Niedoceniana przez Polaków przyprawa. Jest sposobem na otyłość brzuszną, chroni przed miażdżycą
Siedzący tryb życia, stres w pracy i inne złe nawyki to elementy, które mają wspólny mianownik. Jest nim otyłość brzuszna, której bardzo trudno jest się pozbyć. Internet obfituje w różne cudowne diety i przyrządy, które niemal “magicznie” mają go usuwać. Okazuje się, że skuteczniejsza może być niepozorna przyprawa znana od wieków.
1. Dlaczego powstaje “oponka”?
Otyłość brzuszna jest trudna do pozbycia, ponieważ stoi za nią tkanka tłuszczowa, która buduje się głęboko, a nie tuż pod skórą. Ten rodzaj tkanki jest naturalną rzeczą i znajduje się wokół wielu narządów, np. nerek. Wypełnia przestrzeń wokół nich, aby chronić je przed urazami mechanicznymi na zasadzie swoistej “poduszki”. W niektórych miejscach jednak bardzo przeszkadza, szczególnie patrząc przez pryzmat współczesnego kanonu piękna. Zaczyna przyrastać dodatkowo, jeśli prowadzimy niezdrowy tryb życia. Ten stan występuje także w niektórych dolegliwościach jak cukrzyca typu 2, niektóre choroby serca i choroby nowotworowe.
Jeśli jednak jesteśmy zdrowi, to przerost trzewnej tkanki tłuszczowej jest wynikiem zwykłego zaniedbania. Warto mu przeciwdziałać poprzez uprawianie sportu i dietę ubogą w białe pieczywo, cukry proste oraz kwasy tłuszczowe nasycone. Gdy zaś się już jej nabawimy – spokojnie, to nie koniec świata. Odrobina samodyscypliny w swoich nawykach sprawi, że się jej pozbędziemy, chociaż nie zawsze to łatwe zadanie. A dodatkowo uprościć może je kminek.
2. Niepozorne nasiona kminu
Jest bliskim kuzynem selera, u którego jednak cenimy liście, a nie nasiona. Okazuje się, że kminek ma więcej zalet niż tylko charakterystyczny aromat. Substancje w nim zawarte pomagają obniżać poziom trójglicerydów, a także obniżają stężenie złego cholesterolu we krwi. To chroni już nie tylko przed otyłością brzuszną, ale w pewnym stopniu także przed miażdżycą.
To jednak nie wszystko. Kminek obniża także poziom cukru we krwi. Sprawia to, że rozważyć jego udział w diecie powinny osoby z cukrzycą. Badania z 2014 roku w Complementary Therapies in Clinical Practice Journal dowodzą także, że nie tylko obniża LDL we krwi, podwyższa także udział HDL. To stanowi o jego dobroczynności względem naczyń krwionośnych.
Chociaż nasiona tej rośliny znane były już 5000 lat temu w Starożytnym Egipcie, to z biegiem wieków zapomnieliśmy o jego pożytecznym działaniu. Może być dietetyczną odpowiedzią na wiele dolegliwości, które obecnie uważamy za choroby cywilizacyjne.
Maciej Rugała, dziennikarz Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl