Krytykuje Lewandowską. "Zdrowy styl życia w bardzo skrajnym wydaniu"
Anna Lewandowska znów w ogniu krytyki. Tym razem zarzucono jej niespójność pomiędzy tym, co poleca i promuje swoim obserwującym, a tym, czego w rzeczywistości powinien potrzebować organizm przy tak zdrowej diecie.
1. Promowanie bezużytecznych detoksów?
Jednemu z filmów zamieszczonych przez Annę Lewandowską w mediach społecznościowych przyjrzał się dietetyk Sebastian Dzuła, również aktywny m.in. na Instagramie i TikToku. Specjalista zwrócił uwagę na nagranie, w którym Lewandowska odpowiada fanom na pytanie czy korzysta z tzw. detoksów, czyli metod na oczyszczenie organizmu z toksyn. Popularna trenerka podkreśla w filmie, że zdarza jej się stosować takie metody, które, w jej przypadku, obejmują m.in. spożywanie świeżego soku z pomarańczy czy filtrowanej wody z cytryną i pieprzem cayenne.
Sebastian Dzuła zadaje jednak swoim widzom pytanie, z czego trenerka miałaby “oczyszczać organizm”, skoro jej dieta (według jej własnych relacji czy aktywności w mediach) jest niemalże ortodoksyjnie zdrowa i zbilansowana. Żona Roberta Lewandowskiego od lat promuje posiłki pozbawione laktozy czy glutenu, ale przede wszystkim sztucznych, wysokoprzetworzonych składników. Pod jej nazwiskiem ukazało się także wiele książek z przepisami, a w międzyczasie zdążyła otworzyć też firmę z cateringiem dietetycznym oraz marki produkujące zdrowe przekąski i suplementy diety.
- Pani Lewandowska promuje zdrowy styl życia w bardzo skrajnym wydaniu (...) poza tym, jest bardzo, ale to bardzo aktywna i chyba z tego najbardziej słynie. No i mimo tego absolutnie zdrowego stylu życia, teraz musi się oczyszczać, robić jakieś detoksy. No to ja pytam z czego ona chce się oczyścić? - konfrontuje Lewandowską Dzuła w swoim wideo.
2. Czy detoksy w ogóle działają?
W dalszej części filmu, Dzuła pokazuje fragment filmu popularnej trenerki, w którym próbuje ona wyjaśnić, w jaki sposób działa przywołany przez nią detoks. Uwagę dietetyka zwracają bardzo ogólne, niesprecyzowane informacje podane przez Lewandowską, która twierdzi, że jej detoks polega na "oczyszczeniu ogólnie organizmu".
Abstrahując od bardzo powierzchownych informacji, którymi Lewandowska dzieli się z milionami (!) swoich fanów, Dzuła podkreśla przede wszystkim brak zasadności wszelkich metod "oczyszczających organizm".
- Jak mozna tak bezrefleksyjnie przekazywać nieprawdziwe informacje. Jakakolwiek odpowiedzialność za przekaz? W ramach wyjaśnienia: za oczyszczanie organizmu odpowiadają właśnie m.in wspomniane nerki, wątroba. Nie ma sensu stosować specjalnych specyfików na oczyszczenie czy detoks organizmu, bo po prostu to nie działa. Jedyne co działa, to biznes oferujacy te specyfiki - wyjaśnia ekspert.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl