ciężkimi tłustymi dodatkami, jak smażone czy pieczone ziemniaki. Duża ilość tłuszczu znajduje się też w rybiej skórze, a wiemy, że amatorów przysmażonej na patelni skóry karpia jest wielu – mówi mgr Ruszkowska.

Na cenzurowanym znalazł się także klasyczny śledzik w oleju, którego bez problemu kupimy niemal w każdym sklepie.

- Jeśli sięgamy po gotowce, to niestety będzie to bardzo tłusta propozycja, a w dodatku prawdopodobnie będzie zawierał mniej zdrowy olej słonecznikowy, pośledniej jakości. To bomba kaloryczna, a przy tym nie wiemy, ile taki produkt leży w sklepowej lodówce i jak długo narażony jest na takie czynniki, jak temperatura czy światło, mające wpływ na wartość odżywczą ryby – dodaje ekspertka.

- Pamiętajmy, że śledzie są też bogatym źródłem soli, więc osoby z nadciśnieniem i innymi chorobami układu krążenia, z problemem obrzęków i zaburzeniami pracy nerek powinny zachować ostrożność. Z uwagi na to, że śledź jest tłustą rybą, również zalecam ostrożność osobom z problemem hipercholesterolemii czy dyslipidemii. Dla nich kwasy tłuszczowe omega-3 są również zbawienne, ale w tym przypadku szczególnie trzeba uważać na sposób podania śledzia i ewentualne dodatki do niego – dodaje.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Wybrane dla Ciebie
Kluczowy w diecie seniorów. Bogactwo białka, wapnia i cennych witamin
Kluczowy w diecie seniorów. Bogactwo białka, wapnia i cennych witamin
U Niemców zakazana, w Polsce legalna. Takie są skutki jej spożycia
U Niemców zakazana, w Polsce legalna. Takie są skutki jej spożycia
Sezam wycofany z obrotu. Wykryto w nim Salmonellę
Sezam wycofany z obrotu. Wykryto w nim Salmonellę
Ranking ketchupów 2025. "Niska zawartość pomidorów"
Ranking ketchupów 2025. "Niska zawartość pomidorów"
Najgorszy dodatek do jarzynowej. Zrezygnuj nawet w Wielkanoc
Najgorszy dodatek do jarzynowej. Zrezygnuj nawet w Wielkanoc
Najlepsze wśród mięs. Tylko takie kupuj na święta wielkanocne
Najlepsze wśród mięs. Tylko takie kupuj na święta wielkanocne
Naukowcy odkryli nowe działanie kefiru. To nadzieja dla chorych
Naukowcy odkryli nowe działanie kefiru. To nadzieja dla chorych
Sprzyjają demencji i pogarszają pamięć. Te produkty są wrogami mózgu
Sprzyjają demencji i pogarszają pamięć. Te produkty są wrogami mózgu
Jakie znaczenie ma kolor skorupki jajka? Niektórzy będą zdziwieni
Jakie znaczenie ma kolor skorupki jajka? Niektórzy będą zdziwieni
Choć mają złą opinie, otulą serce. Kardiolog wskazuje 5 produktów
Choć mają złą opinie, otulą serce. Kardiolog wskazuje 5 produktów
Zbadali w laboratorium paprykę z Biedronki i z Lidla. Oto, co wykryli
Zbadali w laboratorium paprykę z Biedronki i z Lidla. Oto, co wykryli
Będzie towarem luksusowym. Fatalne prognozy dla...ziemniaka
Będzie towarem luksusowym. Fatalne prognozy dla...ziemniaka