Eksperci ostrzegają. Przestań jeść tilapię
Wyjście do restauracji z przyjaciółmi na świeżą rybkę to miłe doświadczenie zwłaszcza latem. Co więcej, jesteśmy przekonani, że w ten sposób pozyskamy dla swojego organizmu niezbędne składniki i witaminy. Jednak są gatunki ryb, którym powinnismy się bliżej przyjrzeć. Okazuje się, że nie wszystkie z nich są tak zdrowe jak myślimy.
1. Tilapia nie posiada składników odżywczych
Tilapia to jedna z najpopularniejszych ryb hodowlanych w Ameryce. Jest przystępna cenowo w porównaniu do innych gatunków. Nic więc dziwnego, że jest tak chętnie kupowana.
Eksperci jednak sygnalizują, aby trzymać się od niej jak najdalej. Dlaczego? Jednym z głównych powodów jest to, że zawiera minimalne ilości składników odżywczych. Według naukowców z Wydziału Medycyny Wake Forest University,** tilapia ma znacznie niższy poziom kwasów tłuszczowych omega-3 niż większość ryb.
2. Kwasy tłuszczowe omega-6
W tilapii zawarte są duże ilości kwasów tłuszczowych omega-6. Mają one bardzo niekorzystny wpływ na nasz organizm. Dla porównania tyle samo kwasów zawiera hamburger lub bekon. Co więcej mogą one powodować raka. W rybie znajdują się również kwas arachidonowy. Zwiększa on stany zapalne w organizmie, które bezpośrednio związane są z chorobą Alzheimera.
Innymi toksycznymi substancjami, które znaleziono w tilapii, są dioksyny. Wykazują działanie rakotwórcze - mogą przyczynić się do wystąpienia raka płuc bądź nowotworów przewodu pokarmowego. Ponadto toksycznie działają na skórę, powodując trądzik. Dioksyny wywołują zmiany poziomu hormonów tarczycy oraz są szczególnie szkodliwe dla kobiet w ciąży - mogą powodować obumieranie zarodka lub wykształcenie się wad rozwojowych u płodu.
Naukowcy polecają jeść łososia słodkowodnego. Zawiera od 700 do 1800 kwasów tłuszczowych omega-3. Dobrym wyborem są także sardynki.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl