Innych nie kupuj. Pięć charakterystycznych cech, które mają polskie truskawki
Gdy pojawiają się na sklepowych półkach zimą, nie ma wątpliwości, że pochodzą z importu – najczęściej z Holandii, Hiszpanii i Grecji, niekiedy też z Serbii czy Afryki. Ale już w maju nie jest to takie oczywiste, bo w sklepach można też już dostać pierwsze truskawki polskie. Jak je odróżnić od zagranicznych owoców?
1. Tak rozpoznasz polskie truskawki
Pierwsze wczesnowiosenne truskawki pochodzą nie z pola, ale ze szklarni, a mimo to mają ten charakterystyczny niepowtarzalny smak i zapach. Niestety, na rynku polskie truskawki na początku sezonu konkurują z owocami importowanymi.
Jak się nie pomylić i kupić te polskie? Ważna jest przede wszystkim etykieta – na niej znajdziemy informację o kraju pochodzenia. Ale czy na pewno jest to takie proste? Przeprowadzona w 2020 r. kontrola Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) wykazała, że co dziesiąta partia warzyw i owoców została błędnie oznaczona.
Z kolei rok temu, w maju 2022 r., minister rolnictwa zapowiedział interwencję do Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych i UOKiK dotyczącą fałszowania truskawek. Zamiast opierać się wyłącznie na zaufaniu do etykiety, warto więc dokładnie przyjrzeć się owocom, po które sięgamy.
Na to zwróć uwagę przy zakupie truskawek:
- kształt – polskie truskawki są bardziej zaokrąglone, miewają kształt serca, podczas gdy te z importu są często wydłużone i okazałej wielkości,
- zapach – bardzo intensywny zwłaszcza przy szypułce, słodki w przeciwieństwie do owoców zagranicznych, które często mają słabo wyczuwalną woń,
- kolor – jasnoczerwony z błyszczącą skórką, wnętrze polskich truskawek jest intensywnie czerwone – importowane są znacznie bledsze wewnątrz, niekiedy białawe,
- konsystencja – soczyste i miękkie, importowane owoce są bardziej jędrne, niekiedy wręcz twarde,
- szypułka – powinna być sztywna, intensywnie zielona i lekko odstawać od owocu; truskawki, które przywędrowały do nas zza morza, mają często ściśle przylegającą, lekko przywiędłą szypułkę.
Obecność bardzo długich ogonków i nierównomierny kolor to dowód na to, że truskawki przybyły z daleka, a zebrane zostały zanim osiągnęły dojrzałość. Warto zwrócić uwagę także na cenę – w najbliższych tygodniach to właśnie truskawki importowane będą tańsze od polskich.
2. Co najmniej filiżanka dziennie
Dlaczego warto kupować polskie truskawki? To nie tylko kwestia walorów smakowych. Zebrane we właściwym momencie dojrzałe polskie truskawki to też wyższa zawartość antyoksydantów, w tym witaminy C i niezwykle cennych roślinnych barwników, antocyjanów.
Światowi eksperci zalecają, by codziennie zjadać co najmniej jedną filiżankę owoców jagodowych. W najbliższych miesiącach warto postawić zatem nie tylko na jagody i maliny, ale także na truskawki.
Ich obecność w codziennej diecie to gwarancja:
- zmniejszenia stresu oksydacyjnego dzięki neutralizacji wolnych rodników przez przeciwutleniacze,
- pokrycia niemal w 100 proc. dziennego zapotrzebowanie na witaminę C – w jednej filiżance znajduje się ok. 98 mg tego przeciwutleniacza,
- zdrowego serca – badanie opublikowane w "Antioxidants" wskazuje, że spożycie truskawek jest odwrotnie skorelowane z ryzykiem kardiometabolicznym,
- mniejszego ryzyka cukrzycy typu 2 czy insulinooporności – badanie z "Nutrients" dowodzi, że truskawki poprawiają wrażliwość tkanek na insulinę u osób z wysokim poziomem złego cholesterolu i otyłością,
- lepszej pracy mózgu – flawonoidy i witamina C, jak wskazuje jedno z badań w "Nutrients", może opóźniać utratę funkcji poznawczych nawet o dwa i pół roku.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl