Nawadniają lepiej niż woda. Te produkty są nieocenione w czasie upałów
Latem z jednej strony łatwo o odwodnienie, a z drugiej – wypijanie dwóch czy trzech litrów wody wcale nie jest takie łatwe. Na szczęście jest całkiem pokaźne grono warzyw i owoców, które nawadniają, a w dodatku dostarczają cennych szczególnie podczas upałów witamin i minerałów.
1. Co jeść w czasie upałów?
Wysokie temperatury sprawiają, że wraz z potem tracimy nawet do 1,2 litra płynów na godzinę. Wraz z nimi z organizmu uciekają cenne minerały, wzrasta ryzyko zaburzeń układu krążenia, a nasze serce musi intensywniej pracować.
Jak się wspomóc? Jest na to jedna rada: sięgnąć po warzywa i owoce. Które z nich są niezaprzeczalnymi faworytami letnich dni?
- ogórki i pomidory – królowie polskich stołów latem, zawierający ok. 95 proc. wody. Są niskokaloryczne, a pomidor to także cenne źródło potasu, na którego utratę narażają nas wysokie temperatury,
- rzodkiewka – również zawiera 95 proc. wody i przy tym niewiele kalorii, więc można chrupać ją bez ograniczeń. Poza witaminami zawiera też kluczowe elektrolity: sód, wapń, potas i magnez,
- cukinia i papryka – w ponad 90 proc. składają się z wody, a w cukinii znajdują się silne przeciwutleniacze - luteina i zeaksantyna – odpowiadające za dobrą kondycję naszej skóry; papryka za to jest źródłem likopenu,
- arbuz – również zawiera likopen i składa się w wody w 92 proc. Co więcej, arbuz obniża ciśnienie tętnicze krwi i wspomaga pracę nerek, co jest szczególnie ważne podczas upałów.
Warto też pamiętać o brokule i kalafiorze – w ponad 90 proc. składają się z wody, a w dodatku zawierają sulforafan, który chroni przed skutkami szkodliwego promieniowania UV.
Lato to także sezon na owoce jagodowe. Można jeść je niemal bez ograniczeń, bo są niskokaloryczne, a poza tym stanowią źródło cennych polifenoli. Po truskawki, maliny, jagody, agrest czy porzeczki i jeżyny warto sięgać, zwłaszcza, gdy upał daje się we znaki, a apetyt nie dopisuje. Przy niskiej kaloryczności owoce jagodowe są gęste odżywczo, co znaczy, że mają w sobie moc witamin i minerałów.
2. Co pić w czasie upałów?
A co z piciem? Przede wszystkim woda, ale nie byle jaka – sięgajmy po tę wysoko zmineralizowaną (jeśli nie ma przeciwwskazań zdrowotnych), bo wpłynie pozytywnie na gospodarkę wodno-elektrolitową organizmu.
Poza tym idealne do nawodnienia będą:
- woda kokosowa – zawartość wody sięga w niej 95 proc., ale skład tego płynu jest zbliżony do osocza ludzkiej krwi, więc nie ulega wątpliwości, że popijanie wody kokosowej podczas upałów przysłuży się naszemu organizmowi,
- sok z selera – sok z selera, warzywa składającego się w głównej mierze z wody, zawiera dodatkowo potas, dzięki czemu zapobiega skutkom odwodnienia,
- domowe izotoniki – wskazane są wówczas, gdy upał wyjątkowo da nam się we znaki. Wówczas wystarczy do szklanki wody dodać szczyptę soli, sok z cytryny i ok. 10 g miodu,
- zupy – ich podstawą są płyny, a te na bazie dobrego bulionu i warzyw dodatkowo obfitują w witaminy, minerały oraz niezbędne makroelementy, jak białka czy tłuszcze.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl