Przysmak Polaków. "Zawsze było i będzie źródłem bardzo groźnych chorób"
Lekarka ostrzega przed surowym mięsem, które jak wyjaśnia, może być źródłem bakterii i groźnych pasożytów. Z pewnością te informacje mogą wzbudzić niepokój miłośników krwistych steków czy tatara.
1. Nie jedz surowego mięsa. Lekarka ostrzega
W nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych dr n. med. Magdalena Cubała-Kucharska, specjalistka medycyny rodzinnej, członkini Polskiego Towarzystwa Żywieniowego i założycielka Instytutu Medycyny Integracyjnej Arcana alarmuje, że jedzenie surowego mięsa może prowadzić do zakażeń przewodu pokarmowego.
- Surowe mięso zawsze było i będzie źródłem bardzo groźnych chorób. Wszystkich na pewno nie jesteśmy w stanie przebadać – wyjaśnia.
Dr Cubała mówi, że mięso drobiowe może być skażone bakteriami Yersinia, rodzajem Gram-ujemnych bakterii należących do rodziny Enterobacteriaceae. Jersinioza może objawiać się przez wodnistą biegunkę, ale też dawać symptomy wskazujące na zapalenie wyrostka robaczkowego, w tym ból w prawej, dolnej części brzucha i gorączkę. Jednym z rzadkich powikłań choroby jest zapalenie stawów, a nawet sepsa.
Drób może być również skażony bakterią Campylobacter, która u ludzi wywołuje chorobę biegunkową. Jak tłumaczy lekarka, wołowina z kolei może zawierać chorobotwórczego pierwotniaka z rodzaju Toxoplasma. Toksoplazmoza jest szczególnie niebezpieczna u kobiet ciężarnych, ale też odpowiada za groźne powikłania u osób z osłabionym układem immunologicznym. W rzadkich przypadkach wywołuje zapalenie wątroby czy płuc, mięśnia sercowego, siatkówki, a nawet mózgu.
2. Przygotowujesz mięso? O tych zasadach pamiętaj
Surowe mięso może także zawierać:
- bakterie Salmonella,
- bakterie Listeria monocytogenes,
- pasożyty Trichinella spiralis wywołujące włośnicę,
- bakterie E. coli.
- Nie jesteśmy stworzeni do tego, by jeść surowe mięso albo przynajmniej po to wynaleźliśmy gotowanie, żeby sobie wydłużyć życie – mówi ekspertka.
Dodaje, że istnieje kilka zasad, o których warto pamiętać nawet wówczas, jeśli spożywamy mięso po dokładnej obróbce termicznej.
- Osobną kwestią jest w ogóle przechowywanie żywności w lodówce, większość z nas robi to źle. Ja stosuję taką metodę i polecam ją wszystkim, by każdy produkt pakować do szczelnych pojemników, np. szklanych i w takiej formie umieszczać je w lodówce - wyjaśnia ekspertka w rozmowie z WP abcZdrowie.
- Trzymajmy z dala surowe mięso czy jaja od produktów, które spożywamy bez obróbki, jak wędliny, sery czy owoce. W ten sposób minimalizujemy ryzyko, że bakterie rozniosą się po całej lodówce – dodaje.
Lekarka podkreśla, że równie istotne jest zachowanie odpowiedniej higieny podczas przygotowywania posiłków z mięsa.
- Pamiętajmy też o higienie obróbki mięsa. Jedna deska przeznaczona do krojenia surowego mięsa, mycie rąk po każdym kontakcie z mięsem. Nie bójmy się też mycia mięsa przed obróbką termiczną, warto je opłukać dokładnie pod bieżącą wodą, zwłaszcza że dezynfekcja czy sparzenie zlewozmywaka po myciu mięsa nie jest niczym skomplikowanym – wyjaśnia.
Dr Cubała przypomina też, by nie próbować surowego mięsa. Jeśli doszło do skażenia, nawet niewielkie ilości mogą przyczynić się do zatrucia.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl