Pożywka dla raka. Krótka droga do nadciśnienia, więc lepiej uważać
Orzechy to przekąska wręcz doskonała. Są zdrowe, dostarczają wielu substancji odżywczych i wspomagają funkcjonowanie naszego organizmu. Jednak jak ze wszystkim, w ich spożywaniu powinniśmy zachować umiar i wiedzieć, które będą wspierały nasze zdrowie, a które mogą je zrujnować.
1. Orzechy, choć zdrowe, są niebywale kaloryczne
Orzechy są obfite w tłuszcze i jest to dość kaloryczna przekąska. Choć orzechy są bardzo zdrowym wyborem, szybko staną się szkodliwe w połączeniu ze słonymi lub słodkimi dodatkami. Lepiej również zrezygnować z różnego rodzaju mieszanek. Ich nadmiar może negatywnie wpłynąć na sylwetkę. Słone orzeszki, które Polacy tak chętnie spożywają w towarzystwie piwa czy wina, obfitują w sól, której nadmiar w diecie zwiększa ryzyko nadciśnienia. Badania wiążą też nadmierną konsumpcję soli z rozwojem niektórych nowotworów.
Jak podaje portal healthline, najmniej kaloryczne są nerkowce, w 100 gramach znajduje się 553 kcal. Kolejne na liście są orzeszki ziemne, migdały i pistacje, które zawierają odpowiednio 560, 575 i 589 kcal w 100 gramach. Dalej znajdują się pinie, orzechy laskowe i włoskie, w których znajdziemy 629, 640 i 645 kcal w 100 gramach.
Do popularnych przekąsek należą również orzechy brazylijskie, a te zawierają 660 kcal na 100 gramów. Do tych najkaloryczniejszych zaliczają się orzechy pekan i makadamia – 100 gramów zawiera aż 692 i 718 kcal.
Choć kaloryczność orzechów może przerażać, to nadal warto po nie sięgać. Zapewniają bowiem mnóstwo zdrowych tłuszczów i składników odżywczych. Wystarczy odpowiednio kontrolować porcje i spożywać je z umiarem.
Mieszanki orzechów ze słodkimi dodatkami to najgorszy wybór, szczególnie dla osób na diecie odchudzającej. Mają mnóstwo kalorii i zawierają całkiem sporo szkodliwych dodatków. W gigantycznej paczce łatwo też się zatracić, stracić rachubę i zjeść znacznie więcej, niż zamierzaliśmy.
Istnieje jeszcze jeden powód, dla którego nie powinno się jeść orzechów w nadmiarze. Zawierają spore ilości kwasu fitynowego. Ten związek chemiczny budzi sporo kontrowersji, bo może przynieść mnóstwo korzyści, ale również szkód.
Kwas fitynowy hamuje wchłanianie składników mineralnych z pożywienia, w którym występuje, co może powodować niedobory. Nie jesteśmy w stanie go strawić, ale witamina C neutralizuje jego działanie. Należy także zauważyć, że związek występuje także w zbożach i nasionach roślin strączkowych.
Spożywanie niektórych orzechów w nadmiarze może również prowadzić do problemów zdrowotnych. Mowa nie tylko o dyskomforcie, wzdęciach i problemach żołądkowych. Szczególną ostrożność należy zachować podczas spożywania migdałów i orzechów brazylijskich.
Orzechy brazylijskie są naturalnie bogate w selen, a jego nadmiar może doprowadzić do zatrucia. Zatrucie pierwiastkiem może powodować łamliwość paznokci, nieprzyjemny zapach z ust, a nawet doprowadzić do bólu stawów i mięśni.
Z kolei migdały zawierają kwas cyjanowodorowy, który może prowadzić do problemów z oddychaniem. Zatruciu może także towarzyszyć ból głowy, przyspieszone tętno, wymioty i przebarwienia skóry.
2. Pamiętaj o odpowiednim przechowywaniu
Jak każdą żywność, orzechy również należy odpowiednio przechowywać, a jeśli noszą ślady zepsucia, koniecznie powinniśmy się ich pozbyć. Spleśniałe produkty nie nadają się do jedzenia.
Pod pojęciem pleśni skrywa się wiele gatunków grzybów. Ich zarodniki nie są widoczne gołym okiem, a obecność puszku na żywności sugeruje, że udało im się rozprzestrzenić znacznie dalej, najczęściej do wnętrza.
Wytwarzane przez pleśń mykotoksyny są szkodliwe dla człowieka. Nie tylko wywołują nieprzyjemne dolegliwości ze strony układu pokarmowego, ale także działają kancerogennie i mutagennie. Mogą też osłabiać układ odpornościowy i wywoływać alergie.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl