Przeciwnowotworowa mikstura. W Tajlandii pita na potęgę
Serwowana na zimno z mlekiem, dodatkami smakowymi i aromatycznymi przyprawami. W Tajlandii jest niezwykłym przysmakiem, w którym gustują miejscowi, ale także turyści. Jej sekret tkwi nie tylko w wyjątkowym smaku i aromacie. Tajska herbata to także źródło witamin, minerałów i roślinnych bioaktywnych związków.
1. Przygotuj tajską herbatę w domu
Tajska herbata to rodzaj popularnej na całym świecie ice tea, czyli po prostu herbaty mrożonej. W Tajlandii można ją dostać niemal wszędzie, od restauracji aż po uliczne stragany. Przygotowuje się ją na bazie czarnej herbaty cejlońskiej, wody kwiatowej i korzennych dodatków, mleka, cukru oraz oczywiście lodu.
Ma charakterystyczny kolor, bo rozcieńczona jest słodzonym, skondensowanym mlekiem, pachnie kardamonem, anyżem i nasionami tamaryndowca. Jej smak jest korzenny, słodki, a także lekko pikantny z ziemistymi nutami dzięki czarnej herbacie.
Do przygotowania w zaciszu domowym słynnego tajskiego napoju wystarczy półtorej łyżeczki liści cejlońskiej herbaty, które należy zalać wrzątkiem i odstawić na kilka do kilkunastu minut. Do herbaty dodajemy szczyptę anyżu, kardamonu i nasion tamaryndowca. W tym czasie kubek napełniamy kostkami lodu, można dodać odrobinę mleka, lepiej jednak zrezygnować z mleka słodzonego na rzecz np. mleka kokosowego. Warto również pominąć dodatek cukru, bo w oryginale tajska herbata może zawierać nawet sześć łyżeczek cukru, czyli ok. 120 kcal.
2. Herbata tajska to źródło witamin i polifenoli
Smak herbaty nie jest jedynym jej atutem. Lisa Andrews, dietetyczka z Sound Bites Nutrition w rozmowie z portalem Healthline przyznała, że tajską herbatę warto pić z innego powodu. Czarna herbata to bogactwo polifenoli, które mają właściwości przeciwzapalne i antyoksydacyjne. To między innymi teaflawiny i tearubiginy.
Dzięki temu herbata może przyspieszać metabolizm i wspierać odchudzanie. Przede wszystkim jednak te roślinne związki mają działanie antynowotworowe, zmniejszają ryzyko cukrzycy typu 2, a także zapobiegają chorobom układu krążenia.
Poza czarną herbatą źródłem prozdrowotnych właściwości tajskiej herbaty są przyprawy, takie jak anyż gwiaździsty. W chińskiej medycynie tradycyjnej traktowany jest on jako środek przeciwwirusowy, a Lisa Andrews dodaje, że to także źródło kwasu szkimowego. Poza tym działa antybakteryjnie i przeciwbólowo. Wykazano, że pobudza syntezę witaminy A oraz K. Syntetyzowane na bazie kwasu szkimowego fenylopropanoidy mogą być przydatne w leczeniu insulinooporności, osteoporozy i nadciśnienia.
Kardamon z kolei jest źródłem flawonoidów, terpenoidów i karotenoidów. Dietetyczka wyjaśnia, że mogą one obniżać poziom trójglicerydów i wpływać na prawidłowy poziom glukozy we krwi. Nieco mniej znane w Polsce nasiona owoców tamaryndowca poza przeciwutleniaczami zawierają witaminę C oraz są źródłem polisacharydu, który korzystnie wpływa na mikrobiom jelitowy.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl