Trucizna dla organizmu. Niestety Polacy stosują na potęgę
Polacy uwielbiają zupy i potrafią je robić, jak żadna inna nacja na świecie. We współczesnym świecie często jednak wybieramy drogę na skróty, a producenci żywności nas do tego zachęcają. Lepiej jednak uważać na sklepowe jarzynki i buliony. Oto co w nich siedzi.
1. Ostrzega przed popularnym dodatkiem do zupy
Anna Brzozowska, matka dwójki dzieci, podzieliła się na swoim blogu poświęconym rodzicielstwu przemyśleniami na temat zdrowego odżywiania. Zwróciła uwagę, że mimo iż zawsze uwielbiała gotować i ta umiejętność przychodziła jej z łatwością, to po narodzinach pierwszego dziecka zdała sobie sprawę, że musi poszerzyć swoją wiedzę na temat zdrowego odżywiania i dokonać pewnych zmian w swoim podejściu do gotowania.
Brzozowska podjęła decyzję o rezygnacji z używania typowych przypraw, takich jak popularna "jarzynka" czy kostki rosołowe. Mimo iż te produkty znacząco poprawiały smak jej potraw, okazuje się, że ich skład jest daleki od idei zdrowego odżywiania.
"Wydawało mi się, że taka droga na skróty to nic złego, zwłaszcza gdy pani w telewizorze kusiła doskonałym rosołem, a mój smakował jak pomyje. Dodawałam tę kostkę, która maskowała smak pomyj, ale do prawdziwego dobrego rosołu było jeszcze daleko. Do głowy mi wtedy jeszcze nie przyszło, że w ten sposób nas truję – napisała na blogu SłodkiCiężar. - Prawie zawału dostałam i niemal osiwiałam, gdy spojrzałam na skład kostki rosołowej i przypraw jarzynowych. Była tam prawie cała tablica Mendelejewa! Chemia chemię chemią pogania! Masa soli, tłuszczy utwardzonych (trans), glutaminian sodu i innych świństw. Aż świeci od tych wszystkich E" – dodała.
2. Sól, cukier i glutaminian. Nie dodawaj do zupy
Eksperci ds. żywienia zwracają uwagę, że kluczowym elementem zdrowego odżywiania jest dokładne badanie składu produktów spożywczych. Ważne jest, aby zwracać uwagę na etykiety na opakowaniach produktów żywnościowych, które często zawierają informacje o wysokiej zawartości soli, cukru, sztucznych barwników i glutaminianu sodu.
Ten ostatni składnik często jest maskowany pod różnymi nazwami, takimi jak E621, MSG, hydrolizowane białka roślinne, autolizowane drożdże lub ekstrakt drożdżowy. Produkty zawierające te składniki mogą prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych, m.in. napędzają epidemię otyłości, zwiększają ryzyko nadciśnienia tętniczego i innych chorób układu krążenia czy cukrzycy typu 2.
Uwaga również na gotowe zupy czy sosy instant, które mogą zawierać zapychacze jak hydrolizowane białko roślinne bądź dodatek tłuszczu wieprzowego. Choć poprawia smak, to jednocześnie jest źródłem nasyconych kwasów tłuszczowych, które sprzyjają miażdżycy i zwiększają ryzyko zawału serca bądź udaru mózgu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl