Naukowcy ostrzegają przed słodzonymi napojami alkoholowymi. Zwiększają prawdopodobieństwo uzależnienia u nastolatków
Według naukowców słodzone napoje alkoholowe mogą przyczyniać się do większego spożycia mocnych trunków. Dotyczy to zwłaszcza nastolatków. Cukier i substancje aromatyzujące pomagają zamaskować smak alkoholu i czynią go bardziej atrakcyjnym dla początkujących konsumentów.
1. Słodkie drinki promują uzależnienie?
Do takiego wniosku doszli naukowcy z University of Guelph. Podkreślają oni, że głównym składnikiem większości drinków jest syrop kukurydziany, który ma wysoką zawartość fruktozy. Cukier pomaga zamaskować smak alkoholu i sprawia, że jest bardziej atrakcyjny dla początkujących konsumentów, w tym młodych ludzi.
"Im więcej słodzonych napojów pije nastolatek, tym bardziej prawdopodobne jest, że będzie pić niesłodzony alkohol w przyszłości – podkreśla prof. psychologii Francesco Leri, główny autor badań. "Wyniki badań powinny wzbudzić ostrożność. Słodkie napoje alkoholowe zachęcają do spożywania innych napojów alkoholowych. Dotyczy to zwłaszcza osób w wieku uniwersyteckim" – dodaje.
Te badania potwierdzają wcześniejsze doniesienia naukowców sugerujące, że słodzone napoje alkoholowe mogą być formą wprowadzenia do świata alkoholi dla nastolatków. Badania na szczurach wykazały, że substancje słodzące, takie jak sacharoza i glukoza zachęcają do picia większej ilości alkoholu.
Zobacz także: Najgorsze alkohole. Powoli wyniszczają wątrobę, żołądek i jelita
2. Słodki alkohol pijemy w większych ilościach
Badania naukowców z University of Guelph wyróżniają się tym, że jako pierwsze dotyczą skutków działania wysokofruktozowego syropu kukurydzianego (HFCS), który stanowi około jednej czwartej objętości wielu słodzonych napojów alkoholowych.
Żeby udowodnić swoją tezę, prof. Leri również wykorzystał do testów szczury. Większość tych zwierząt nie chciała pić alkoholu aż do chwili, kiedy naukowcy dodali HFCS. Wówczas zaobserwowano ogromny wzrost spożycia alkoholu.
Kiedy szczurom podawano napoje zawierające 10 proc. alkoholu i 25 proc. syropu kukurydzianego, wypijały one taką ilość, jaka odpowiadałaby ekwiwalentowi 4,5 piwa w 30 minut dla dorosłego. Dla człowieka taka ilość alkoholu oznaczałaby stan "upicia się".
Mieszanie alkoholu z sacharyną (bezkaloryczną substancją słodzącą) również spowodowało większe spożycie, ale mniejsze niż w przypadku HFCS.
Jak podkreśla prof. psychologii Francesco Leri, ktoś pijący słodzone drinki może przyzwyczaić się do smaku alkoholu, nawet jeśli początkowo nie lubił jego smaku.
Zobacz także: Wpływ prosecco na zdrowie. Sprawdź, dlaczego lepiej unikać tego alkoholu