Największe grzechy żywieniowe Polaków. Tak dokarmiamy raka
Każdego roku na raka umiera 8 milionów ludzi na całym świecie. W Polsce nowotwory zabijają 100 tys. osób rocznie. Choć na raka może zachorować każdy, niektórzy z powodu swojego stylu życia mają znacznie większe ryzyko rozwoju tej choroby niż inni. W rozwoju raka ogromną rolę odgrywa przetworzona żywność, do której Polacy mają słabość.
1. Polacy uwielbiają przetworzone mięso
Nowotwory są główną przyczyną zgonów w Unii Europejskiej. Najczęściej diagnozuje się je u osób w średnim i starszym wieku. Jednak do zmian w komórkach, które prowadzą do nowotworu, dochodzi znacznie wcześniej – w dużym stopniu za sprawą stylu życia. Szacuje się, że 40 proc. nowotworów złośliwych powstaje w wyniku stosowania niezdrowej diety. Niewłaściwy sposób odżywiania jest drugim po paleniu tytoniu czynnikiem mającym duży wpływ na ryzyko wystąpienia choroby nowotworowej.
Wszystko przez substancje kancerogenne, czyli związki, które szkodliwie działają na materiał genetyczny komórki i zwiększają ryzyko nowotworu. Komórka, której DNA uległo uszkodzeniu, zaczyna namnażać się w niekontrolowany sposób, co prowadzi do rozwoju raka.
- Substancje kancerogenne występują w żywności naturalnie, mogą być wchłonięte przez rośliny z gleby lub powietrza, a także powstawać w procesach kulinarnych i obróbki technologicznej żywności. Do substancji takich zalicza się nitrozaminy, których duże stężenie znajduje się w żywności bogatej w azotany, np. peklowanych produktach mięsnych. To również wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne, których duże ilości w roślinach są wynikiem zanieczyszczenia powietrza, ale mogą powstawać także w żywności podczas m.in. obróbki termicznej. Ich źródłem jest także palenie tytoniu – wyjaśnia w rozmowie z WP abcZdrowie Łukasz Sieńczewski, dietetyk.
Dr Hanna Stolińska absolwentka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego i pracowniczka Instytutu Żywności i Żywienia podkreśla, że Polacy regularnie spożywają czerwone i przetworzone mięso, które niestety jest związane z większą częstością zachorowania na nowotwory złośliwe. Najbardziej narażone są osoby, które codziennie spożywają wędliny czy smażone mięso.
- Badania dowodzą, że spożywanie przetworzonego czerwonego mięsa - zwłaszcza wieprzowiny, kiełbas, parówek czy pakowanych wędlin - zwiększa ryzyko wystąpienia raka. Wszystkie mięsa, które zostały poddane obróbce termicznej (np. przedłużonemu smażeniu, tradycyjnemu grillowaniu, wędzeniu), soleniu, peklowaniu, marynowaniu, fermentacji (dojrzewaniu) lub innym procesom polepszającym smak lub wydłużającym okres przydatności do spożycia - należy uznać za przetworzone i niezdrowe – tłumaczy w rozmowie z WP abcZdrowie dr Stolińska.
Ekspertka podkreśla, że w tego typu mięsie często obecne są azotany, które później przetwarzają się w nitrozoaminy, co przyspiesza tworzenie procesów onkogennych.
- Dolegliwości oraz proces nowotworzenia dotyczy zwłaszcza przewodu pokarmowego. Na nowotwór narażone są szczególnie jelita – dodaje dietetyczka.
2. Nadużywanie cukrów prostych
Dr Stolińska podkreśla, że dieta Polaków obfituje w węglowodany proste oraz cukier, których nadmiar uszkadza zarówno krew, jak i tętnice. Natomiast zbyt niskie poziomy cukru we krwi powodują uwalnianie hormonu stresu (kortyzolu), który skutecznie skłania organizm do poszukiwania pokarmu.
- Wyżej wymienione czynniki ściśle łączą się ze znaczącym wzrostem zachorowania na choroby nowotworowe, szczególnie raka piersi. Niestety, Polacy bardzo lubią mączne i słodkie produkty. Na naszych stołach króluje białe pieczywo, mąka czy ryż. Lubimy pierogi, naleśniki, placki, czyli wszystkie te produkty i potrawy, które charakteryzują się wysokim indeksem glikemicznym. Są szybko rozkładane i absorbowane do krwiobiegu, podnoszą tym samym gwałtownie poziom glukozy. Nie od dziś wiadomo, że wysokokaloryczna dieta, bogata w cukier z wysokim poziomem hemoglobiny glikowanej i insuliny wiążą się ze zwiększonym ryzykiem rozwoju nowotworu – tłumaczy dietetyczka.
Konsekwencje diety bogatej w cukry dobrze widać także po najmłodszych. W 2022 roku Światowa Organizacja Zdrowia WHO ostrzegła, że dzieci w Polsce tyją najszybciej w Europie.
- Rodzice już od najmłodszych lat powinni ograniczać w diecie swoich pociech cukry proste, takie jak glukoza, fruktoza, galaktoza, maltoza, laktoza czy sacharoza. Nie mają one wystarczających wartości odżywczych, szybko zamieniają się w tłuszcz i są powodem nadwagi oraz otyłości. A od otyłości już tylko krok do rozwoju innych chorób, w tym procesów nowotworowych – tłumaczy ekspertka.
3. Polacy liderem picia piwa w Europie
Z raportu WHO wynika także, że pod względem wielkości konsumpcji czystego alkoholu zajmujemy 17. miejsce na 43 monitorowane kraje europejskie. Takie same ilości wypijają Austriacy, Estończycy i Szwajcarzy. Liderami spożycia są mieszkańcy Luksemburga, Czech i Łotwy.
Zgodnie z danymi Światowej Organizacji Zdrowia i Banku Światowego - wzrasta ilość wypijanego alkoholu w Polsce. W 2016 r. wskaźnik spożycia czystego alkoholu na jedną osobę powyżej 15. roku życia w Polsce wyniósł 11,6 l, 2018 r. – 11,71 l, a w 2019 wzrósł do 11,89 l. Okazuje się, że w ciągu ostatnich 30 lat wzrosła dramatycznie ilość wypijanych litrów piwa w Polsce – z 38,6 l na osobę w 1992 r. do 97,1 l na osobę w 2019 r. (dane pochodzą z Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych - przyp. red.).
Statystycznie każdy Polak wypija rocznie 194 puszki/butelki piwa o pojemności 0,5 l. To sprawia, że Polacy są liderami w konsumpcji piwa w Europie. Dietetyczka Kinga Głaszewska wyjaśnia, że alkohol także zalicza się do produktów, które zwiększają ryzyko rozwoju nowotworu. Zwłaszcza jeśli spożywamy go w nadmiarze.
- Może wtedy sprzyjać rozwojowi nowotworu trzustki, wątroby lub jelita grubego. Wszystko przez znajdujący się w nim etanol. Substancja ta wpływa na metabolizm żeńskich hormonów płciowych estrogenów, przez co może zwiększać ryzyko nowotworu piersi – tłumaczy w rozmowie z WP abcZdrowie dietetyczka.
- U pacjentów spożywających często alkohol – diagnozuje się zazwyczaj raka krtani, gardła, przełyku, jelita grubego i odbytnicy, u kobiet zaś raka piersi. W badaniach populacyjnych wykazano zależność między spożywanymi dawkami etanolu, czyli alkoholu etylowego, a ryzykiem zachorowania na wymienione wcześniej nowotwory – tłumaczy w rozmowie z WP abcZdrowie dr Michał Domaszewski, lekarz POZ.
Najnowsze badania przeprowadzone przez naukowców z Wielkiej Brytanii i opublikowane w czasopiśmie "BMC Public Health" dowodzą, że nawet stosunkowo niewielkie ilości alkoholu mają działanie kancerogenne. Okazuje się bowiem, że picie butelki wina tygodniowo jest równie niebezpieczne, jak wypalanie od pięciu do dziesięciu papierosów w tym samym czasie. Ryzyko zachorowania na raka jest bowiem podobne.
4. Sól i fast foody sprzyjają nowotworom
- Polacy uwielbiają słone wyraziste smaki. Często wydaje im się, że wcale jej nie nadużywają, ale tak naprawdę zapominają, że sól kryje się w wielu produktach, takich jak pieczywo, wędliny, ryby wędzone, sery, przyprawy, produkty garmażeryjne, fast foody i słone przekąski. Wielu Polaków nie wie, że nadmiar soli w diecie osłabia odporność i przyczynia się do powstawania procesów nowotworowych – wymienia dr Stolińska.
Dr Stolińska podkreśla, że sól można zastąpić ziołami, takimi jak bazylia, tymianek czy estragon. Na rynku dostępne są również gotowe mieszanki przypraw, skierowane do osób na diecie niskosodowej.
5. Zbyt mało warzyw i błonnika w diecie Polaków
Dr Stolińska dodaje, że na stołach Polaków za rzadko goszczą warzywa i produkty bogate w błonnik pokarmowy. Tymczasem istnieją badania, które dowodzą, że dieta obfitująca w błonnik zmniejsza ryzyko rozwoju raka. Już kilka lat temu w czasopiśmie "British Medical Journal" ukazało się zestawienie wyników 25 badań przeprowadzonych w Europie, Stanach Zjednoczonych i Azji, którymi objęto prawie 2 miliony osób, w tym 14 tys. chorych na raka jelita grubego. Na podstawie 16 badań stwierdzono, że zwiększenie spożycia błonnika pokarmowego o 10 g/dzień zmniejsza ryzyko zachorowania na nowotwór jelita grubego o 10 proc.
- Liczne badania pokazują, że uboga w błonnik dieta, która jest w głównej mierze oparta na tłustych i przetworzonych daniach, prowadzi do raka jelita grubego, wątroby i żołądka. Tak naprawdę, to większość nowotworów jest dietozależnych, ponieważ niewłaściwy jadłospis przyspiesza rozwój komórek, które mogą rozrastać się w niekontrolowany sposób i przyczyniać do powstawania guzów, nawet w narządach płciowych – twierdzi dr Stolińska.
Światowa Fundacja Badań nad Rakiem (World Cancer Research Fund - WCRF) twierdzi, że korzystne zmiany w diecie mogłyby zapobiec około 75 proc. przypadków raka żołądka, około 75 proc. przypadków raka okrężnicy i odbytnicy oraz około 50 proc. przypadków raka piersi. Zdaniem dr Stolińskiej dietą, która może chronić przed nowotworami, jest dieta roślinna.
- Diety wegańska oraz wegetariańska znacznie zmniejszają ryzyko nowotworów. Zaleca się spożywanie co najmniej 5 porcji różnych warzyw i owoców dziennie, a według American Cancer Society nawet jeszcze więcej. Ponadto warto pamiętać, że tłuste ryby morskie (łosoś, tuńczyk, śledź, halibut, makrela, dorsz, dum, szproty) spożywane dwa razy w tygodniu ze względu na wysoką zawartość kwasów omega-3 i działanie przeciwzapalne, zapewnią prewencję przed rozwojem komórek nowotworowych. Uważać należy jednak na ryby rzeczne, które są często zanieczyszczone rtęcią – podkreśla ekspertka.
Według raportu opublikowanego przez WCRF i Amerykański Instytut Badań nad Rakiem (American Institute for Cancer Research - AICR) dieta powinna obfitować w warzywa oraz owoce koloru ciemnozielonego i pomarańczowego oraz w nasiona roślin strączkowych, które są bogate w kwas foliowy. Składnik ten przyczynia się bowiem do zmniejszenia ryzyka nowotworów. Według WCRF i AICR także produkty zawierające karotenoidy mogą chronić przed nowotworami jamy ustnej, gardła, krtani i płuc.
Katarzyna Gałązkiewicz, dziennikarka Wirtualnej Polski