Trwa ładowanie...

Garmażerka pod lupą inspektorów. Mandaty za pierogi i krokiety

 Katarzyna Prus
05.01.2024 17:51
Uwaga na pierogi czy krokiety. Inspekcja ujawnia
Uwaga na pierogi czy krokiety. Inspekcja ujawnia (Getty Images)

Jakość polskiej garmażerki budzi wątpliwości - wynika z kontroli przeprowadzonej pod koniec ubiegłego roku. Inspektorzy skontrolowali m.in. pierogi, uszka, krokiety z blisko 80 sklepów. W ponad połowie stwierdzono nieprawidłowości.

spis treści

1. Garmażerka na cenzurowanym

Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych przyjrzała się wyrobom garmażeryjnym z 79 polskich sklepów. Pod lupę poszły sprzedawane luzem m.in. pierogi, uszka i krokiety.

Inspektorzy sprawdzali m.in. jakość oferowanych produktów oraz zgodność z deklaracjami producentów i sprzedawców.

Wyniki kontroli nie są optymistyczne. Okazało się, że w ponad połowie sklepów (41 punktów) stwierdzono nieprawidłowości. Dotyczyły one przede wszystkim składu sprzedawanych tam produktów oraz ich oznakowanie lub jego braku.

Zobacz film: "Co się dzieje gdy zjadamy posiłek?"
Kontrola wyrobów garmażeryjnych nie wypadła dobrze
Kontrola wyrobów garmażeryjnych nie wypadła dobrze (Getty Images)

Kontroli składu poddano 49 partii wyrobów. Zakwestionowano sześć (12,2 proc.), a nieprawidłowości dotyczyły głównie:

  • obecności w farszu niedeklarowanego surowca mięsnego (drobiowego bądź wieprzowego),
  • braku obecności deklarowanego w składzie surowca drobiowego,
  • obecności kwasu sorbowego w pierogach z wiśniami oznakowanych deklaracją "bez konserwantów".

2. Wątpliwy skład

Niewłaściwa lub niepełna informacja o składzie wyrobów garmażeryjnych, a przede wszystkim jej brak to największy problem dotyczący oznakowania takiej żywności.

Pod kątem oznakowania skontrolowano 276 partii wyrobów garmażeryjnych. W tym przypadku zakwestionowano aż 140 partii czyli ponad połowę.

Inspkotrzy stwierdzili m.in., że w miejscu sprzedaży brakowało informacji o alergenach, stosowano niewłaściwą nazwę produktu (chodziło m.in. o surowiec mięsny w pierogach) lub deklarowano użycie innego surowca, niż ten, który faktycznie znalazł się w produkcie (np. ser sałatkowy zamiast sera feta w pierogach).

Zdarzało się też, że w składzie krokietów czy pierogów w ogóle nie było mięsa np. drobiu czy wieprzowiny, których obecność potwierdzały jednak badania laboratoryjne.

Były przypadki, że brakowało informacji o składnikach złożonych np. margarynie używanej do ciasta na pierogi lub podawano zbyt ogólne nazwy składników, np. oleju bez doprecyzowania, o jaki konkretnie chodzi.

Efektem kontroli są 2 decyzje administracyjne nakładające kary pieniężne, a także 6 mandatów karnych i 11 zaleceń pokontrolnych.

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze