Zetki unikają go jak ognia. Wykańcza narządy i zwiększa ryzyko raka
Pokolenie Z, czyli osoby urodzone po 1995 r., coraz częściej świadomie rezygnują z alkoholu. I choć trend no-lo podbija także kraj nad Wisłą, to statystyczny Polak wciąż wypija ponad 11 litrów czystego etanolu rocznie.
1. Nie chcą pić alkoholu. Zetki mówią "nie"
Zetki postrzegane są jako osoby, które całkowicie oddane są social mediom, tam właśnie kreują siebie i wyrażają swoje opinie. Nie lubią zapracowywać się na śmierć i stronią od wyścigu szczurów. Dużo bardziej też cenią sobie tzw. work-life balance, wreszcie dbają o zdrowie, zarówno fizyczne, jak i psychiczne.
Urodzeni między 1995 a 2012 rokiem zoomerzy coraz częściej też świadomie rezygnują z picia alkoholu. To może być milowy krok dla Polski, gdzie według raportu Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) statystyczny Polak wypija 11,7 l czystego alkoholu rocznie, przy czym mężczyźni mogą spożywać nawet 18,4 litra czystego alkoholu. Ten sam raport wskazuje również, że nawet 35 proc. z nas upija się co najmniej raz w miesiącu. Nic dziwnego, że o naszych zwyczajach alkoholowych mówi się równie często "kultura picia", co i "kultura chlania".
I właśnie od tak pojętej kultury odżegnują się zetki. Ogólnoświatowy trend "NoLo", czyli "No alcohol-Low alcohol" przekłada się na świadomość zagrożeń płynących z picia alkoholu i rezygnowanie z niego albo zastępowanie go trunkami bezalkoholowymi czy zawierającymi mniej etanolu.
2. Alkohol to trucizna. Tak szkodzi
Rynek napojów bezalkoholowych rośnie prężnie od lat - w 2022 r. osiągnął wartość 11 miliardów dolarów. Dziś niemal wszędzie możemy kupić nie tylko piwo bezalkoholowe, ale także wino, w tym prosecco. Co ciekawe, dostępne są także pozbawione w procesie destylacji etanolu wódka, gin, whisky czy tequila.
- Wzrost popularności tego typu napojów to może być dobry element polityki redukcji szkód związanych ze spożywaniem alkoholu. Nie działają one tak toksycznie na narządy miąższowe, tj. wątrobę i trzustkę, wreszcie nie wpływają doraźnie na ośrodkowy układ nerwowy i tym samym nie wywołują skutków nie tylko zdrowotnych, ale i ekonomicznych czy społecznych - przyznawał w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Andrzej Fal, kierownik Kliniki Alergologii, Chorób Płuc i Chorób Wewnętrznych CSK MSWiA w Warszawie, prezes zarządu Polskiego Towarzystwa Zdrowia Publicznego.
Badania ostatnich dekad jasno wskazują, że alkohol w każdej ilości jest toksyną. Został powiązany z co najmniej siedmioma nowotworami, w tym z rakiem wątroby, przełyku, jelita grubego czy piersi. Uszkadza komórki nerwowe, prowadzi do zaburzeń funkcji poznawczych, może w skrajnych przypadkach powodować psychozę czy otępienie alkoholowe. Odpowiada za nadciśnienie tętnicze i może też prowadzić do rozwoju kardiomiopatii alkoholowej.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl