Trwa ładowanie...

Najgorszy sposób na rozgrzanie zimą. Serce może tego nie wytrzymać

Grzane wino lub piwo po długim pobycie na mrozie? Ekspertka ostrzega: to niebezpieczne
Grzane wino lub piwo po długim pobycie na mrozie? Ekspertka ostrzega: to niebezpieczne (Getty Images)

Zimowa aura skłania do rozgrzewania organizmu różnymi sposobami. Jednym z nich jest picie podgrzewanego alkoholu. Dużą popularnością cieszy się grzane wino, herbata z prądem, wiśniówka na gorąco czy grzane piwo. I choć po takich trunkach bardzo szybko robi się ciepło, nie jest to najlepsza metoda na zimno. Eksperci ostrzegają, że takie postępowanie może przynieść więcej szkody niż pożytku.

spis treści

1. Alkohol daje złudne uczucie ciepła. To pułapka

Polacy zimą częściej sięgają po alkohol, tłumacząc się między innymi tym, że to dobry sposób na rozgrzanie. Niestety jego nadmiar wpływa niekorzystnie na pracę serca i upośledza układ nerwowy, zwiększając ryzyko zawału. A to tylko jeden ze zgubnych skutków. Warto raz na zawsze rozprawić się z mitem: "zimno? Napij się czegoś mocniejszego, od razu cię rozgrzeje”. Dlaczego jest to mit?

- Jest to bardzo złudne, ponieważ alkohol tak naprawdę nie rozgrzewa organizmu, tylko sprawia, że naczynia krwionośne szybko się rozszerzają, co sprawia wrażenie ciepła. To bardzo podstępne uczucie, ponieważ ciało po spożyciu alkoholu wychładza się, co w skrajnych sytuacjach może okazać się niebezpieczne – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie dr Hanna Stolińska, dietetyk.

Zobacz film: "Tłuszcze mogą być zdrowe. Sprawdź jakie są najlepsze dla dziecka"

Jak tłumaczy ekspertka, w wyniku rozszerzenia się naczyń krwionośnych, po chwilowym uczuciu ciepła, organizm zaczyna się wychładzać. Szacuje się, że średnio 50 gramów wypitego alkoholu obniża temperaturę ciała nawet o pół stopnia. Spożywanie dużych ilości alkoholu sprawia, że zimno nie jest w ogóle odczuwane, ale jednocześnie organizm traci je w dużej ilości. Wówczas mogą pojawić się np. rumieńce na policzkach. Błędna ocena sytuacji przez nasz organizm może przyczynić się do hipotermii (nadmiernego wychłodzenia) oraz odmrożeń.

- Fałszywe uczucie ciepła pojawia się zwłaszcza wtedy, kiedy pijemy takie trunki na zewnątrz np. podczas zimowego spaceru. Pozorne ciepło sprawia, że tracimy orientację co do realnej temperatury i kiedy długo przebywamy na mrozie, może dojść do zagrażającego życiu wychłodzenia. Poza tym nie wolno zapominać, że podgrzewany alkohol jest tak samo niezdrowy, jak ten zimny. Pity często może zwiększyć ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2, uszkodzenia wątroby, choroby niedokrwiennej serca, a nawet przyczynia się do przedwczesnej śmierci – dodaje dr Stolińska.

2. Jak rozgrzać organizm zimą?

Dietetyczka radzi, aby w zimowy wieczór zamiast po alkohol sięgnąć po gorący napój, taki jak herbata, kawa czy kakao.

- Przede wszystkim warto napić się gorącej herbaty lub zjeść gorącą, pożywną zupę. Do herbaty można dodać takie same przyprawy, jakie dajemy do grzańca np. pomarańczę, imbir, goździki czy cynamon, co z pewnością będzie zdrowszą wersją tego napoju. Dzień warto zacząć też od ciepłego śniadania. Dobrym pomysłem będzie ugotowanie np. owsianki albo jaglanki z owocami lub jeśli wolimy słone śniadania gorącego kremu z warzyw – radzi ekspertka.

Dr Stolińska podkreśla, że gorące potrawy i napoje w odróżnieniu od alkoholu naprawdę sprawiają, że robi nam się ciepło. Mogą być równie smaczną, ale przede wszystkim zdrowszą wersją zimowego napoju.

- Bezalkoholowe gorące napoje oddają ciepło, które wraz z krwią zostaje rozprowadzone po organizmie, co faktycznie nas ogrzewa. Alkohol nie ma nic wspólnego ze zdrowiem – nie rozgrzewa organizmu ani tym bardziej nie pomaga w przeziębieniu – stwierdza ekspertka.

Zimą temperaturę ciała podnosi także aktywność fizyczna oraz ciepła kąpiel.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także:

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze