Dotyka jedną na pięć Polek. Winne może być mięso
Zakażenia układu moczowego należą do najczęstszych infekcji na świecie. W Polsce dotykają jedną na pięć kobiet i należą do wyjątkowo problematycznych i bolesnych problemów zdrowotnych. Najnowsze badania wskazują potencjalnego winowajcę.
1. Połowa dorosłych kobiet będzie miała ZUM raz w życiu
Niedawna analiza światowego obciążenia zakażeniami układu moczowego (ZUM) wskazuje, że infekcje układu moczowego są jednymi z najczęstszych zakażeń na świecie. Badacze informują, że to najczęstsze zakażenia ambulatoryjne oraz że co najmniej połowa dorosłych kobiet będzie miała więcej niż jeden incydent ZUM w życiu.
W Polsce według szacunków infekcja układu moczowego dotknie jedną na pięć kobiet co najmniej raz w życiu. To zagrożenie jest aż 50-krotnie większe niż w przypadku mężczyzn, co ma związek z długością cewki moczowej. U kobiet sprzyja łatwiejszemu wnikaniu patogenów. Drugim czynnikiem, który odpowiada za powszechność zakażeń, jest rosnący problem antybiotykooporności.
- Jeśli nie zmienimy sposobu stosowania antybiotyków, będziemy na dobrej drodze do zmniejszenia możliwości leczenia zakażeń pęcherza moczowego, nerek i urosepsy – mówi w rozmowie z National Geographic Cindy Liu, dyrektor medyczny w Centrum Działań na rzecz Oporności na Antybiotyki w Szkole Zdrowia Publicznego Milkena na Uniwersytecie George’a Washingtona.
2. Mięso w diecie czynnikiem antybiotykooporności
Eksperci twierdzą, że zwierzęta leczone antybiotykami pogłębiają problem oporności na leki.
- Spożywanie mięsa, które zostało poddane intensywnej obróbce antybiotykami, może przyczyniać się do wzrostu wskaźników oporności na antybiotyki, ponieważ ludzki mikrobiom jest pod wpływem spożycia mięsa. Nie oznacza to, że jeśli jesz mięso, dostaniesz ZUM, ale może to zwiększyć prawdopodobieństwo kolonizacji przez patogen oporny na wiele leków - wyjaśnia w rozmowie z National Geographic Michelle Van Kuiken, urolog i uroginekolog z University of California w San Francisco.
Eksperci przekazują, że spożywanie mięsa może w szczególności sprzyjać zakażeniom bakterią E.coli. Dane wskazują, że od 30 proc. do 70 proc. produktów mięsnych może być zanieczyszczonych pałeczką okrężnicy. Choć patogen ginie podczas obróbki termicznej mięsa, to niewłaściwe przygotowanie, a nawet przechowywanie go może doprowadzić do infekcji. Patogen, przemieszczając się drogą pokarmową, może przedostać się do dróg moczowych i tam powodować zakażenie.
Eksperci radzą, by przygotowując dania na bazie mięsa, pamiętać o kilku zasadach:
- czystość, czyli często myj ręce i powierzchnie,
- dezynfekuj miejsca przygotowywania żywności i przybory kuchenne po każdym użyciu,
- oddzielaj surowe mięso od innych produktów spożywczych, żebym nie dopuścić do zanieczyszczenia krzyżowego,
- pamiętaj o obróbce termicznej, by mięso miało temperaturę wewnętrzną minimum 60 stopni Celsjusza,
- przechowuj mięso i przygotowane potrawy w lodówce, żeby zapobiec namnażaniu się bakterii.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl