Trwa ładowanie...

Może odkładać się w kościach lub płucach. Ale to nie w strączkach i herbacie jest go najwięcej

Przez niego boją się pić herbaty z cytryną i unikają strączków. Pytamy eksperta, jak naprawdę działa na organizm
Przez niego boją się pić herbaty z cytryną i unikają strączków. Pytamy eksperta, jak naprawdę działa na organizm (Getty Images)

Kontakt ze związkami glinu mamy niemal codziennie, ponieważ jego źródło stanowią zarówno produkty zbożowe, jak i warzywa czy woda. Jego nadmiar w organizmie może uszkodzić układ nerwowy czy płuca. Niektórzy zrezygnowali nawet z herbaty, z obawy przed szkodami, jakie niesie ze sobą przekroczenie norm tego pierwiastka. Czy rzeczywiście to w żywności jest go najwięcej? Eksperci obalają utrwalone w społeczeństwie mity.

spis treści

1. Co to jest glin i jakie są jego źródła?

Glin jest pierwiastkiem naturalnie występującym w przyrodzie. Zaraz po żelazie, jest najczęściej stosowanym metalem. Niestety, na jego temat narosło w ostatnich latach wiele mitów. Jeden z najbardziej rozpowszechnionych głosi, że nie powinno się pić herbaty z cytryną, ponieważ tworzy się w niej cytrynian glinu, który jest toksyczny dla organizmu człowieka, zwłaszcza dla mózgu. O tym, że jest to twierdzenie mocno przesadzone, mówiła dietetyk Joanna Smarzak.

- Do niedawna można było natknąć się na tego typu informacje, natomiast warto podkreślić, że w przypadku tego połączenia jest to mit. Podczas parzenia herbaty z liści uwalnia się do naparu jedynie ułamek procenta zawartego w nich glinu (jego poziom w naparze osiąga wartość do kilku miligramów na litr). Aby tego typu napój mógł nam zaszkodzić, należałoby wypić go w ogromnych ilościach. Dodawanie plasterka cytryny do herbaty nie zaszkodzi zdrowiu – tłumaczyła w rozmowie z WP abcZdrowie dietetyczka.

Zobacz film: "Sól w diecie - ile można spożywać?"

Podobnego zdania jest dietetyczka Kinga Głaszewska, która dodaje, że pierwiastek ten powszechnie występuje w glebie, skąd przechodzi do roślin uprawnych i to nie herbata ma go w swoim składzie najwięcej.

- Glin zawarty jest w wielu produktach spożywczych, które jemy każdego dnia, ponieważ w łatwy sposób przenika z gleby do żywności. Źródłem glinu są produkty zbożowe i różne warzywa (rośliny strączkowe, grzyby) oraz owoce (np. czerwone porzeczki). Glin obecny jest także w ziołach: tymianku, majeranku czy kminku. Oczywiście jest także w herbacie, zwłaszcza liściastej, natomiast wypijanie nawet trzech filiżanek herbaty nie sprawi, że glin odłoży się w organizmie i spowoduje szereg powikłań. Podobnie jest z przyprawami, zazwyczaj używamy ich w zbyt małych ilościach, aby mogły wykazywać działanie toksyczne – informuje w rozmowie z WP abcZdrowie Kinga Głaszewska.

Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) wyznaczył tolerowane tygodniowe pobranie (TWI) glinu, tj. bezpieczną dla zdrowia dawkę tego pierwiastka, jaką można przyjąć z pożywieniem. Określono ją na poziomie 7 mg na kilogram masy ciała w tygodniu. W niektórych krajach spożycie glinu wśród mieszkańców nieznacznie przekraczało tę wartość, ale nie zaobserwowano z tego powodu negatywnych konsekwencji dla zdrowia.

- Rzeczywiście glin znajduje się w wielu produktach spożywczych, takich jak m.in. zioła i przyprawy, czy wspomniana herbata, natomiast większość związków glinu jest nierozpuszczalnych w wodzie i jego wchłanianie jest niewielkie. Od początku mojej pracy w oddziale toksykologicznym, nie mieliśmy żadnego zatrucia glinem – dodaje lek. Eryk Matuszkiewicz, specjalista toksykologii klinicznej oraz chorób wewnętrznych z Oddzialu Toksykologii im. Dr W. Błeńskiej w Poznaniu.

2. Źródła glinu to nie tylko żywność. Gdzie jest go najwięcej?

- Głównym źródłem glinu są rudy: boksyt, kryolit, kaolin, używane do wyrobu farb brązowych. Glin na szeroką skalę stosowany jest w pirotechnice i spawalnictwie. Związki glinu stosowane są także jako środki zmniejszające kwaśność żołądka, antyseptyczne i ściągające. Na co dzień na glin jesteśmy gównie narażeni podczas spalania węgla, odpadów, czy przemysłu metalurgicznego i cementowego – wyjaśnia lekarz, toksykolog.

Ponadto, związki glinu znajdują się w składzie niektórych kosmetyków i leków. Są one również wykorzystywane jako substancje dodatkowe do żywności. Kinga Głaszewska dodaje, że do żywności glin może przenikać także z garnków.

- Bardzo istotne jest to, że glin może przenikać do żywności, kiedy do gotowania używamy garnków aluminiowych. Widziałam zestawienie dotyczące przecieru pomidorowego, który był gotowany w garnku aluminiowym oraz stalowym. Ten w garnku aluminiowym miał około 17 miligramów glinu na kilogram, a w stalowym nie miał nawet jednego. Warto jednak podkreślić, że wiele zależy też od produktu, jaki był badany, ponieważ glin lubi się ze środowiskiem kwaśnym, w którym szybciej się wytrąca. Stąd też tak głośne stało się połączenie herbaty z cytryną, podczas którego wytwarza się cytrynian glinu. Aby takie połączenie było faktycznie szkodliwe, należałoby pijać je litrami – potwierdza dietetyczka.

Prawdą natomiast jest, że glin podany w większej dawce – jednorazowo, bądź też w dłuższym okresie – może wywołać efekty toksyczne, zwłaszcza w ośrodkowym układzie nerwowym.

- Glin może odkładać się także w kościach, czy w wyniku retencji glinu zawartego w pyle zawieszonym w powietrzu, także w płucach. Może prowadzić do zatrucia czy niedokrwistości. Łatwiej odkłada się także w mózgach osób z chorobą Alzheimera – kończy dietetyczka.

Katarzyna Gałązkiewicz, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także:

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze