Semiwegetarianizm - zasady, zalety i kontrowersje
Semiwegetarianizm to odmiana diety wegetariańskiej. Sposób żywienia w tym wydaniu zakłada ograniczenie spożywania mięsa, szczególnie czerwonego (wołowego i wieprzowego), dopuszcza zaś spożywanie mięsa białego (drobiu bądź ryb). Choć semiwegetarianizm cieszy się uznaniem dietetyków, wśród wegetarian i wegan budzi kontrowersje. Co warto o nim wiedzieć?
1. Czym jest semiwegetarianizm?
Semiwegetarianizm to odmiana diety bezmięsnej. Nazwa tego stylu odżywania w dosłownym tłumaczeniu oznacza półwegetarianizm (łac. semi znaczy pół). To ni mniej, ni więcej, tylko dieta częściowo bezmięsna. Bywa traktowana jako etap przejściowy pomiędzy jedzeniem potraw mięsnych a wegetarianizmem.
Półwegetarianizm od wegetarianizmu różni się dopuszczeniem spożywania niektórych rodzajów mięsa. To odnoga wegetarianizmu, która wyłącza mięso czerwone, dopuszcza zaś spożycie mięsa białego.
Jadłospis semiwegetarian, podobnie jak wegetarian, ale w przeciwieństwie do wegan, zawiera produkty pochodzenia zwierzęcego, takie jak jaja, mleko oraz jego przetwory. Semiwegetarianie z założenia nie używają wyrobów ze skóry.
2. Zasady semiwegetarianizmu
Podstawową zasadą semiwegetarianizmu jest ograniczanie spożycia mięsa, ściślej mówiąc wykluczenie mięsa czerwonego z diety (wołowina, wieprzowina, cielęcina, jagnięcina, baranina, dziczyzna), a dopuszczenie możliwości spożywania mięsa białego (drób, ryby, owoce morza).
Wyróżnia się dwie odmiany semiwegetarianizmu. To:
- pollowegetarianizm - dopuszczający jedzenie mięsa drobiu,
- pescowegetarianizm (ichtiwegetarianizm) - dopuszczający spożywanie mięsa ryb i owoców morza.
W odróżnieniu od weganizmu semiwegetarianizm zezwala na konsumowanie jaj, mleka i jego przetworów. Weganizm to najbardziej restrykcyjna z diet bezmięsnych. Oznacza eliminację z menu nie tylko mięsa, ale także produktów pochodzenia zwierzęcego, których wytworzenie związane jest z eksploatacją zwierząt.
Zobacz także:
3. Zalety półwegetarianizmu
Dieta, jakiej przestrzegają semiwegetarianie cieszy się uznaniem dietetyków i specjalistów żywienia, ponieważ jest zgodna z zaleceniami ograniczania spożycia czerwonego mięsa. Dlaczego?
Czerwone mięso to źródło dużej ilości cholesterolu i nasyconych kwasów tłuszczowych. Jego konsumpcja zwiększa ryzyko pojawienia się chorób sercowo-naczyniowych. Ponadto mięso wysoko przetworzone może zawierać związki rakotwórcze.
Ponieważ ma właściwości kwasotwórcze, może mieć negatywny wpływ na florę bakteryjną jelit. Czerwone mięso w diecie, zwłaszcza w dużej ilości i nadmiarze, zdecydowanie nie jest zdrowe.
Dieta semiwegetariańska bez wątpienia oznacza wiele korzyści zdrowotnych. Racjonalne, różnorodne i dobrze zbilansowane menu zwykle dostarcza wszelkich substancji odżywczych, niezbędnych dla zachowania zdrowia. Najczęściej oznacza optymalne ilości:
- warzyw i owoców,
- roślin strączkowych,
- nabiału,
- produktów pełnoziarnistych,
- orzechów,
- ziarna,
- olejów roślinnych.
W oczach dietetyków przewaga semiwegetarianizmu nad wegetarianizmem polega na tym, że taki jadłospis nie prowadzi do niedoborów aminokwasów egzogennych, nienasyconych kwasów tłuszczowych, witamin z grupy B (w szczególności B12), a także żelaza, wapnia czy cynku. Należy pamiętać, że zwykle dostarcza ich mięso oraz produkty pochodzenia zwierzęcego.
To najmniej restrykcyjna i najbardziej optymalna opcja żywienia, dostarczająca niezbędnych składników, przy jednoczesnym ograniczeniu substancji mających niekorzystny wpływa na zdrowie.
4. Kontrowersje wokół semiwegetarianizmu
Koncepcją semiwegetarianizmu nie są zachwyceni wegetarianie i weganie. Twierdzą, że nie można być wegetarianinem w połowie. To dlatego sprzeciwiają się używania w nazwie, w odniesieniu do diety częściowo mięsnej, członu „wegetarianizm”. Jakich używają argumentów?
Wegetarianie i weganie nie akceptują uboju zwierząt, sprzeciwiają się niehumanitarnemu ich traktowaniu, a także cierpieniu, jakiego doświadczają zwierzęta w hodowli przemysłowej.
Dotyczy to zarówno bydła, trzody chlewnej i drobiu, jak i ryb. Są w swoich przekonaniach konsekwentni, nie robią wyjątków. Z ideologią wegetarianizmu kłóci się również to, że semiwegetarianizm dopuszcza spożywanie niektórych wyrobów pochodzących z uboju zwierząt, takich jak żelatyna czy smalec.