Trwa ładowanie...

Schudła ponad 60 kg. Motywacją była dla niej upokarzająca sytuacja na placu zabaw

 Karolina Rozmus
21.11.2022 09:29
25-latka schudła ponad 60 kg
25-latka schudła ponad 60 kg (Instagram)

25-latka podczas pobytu z synem na placu zabaw przeżyła chwile grozy – utknęła na zjeżdżalni dla dzieci. Z opresji uratował ją mąż, ale młoda matka zrozumiała, że musi zmienić swoje życie. Dziś przyznaje się, ile kalorii pochłaniała dziennie i co składało się na jej jadłospis. Młoda kobieta zdradziła również, jak wygląda jej obecna dieta.

spis treści

1. Ten dzień zmienił jej życie na zawsze

Sara Lockett, 25-letnia mieszkanka Waszyngtonu, jest mamą dwójki dzieci. Przyznaje, że stan przedrzucawkowy czy cukrzyca ciążowa w dużym stopniu przyczyniły się do jej problemu.

- Czułam się okropnie. Nie lubiłam wychodzić do ludzi z moim mężem, Princem – mówi i dodaje: - Nawet pójście z rodziną do parku było okropnym przeżyciem.

Zobacz film: "Zrezygnowała z fast foodów i schudła 100 kg"

W krytycznym momencie kobieta ważyła 115 kg, jednak co innego sprawiło, że Sara otrząsnęła się i postanowiła zawalczyć o zdrowie.

Sara zaczęła chudnąć dopiero po operacji bariatrycznej
Sara zaczęła chudnąć dopiero po operacji bariatrycznej (Instagram)

Pewnego dnia wybrała się z rodziną do pobliskiego parku. Tam, na placu zabaw dwuletni syn poprosił mamę, by zjechała z nim ze zjeżdżalni. Widząc przerażenie malucha, Sara się zgodziła.

- Więc ruszyłam z nim, ale w miejscu, gdzie zjeżdżalnia zakręcała, utknęłam i nie mogłam ruszyć dalej – relacjonuje. - Mój mąż musiał przyjść i mnie wyciągnąć. Ta chwila wyryła się w mojej pamięci – przyznaje.

2. Widzi błędy, jakie popełniała

Z perspektywy czasu Sara widzi swoje błędy, które trudno zrzucić wyłącznie na karb chorób czy ciąży.

- Nie miałam też najlepszej diety, a w dodatku objadałam się. W ciągu dnia jadłam tyle, ile byłam w stanie w siebie wcisnąć, a wieczorem pochłaniałam dwie kolacje i mnóstwo przekąsek – przyznaje szczerze.

Kobieta obliczyła, że prawdopodobnie spożywała ok. 3000 kcal dziennie, z czego większość pochodziła z ciastek, którymi raczyła się już w porze śniadaniowej, a także dań wysokoprzetworzonych oraz smażonego kurczaka z makaronem i serem.

Zmieniła swój styl życia, w tym dietę
Zmieniła swój styl życia, w tym dietę (Instagram)

25-latka po pamiętnym incydencie na zjeżdżalni postanowiła przejść na dietę i zacząć ćwiczyć. Mimo tego przez rok nie udało jej się schudnąć, a w międzyczasie dowiedziała się, że cierpi na zespół policystycznych jajników (PCOS), który dodatkowo utrudniał jej skuteczną walkę z otyłością.

Lekarz, do którego zwróciła się Sara, nie miał wątpliwości: kobieta powinna skorzystać z operacji bariatrycznej, a konkretnie z rękawowej resekcji żołądka. Polega ona na usunięciu 85 proc. i pozostawieniu żołądka o pojemności zaledwie 150 ml.

Od tamtej pory wszystko się zmieniło. Już sześć tygodni po zabiegu waga zaczęła spadać, co tylko motywowało młodą matkę.

Dziś waży 53 kg i jej dieta wygląda zupełnie inaczej. Próżno w niej szukać słodyczy i fastfoodów. Na śniadanie jada białka jaj ze szpinakiem i pomidorami, a w porze lunchu – mięso z indyka gotowane na parze z ryżem i warzywami. Nie jada też podwójnych kolacji, wręcz przeciwnie. Stara się unikać węglowodanów, sięga więc po mięso z kurczaka, krewetki i sałatę.

- Wreszcie czuję, że żyję, odzyskałam swoje dawne życie - mówi kobieta, dodając, że już nie boi się, że utknie w zjeżdżalni.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze