Czekolada czy wyrób czekoladopodobny – jak je rozróżnić?
Każdy z nas lubi czekoladę, jedni wolą gorzką, inni – mleczną, a jeszcze inni – taką z dodatkami. Mało jest osób, o ile w ogóle istnieją, które nie darzą czekolady wyjątkowym uczuciem. Niestety na rynku obok wyśmienitych produktów pojawiły się wyroby czekoladopodobne, które często koło czekolady nawet nie leżały. Jak zatem nie dać się nabrać?
1. Skład na pierwszym miejscu
Pierwszym etapem walki o dobrą czekoladę jest czytanie składu. Na pierwszym miejscu powinno być kakao – im więcej, tym lepiej. Najlepsze są te z zawartością powyżej 75% dla czekolady gorzkiej, dla deserowej – powyżej 70%, a dla mlecznej – powyżej 30%. Prawdziwa czekolada zawiera miazgę kakaową, a jedyny tłuszcz, jaki może się w niej znaleźć, to masło kakaowe. Niestety często, aby obniżyć koszty, producenci dodają tłuszcze roślinne.
Skład prawdziwej czekolady powinien być krótki i zrozumiały, im więcej dziwnych składników, tym zachodzi większe prawdopodobieństwo, że producent próbuje nas oszukać.
2. Wygląd też się liczy
Gdy otworzymy opakowanie czekolady, naszym oczom powinna ukazać się jednolita, gładka i błyszcząca tafla. Nie powinna być matowa ani pokryta białym nalotem. Po przełamaniu tabliczki powinniśmy usłyszeć charakterystyczny trzask, powinien on być wyraźnie słyszalny. W przypadku czekolady gorzkiej będziemy mieli niewielkie trudności z jej przełamaniem, powinna być twarda. Na przełomie czekolady nie może być widocznych bąbelków i pęcherzyków, chyba że jest to typ czekolady wypełnionej powietrzem. Zwróćmy również uwagę na zapach, powinien być lekki, kakaowy, nie kawowy.
Podobno ,,życie jest zbyt krótkie, aby jeść marną czekoladę”. Dlatego lepiej czasem wydać więcej pieniędzy i rozkoszować się dobrym produktem, niż jeść marny zamiennik, który nie zapewni nam pełni smakowych doznań.