Nie pomyl z rukolą. To trujący i niebezpieczny chwast
Chwast, który rośnie na łąkach, ale też w przydomowych ogródkach może być z łatwością pomylony ze smacznym składnikiem sałatek – rukolą. Tymczasem Senecio vulgaris jest bardzo szkodliwy dla wątroby i trzustki, a jego spożywanie może prowadzić do nieodwracalnych uszkodzeń tych narządów.
1. Senecio vulgaris – trujący chwast
Rośnie na łąkach, polach, panoszy się w przydomowych ogródkach. Choć jego żółte kwiaty trudno pomylić z zieloną, chrupiącą rukolą, to już liście Senecio vulgaris są łudząco do niej podobne. Drobne różnice w kształcie liścia mogą dla niewprawnego oka być niedostrzegalne, zwłaszcza gdy groźne ziele wkradnie się do naszego ogrodu.
Tymczasem starzec pospolity to źródło trujących związków. Zawiera:
- kwas fumarowy,
- kwercetynę,
- enecjoninę,
- senecynę,
- pyrralizydynę.
Część z nich ma działanie kancerogenne, czyli rakotwórcze oraz hepatotoksyczne, co znaczy, że może uszkadzać wątrobę oraz trzustkę. Zjedzenie jednego liścia starca nie będzie miało zatrważających konsekwencji, ale regularne spożywanie tej rośliny może być bardzo niebezpieczne dla zdrowia.
2. Starzec zwyczajny a rukola
Rukola, a właściwie rokietta siewna, należy do rodziny kapustowatych i szturmem podbiła nasze kubki smakowe, choć szczególne miejsce zajmuje szczególnie w kuchni śródziemnomorskiej.
Jej charakterystyczny lekko gorzki, orzechowy smak sprawia, że chętnie przygotowujemy z jej udziałem sałatki. Warto po nią sięgać, ale jeśli chcemy mieć przydomową uprawę rukoli, należy bacznie przyglądać się temu, co wychodzi z ziemi.
Rukola ma liście podłużne i nieco bardziej smukłe niż te "poszarpane" listki starca pospolitego. Smak również znacząco się różni, ponieważ starzec jest bardziej gorzki i kwaśny. Choć wydaje się, że z tego powodu trudno pomylić go z rukolą, to w rzeczywistości dressing czy inne dodatki w sałatce mogą przyćmić jego ostry smak.
Zwłaszcza że starzec wdziera się w uprawy i znany jest przypadek odnalezienia tego chwastu w kupionym w sklepie pojemniku z rukolą.
3. Zamiast rukoli... starzec pospolity
W 2009 roku świat obiegła informacja o nietypowym znalezisku w opakowaniu z rukolą – w Niemczech, w Bonn, klient kupił w markecie pojemnik pełen liści starca. Instytut Farmaceutyczny w Bonn potwierdził, że w opakowaniu znajdowało się 2500 mikrogramów szkodliwych związków, podczas gdy trujący jest już 1 mikrogram dziennie.
Producent wycofał potencjalnie niebezpieczną partię rukoli z obiegu. "Journal of the Science od Food and Agriculture" opisał szczególne narzędzie, które obecnie znajduje swe zastosowanie w celu odróżnienia obu roślin w procesie zbioru. To spektroskopia w podczerwieni, która pozwala na wychwycenie intruza, kryjącego się w uprawach rukoli.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl