Trwa ładowanie...

Skutki zatrucia mięsem. Mogą ujawnić się po dwóch miesiącach od zakażenia

 Katarzyna Grzęda-Łozicka
19.02.2024 14:21
Jak rozpoznać "zatrute" mięso? Dr Cubała mówi, czego nie jeść
Jak rozpoznać "zatrute" mięso? Dr Cubała mówi, czego nie jeść (Getty Images)

Spożycie złej jakości mięsa może prowadzić do zatrucia pokarmowego i zakażenia groźnymi bakteriami, jak Salmonella, Shigella czy Escherichia coli. Mięso może też zawierć larwy pasożytów. W niektórych przypadkach powikłania mogą pojawić się z dużym opóźnieniem. Eksperci w rozmowie z WP abcZdrowie wyjaśniają, na co zwracać uwagę kupując produkty mięsne.

spis treści

1. Zatrucie mięsem na Podkarpaciu

Prokuratura prowadzi śledztwo w związku ze śmiercią 54-latka. Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna zatruł się galaretą wieprzową kupioną na targu w Nowej Dębie (woj. podkarpackie). Kolejne dwie osoby z objawami zatrucia trafiły do szpitali w Nowej Dębie i w Krakowie.

Zatrzymano już małżeństwo, które produkowało i sprzedawało feralne produkty. Jak wyjaśnia w rozmowie z mediami prokurator Andrzej Dubiel, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu, z ustaleń śledztwa wynika, że hodowali trzodę chlewną i wyrabiali wędliny, które następnie sprzedawali na terenie Nowej Dęby.

- Warunki sanitarne, w których były wykonywane te wyroby, pozostawiały wiele do życzenia - przyznał w rozmowie z tvn24.pl.

Zobacz film: "Rezygnujesz z mięsa? Takie mogą być efekty"

Poprosiliśmy prokuraturę o informację, jaka była dokładna przyczyna zatrucia. Do czasu publikacji artykułu nie otrzymaliśmy informacji na ten temat. Sekcja zwłok zmarłego mężczyzny odbędzie się w środę.

Zatrucia pokarmowe często wywoływane są przez bakterie należące do grupy Salmonella enterica
Zatrucia pokarmowe często wywoływane są przez bakterie należące do grupy Salmonella enterica (Getty Images)

Lekarze przypominają, żeby unikać jedzenia mięsa surowego oraz pochodzącego z niepewnego źródła. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, jak groźne mogą być skutki spożycia złej jakości mięsa.

- Kluczowe znaczenie ma to, jak przechowywane jest mięso i jego przetwory. Najważniejsza zasada: nigdy nie jemy surowego mięsa. Jeżeli warunki przechowywania, czy przygotowania są nieodpowiednie, może dojść m.in. do zakażenia Clostridium, gronkowcem i wieloma innymi bakteriami, które będą się rozwijały na mięsie - podkreśla dr n. med. Magdalena Cubała-Kucharska, specjalistka medycyny rodzinnej, członkini Polskiego Towarzystwa Żywieniowego i założycielka Instytutu Medycyny Integracyjnej Arcana.

Ekspertka radzi, by zapomnieć o tatarze, a to populary przysmak wśród Polaków.

- Surowe mięso zawsze było i będzie źródłem bardzo groźnych chorób. Wszystkich na pewno nie jesteśmy w stanie przebadać - wyjaśnia i dodaje: - Nie jesteśmy stworzeni do tego, by jeść surowe mięso albo przynajmniej po to wynaleźliśmy gotowanie, żeby sobie wydłużyć życie.

2. Czym grozi zjedzenie "zatrutego" mięsa?

W 48 godzin od spożycia nieświeżego mięsa mogą pojawić się pierwsze objawy zatrucia. Jedną z najczęstszych przyczyn zatruć pokarmowych są pałeczki z rodzaju Salmonella.

Jak wynika z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego do połowy lutego zgłoszono już 500 takich przypadków, w całym 2023 r. - blisko 10 tys. Najczęstsze objawy choroby to silne, wodniste biegunki, wymioty i ból brzucha.

- Najczęstszą przyczyną zatruć pokarmowych są bakterie Salmonelli oraz gronkowce produkujące enterotoksynę, która bardzo szybko się rozwija, w dodatku jest ciepłostała, czyli nie znika nawet po gotowaniu. Zatrucie pokarmowe może wywołać gronkowiec, a oprócz tego również toksyny gronkowca, które są niebezpieczne i mogą spowodować ciężkie zatrucie - zaznacza dr Cubała.

Eksperta wyjaśnia, że mięso wieprzowe może być skażone m.in. bakteriami Yersinia, które bytują w przewodzie pokarmowym świń.

- Bezpośrednio po zatruciu pojawia się głównie wodnista biegunka. Jersinoza może wywołać bardzo ciężkie choroby autoimmunologicznego nawet po wielu latach od zakażenia - wyjaśnia lekarka. Jednym z możliwych powikłań choroby jest m.in. zapalenie stawów.

Z kolei drób może być źródłem zakażenia bakterią Campylobacter.

- Tym patogenem stosunkowo często skażone jest mięso kurczaków. Choroba z reguły przebiega niewinnie, z samoograniczająca się biegunką, ale może powodować groźne odległe powikłania. Nawet do dwóch miesięcy po zakażeniu może rozwinąć się ciężki zespół uogólnionego paraliżu, czyli zespół Guillaina-Barrégo. Około 40 proc. pacjentów z zespołem Guillaina-Barrégo miało wcześniej potwierdzone zakażenie bakterią Campylobacter - zaznacza ekspertka.

Z kolei wołowina może być źródłem zakażenia toksoplazmozą, choroba jest szczególnie niebezpieczna dla kobiet ciężarnych oraz pacjentów z osłabioną odpornością. Groźne zatrucia powodują też laseczki jadu kiełbasianego, które są oporne na obróbkę termiczną i nie giną nawet po kilku godzinach gotowania.

- Zatrucie jadem kiełbasianym powoduje paraliż, najczęściej występują zaburzenia widzenia. Jest to toksyna, która jest spotykana przede wszystkim w dłużej przechowywanym mięsie, w konserwach. Na szczęście tego typu zatrucia są w ostatnim okresie rzadkie - zaznacza dr Cubała.

3. Jak rozpoznać, czy mięso jest dobrej jakości?

Eksperci przypominają, że kluczowe znaczenie ma sposób przechowywania mięsa i jego przetworów. Dr Cubała zaznacza, że nie zawsze da się "gołym okiem" ocenić, czy dany produkt jest bezpieczny.

- W przypadku jadu kiełbasianego nie pojawiają się żadne zmiany np. dotyczące zapachu, koloru produktów mięsnych. Tak samo w przypadku salmonellozy. Z kolei w przypadku gronkowców, bakterii E.coli może pojawić się nieprzyjemny zapach mięsa, ale nie musi. Wiadomo, że jeżeli na pierwszy rzut oka widać, że mięso jest przechowywane nieodpowiednio, ma dziwny zapach - nie powinniśmy go spożywać. Nie próbujmy go moczyć w occie, obrabiać na patelni, bo dziwny zapach oznacza duże ryzyko, że rozwinęły się w nim już bakterie - podkreśla ekspertka.

Dietetyczka Kinga Głaszewska w rozmowie z WP abcZdrowie radziła, by zwracać uwagę nie tylko na zapach mięsa, ale i jego kolor.

- Jeżeli kupujemy mięso na wagę, warto od razu je powąchać, nie krępujmy się, nie ma w tym nic złego. Czasami od razu czuć taki intensywny, nieprzyjemny zapach, to zależy oczywiście od etapu rozkładu, ale może być delikatnie kwaskowaty, może to być zapach wilgoci, a nawet stęchlizny. W takiej sytuacji od razu zwróćmy je w sklepie - tłumaczy.

Ważna jest także tekstura. Każde mięso ma określoną twardość, sprężystość i żylastość. Sprawdzajmy, żeby to mięso nie było zbyt twarde ani bardzo miękkie, bo to może wskazywać na to, że dość długo leżało - dodaje dietetyk kliniczny Kamil Paprotny.

- Świeże mięso powinno mieć lekko czerwone zabarwienie, wynika to z tego, że zostało w nim jeszcze trochę krwi, nie powinno być białe ani sine. Jeżeli to jest kurczak i ma barwę lekko zieloną - to nie znaczy, że mięso jest nieświeże, tylko jest to kwestia bardzo szybkiego wzrostu tej kury, więc prawdopodobnie było wcześniej mocno faszerowane produktami wspomagającymi wzrost - wyjaśnia dietetyk.

Z kolei w przypadku mięsa pakowanego kluczowe jest sprawdzenie, czy opakowanie nie jest rozszczelnione i czy ma odpowiednią datę ważności.

4. Ognisko ptasiej grypy w Wielkopolsce

Na horyzoncie pojawiło się już kolejne zagrożenie związane z mięsem. Wojewódzki Lekarz Weterynarii w Poznaniu ostrzega przed ptasią grypą. Ognisko choroby wykryto w stadzie kaczek zarodowych w powiecie ostrowskim.

- Ze względu na to, że właściciel miał jeszcze trzy stada w różnych miejscach, wszystkie musiały zostać zlikwidowane prewencyjnie - wyjaśniał Andrzej Żarnecki w rozmowie z PAP Andrzej Żarnecki.

Na początku roku ogniska ptasiej grypy wykryto w powiatach: międzychodzkim, szamotulskim, konińskim. Południowa Wielkopolska to rejon z największą liczbę kaczych ferm w Polsce.

Wojewódzki Lekarz Weterynarii zapelował do hodowców o ostrożność i rygorystyczne przestrzeganie zaleceń inspekcji weterynaryjnej.

Katarzyna Grzęda-Łozicka, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze