Elastyczny wegetarianizm. "Korzyści zdrowotne są nie do przecenienia"

Nadmiar czerwonego mięsa, zwłaszcza tego przetworzonego, to prosta droga do wielu chorób, w tym nowotworowych. Dla własnego dobra warto je więc ograniczać. Nie musi się to jednak wiązać z restrykcyjnymi dietami. - Nie mamy bariery psychologicznej, więc łatwiej nam wytrwać - przekonuje do fleksitarianizmu dietetyk Kamil Paprotny.

Dieta, w której dominują produkty roślinne zmniejsza ryzyko nowotworówDieta, w której dominują produkty roślinne zmniejsza ryzyko nowotworów
Źródło zdjęć: © Getty Images
Katarzyna Prus

Rośliny z dodatkiem mięsa

Dieta fleksitariańska to jedna z najzdrowszych diet na świecie, która konsekwentnie broni czołowych miejsc w rankingach, m.in. amerykańskiego magazynu "U.S. News & World Report", opracowanego przez ekspertów w dziedzinie żywienia, otyłości, cukrzycy, chorób serca i psychodietetyki.

Choć sama nazwa fleksitarianizm, może wydawać się skomplikowana, w rzeczywistości opiera się na bardzo prostej koncepcji. Połączenie dwóch przymiotników: flexible (z ang. elastyczny) i vegetarian (z ang. wegetariański) to nic innego jak elastyczny wegetarianizm. Podstawą jest więc dieta roślinna, a mięso staje się dodatkiem.

- Chodzi między innymi o presję związaną z eliminacją konkretnych produktów. W przypadku diety fleksitariańskiej nie mamy tej bariery psychologicznej, więc łatwiej nam wytrwać, a w dłuższej perspektywie - faktycznie zmienić nawyki żywieniowe - podkreśla ekspert.

W dieta fleksitariańskiej przeważają produkty roślinne
W dieta fleksitariańskiej przeważają produkty roślinne © Getty Images

Przechodząc na fleksitarianizm, jemy więc zdrowo, a przy okazji dbamy o planetę. Kluczem jest ograniczenie mięsa, zwłaszcza czerwonego.

- Jedząc przetworzone czerwone mięso w nadmiarze, szkodzimy własnemu zdrowiu, zwiększając ryzyko rozwoju chorób sercowo-naczyniowych i nowotworowych, ale nie tylko. Pamiętajmy, że produkcja żywności pochodzenia zwierzęcego związana jest m.in. z wysoką emisją gazów cieplarnianych, a to przyczynia się do zmian klimatycznych. Ograniczając mięso, mamy wpływ na hamowanie tych zjawisk. Dlatego w kontekście tej diety mówimy nie tylko o bezpośrednim, ale też pośrednim wpływie na zdrowie - zwraca uwagę dietetyk.

Dieta, w której dominuje mięso przetworzne, może sprzyjać m.in. rakowi żołądka wskutek nadużywania soli, ale też stwarzać podwyższone ryzyko raka jelita grubego (chodzi nie tylko o sam nadmiar mięsa, ale też zbyt małą ilością błonnika w postaci warzyw, owoców i produktów pełnoziarnistych).

Mięso kilka razy w miesiącu

Tymczasem na talerzu fleksitarianina lądują przede wszystkim produkty roślinne, m.in. warzywa, strączki, a także produkty pełnoziarniste, orzechy, nasiona i zdrowe tłuszcze pochodzące m.in. z oliwy z oliwek.

- Pod tym względem fleksitarianizm przypomina bardzo dietę śródziemnomorską, uważaną niezmiennie za najzdrowszy model żywienia. Mogą się one więc bez problemu przenikać, a osoby, które dodatkowo np. z powodu nadciśnienia muszą ograniczać sól, mogą ją także łączyć z dietą DASH, bazującą na minimalizowaniu sodu, a także nasyconych kwasów tłuszczowych obecnych m.in. w mięsie - tłumaczy dietetyk.

- Myśląc o zdrowym żywieniu, myślimy przede wszystkim o warzywach i owocach, a bardzo niedocenianym w Polsce składnikiem są strączki. Takie produkty to bogate źródło białka, przez co mogą zastępować nabiał, jeśli np. z powodu nietolerancji pokarmowych nie możemy go jeść, ale też kluczowego dla pracy jelit błonnika, a także witamin z grupy B, żelaza, wapnia i magnezu - wskazuje dietetyk.

Do wyboru mamy fasolę, ciecierzycę, soczewicę, soję, a także powstające z fermentowanej soi - tofu. Jeśli dodamy do tego warzywa, produkty pełnoziarniste m.in. kaszę czy ryż i mięso jako dodatek, otwiera nam się mnóstwo kulinarnych możliwości.

- Nie musimy się więc obawiać, że przejście na fleksitarianizm będzie nudne i niesmaczne. Występuje też mniejsze ryzyko rozwoju szkodliwych dla zdrowia niedoborów jak np. niedobór witaminy B12, bardzo częsty u osób na diecie roślinnej - przekonuje dietetyk.

Co ciekawe, mięso, które w "elastycznym wegetarianizmie" ma być tylko dodatkiem, ograniczamy według własnego uznania. Nie ma żadnych sztywnych reguł, które wskazują na konkretne ilości, które można zjeść w ciągu tygodnia czy miesiąca. Chodzi tylko o to, by zachować właściwe proporcje - bazą zawsze są składniki roślinne.

- Dodatek mięsa możemy określić na poziomie mniej więcej 300-400 gramów, ale przyjmując indywidualną skalę tygodnia lub miesiąca, w zależności od tego, jak się czujemy. Takich posiłków powinno być jednak nie więcej niż kilka w miesiącu. Wybierajmy przede wszystkim chude mięso, a także ryby i owoce morza, bogate w kwasy omega-3. Mimo że czerwone mięso nie jest oczywiście wykluczone, starajmy się je ograniczać, bo jest najbardziej szkodliwe - zaznacza Paprotny.

Dietetyk podkreśla, że szczególnie szkodliwe dla zdrowia jest przetworzone czerwone mięso (np. w postaci wędlin), które ma działanie rakotwórcze. Takie produkty warto ograniczać w pierwszej kolejności, stawiając przede wszystkim na mięso gotowane, pieczone lub duszone, znacznie zdrowsze niż smażone.

Chroni przed rakiem i chorobami serca

Jeśli nie zawsze mamy czas, by przygotować posiłek w domu, możemy sięgać po gotowe produkty roślinne dostępne w sklepach, ale zawsze przed zakupem czytajmy etykiety i wybierajmy te z najlepszym składem.

- Aktualnie mamy szeroki wybór takich produktów w postaci gotowych dań, ale też dodatków np. roślinnych koktajli, a także napojów, np. sojowych czy migdałowych, które z powodzeniem mogą być alternatywą do mleka dodawanego również do kawy. Warto jednak wcześniej sprawdzić skład pod kątem zawartości cukru oraz soli i wybierać te z niższą - radzi Paprotny.

Jeśli na początku będziemy trochę zagubieni w organizacji diety, możemy skorzystać z pomocy dietetyka, który pomoże ułożyć jadłospis na pierwsze tygodnie.

- Chodzi m.in. o to, by nie dopuścić do szkodliwych dla organizmu niedoborów. Choć nie wykluczamy całkowicie mięsa, może dojść do niedoboru witaminy B12 i żelaza, więc warto to kontrolować, zwłaszcza na początku, kiedy możemy mieć trudność w określeniu optymalnej dla nas ilości mięsa - wyjaśnia dietetyk.

- Korzyści zdrowotne są jednak nie do przecenienia. Dzięki diecie opartej przede wszystkim na produktach roślinnych zmniejszamy m.in. ryzyko zawału, udaru, cukrzycy, otyłości. To także kluczowy element profilaktyki nowotworowej, a także wsparcie dla osób, które już zmagają się np. z chorobami krążenia czy nadciśnieniem. Zyskujemy też lepsze samopoczucie, bo jemy zdrowo i dbamy o sylwetkę, ale bez presji psychicznej - zaznacza ekspert.

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Wybrane dla Ciebie
Kluczowy w diecie seniorów. Bogactwo białka, wapnia i cennych witamin
Kluczowy w diecie seniorów. Bogactwo białka, wapnia i cennych witamin
U Niemców zakazana, w Polsce legalna. Takie są skutki jej spożycia
U Niemców zakazana, w Polsce legalna. Takie są skutki jej spożycia
Sezam wycofany z obrotu. Wykryto w nim Salmonellę
Sezam wycofany z obrotu. Wykryto w nim Salmonellę
Ranking ketchupów 2025. "Niska zawartość pomidorów"
Ranking ketchupów 2025. "Niska zawartość pomidorów"
Najgorszy dodatek do jarzynowej. Zrezygnuj nawet w Wielkanoc
Najgorszy dodatek do jarzynowej. Zrezygnuj nawet w Wielkanoc
Najlepsze wśród mięs. Tylko takie kupuj na święta wielkanocne
Najlepsze wśród mięs. Tylko takie kupuj na święta wielkanocne
Naukowcy odkryli nowe działanie kefiru. To nadzieja dla chorych
Naukowcy odkryli nowe działanie kefiru. To nadzieja dla chorych
Sprzyjają demencji i pogarszają pamięć. Te produkty są wrogami mózgu
Sprzyjają demencji i pogarszają pamięć. Te produkty są wrogami mózgu
Jakie znaczenie ma kolor skorupki jajka? Niektórzy będą zdziwieni
Jakie znaczenie ma kolor skorupki jajka? Niektórzy będą zdziwieni
Choć mają złą opinie, otulą serce. Kardiolog wskazuje 5 produktów
Choć mają złą opinie, otulą serce. Kardiolog wskazuje 5 produktów
Zbadali w laboratorium paprykę z Biedronki i z Lidla. Oto, co wykryli
Zbadali w laboratorium paprykę z Biedronki i z Lidla. Oto, co wykryli
Będzie towarem luksusowym. Fatalne prognozy dla...ziemniaka
Będzie towarem luksusowym. Fatalne prognozy dla...ziemniaka