Piwo po treningu – właściwości piwa, wpływ na organizm, co zamiast piwa

Niektórzy pozwalają sobie na piwo po treningu, tłumacząc swój wybór tym, że piwo ma właściwości izotoniczne. Owszem to prawda, picie piwa wyrównuje ciśnienie hipotoniczne tudzież międzykomórkowe.

Piwo wpływa na nasz organizm odprężająco, dzięki niemu można się zrelaksować. Picie piwa zmniejsza stres i walczy z bezsennością. Piwo wspomaga także układ odpornościowy, gdyż zawarta w nim tetracyklina ma możliwość ochrony organizmu przed infekcjami.

Regularne picie małego piwa wpływa bardzo korzystnie na układ sercowo-naczyniowy, zmniejszając ryzyko wystąpienia chorób związanych z sercem i krążeniem.

Piwo działa także moczopędnie, dlatego, jeżeli zdecydujemy się na picie piwa po treningu, to możemy doprowadzić organizm do jeszcze większej utraty wody. Jak wiadomo, piwo zakwasza organizm, ale trening także to robi – czy warto łączyć piwo i trening? Raczej nie.

Kiedyś w świecie sportu piwo po treningu było normą. Pozwali sobie na nie nawet najsławniejsi sportowcy. Owszem, jeżeli wypijemy jeden kufel piwa po treningu raz na rok, to nic złego się nie stanie, jednak regularne spożywanie piwa po treningu nie wpłynie pozytywnie na procesy odchudzania.

Piwo to alkohol, dlatego jest bardzo kaloryczne. Otóż w 100 ml piwa znajduje się od 40 do 60 kcal. Jeżeli pijemy 500 ml piwa po treningu, to dostarczymy organizmowi około 300 – 350 kalorii, to tyle ile spalimy w ciągu 20-minutowego biegu.

Piwo zawiera w sobie maltozę, która odpowiada za to, że charakteryzuje się wysokim indeksem glikemiczny. Jak wiadomo, wysoki indeks glikemiczny wpływa zachciankom na słodycze, po które najczęściej sięgamy, chcąc cukru.

Zwarty w piwie alkohol i węglowodany wzmagają także apetyt, dlatego ludzie najczęściej tuż po wypiciu piwa sięgają po syty posiłek. Jeżeli wykonujemy trening siłowy i tuż po nim wypijemy piwo, to uniemożliwimy mięśniom proces ich regeneracji. Piwo po treningu zwiększa także wystąpienie urazów i kontuzji.

Jeżeli trenujemy aerobowo (bieganie, jazda na rowerze, pływanie), to wypicie piwa nie wpłynie niekorzystnie na mięśnie, jednak jeszcze bardziej przyczyni się do odwodnienia organizmu. Mimo że biegacze często sięgają po piwo po treningu, to nie jest ono dobrym wyborem.

Jak zostało ustalone, nie powinniśmy sięgać po piwo po treningu. Wiadomo, że po ćwiczeniach jesteśmy bardzo spragnieni i musimy nawodnić organizm. W tym celu należy wybrać niegazowaną wodę albo (po bardziej wymagającym treningu) napój izotoniczny, który uzupełni minerały.

Picie piwa i ćwiczenia fizyczne absolutnie się nie wykluczają. Jednak jeżeli zależy nam na osiągnięciu wymarzonej sylwetki i straceniu kilku kilogramów, to wypicie piwa po treningu będzie fatalnym rozwiązaniem. Raz na jakiś czas piwo nie zaszkodzi, jednak pamiętajmy o umiarze, gdyż bardzo szybko można przesadzić.