Producenci wytwarzają żywność niższej jakości na rynki Europy Wschodniej
Chociaż mogłoby się wydawać, że artykuły światowych marek sprzedawane w różnych krajach nie powinny się niczym różnić, na półki sklepowe supermarketów we Wschodniej Europie trafiać mogą produkty niższej jakości.
Urząd Bezpieczeństwa Żywności Węgier, NEBIH, przyjrzał się 24 produktom międzynarodowych sieci supermarketów, takich jak Lidl i Aldi, które sprzedawano na Węgrzech i w Austrii. Stwierdzono między innymi, że lokalna wersja wafli Manner była mniej krucha, a Nutella mniej aksamitna niż austriackie odpowiedniki.
"Byłem przerażony po przeczytaniu tego krótkiego raportu" - powiedział Janos Lazar, szef kancelarii premiera Viktora Orbána na konferencji prasowej. "Myślę, że jest to największy skandal ostatnich czasów".
Lazar powiedział, że rząd rozpocznie badania innych produktów dostępnych na Węgrzech na dużą skalę. Odmówił jednak udzielenia informacji, jakie konkretne działania rząd ma zamiar podjąć.
Węgry nie są osamotnione w swojej działalności. Słowacki organ nadzorujący jakość produktów stwierdził, że kilkanaście sprzedawanych lokalnie produktów różni się smakiem, wyglądem i składem od swoich odpowiedników dostępnych w Niemczech i Austrii.
Najnowsza analiza, przeprowadzona przez Ministerstwo Rolnictwa oraz Urząd ds. Weterynarii i Produktów Żywnościowych (ŠVPS), wykazała, że blisko połowa badanych produktów spożywczych wykazała znaczne różnice w składzie. Minister rolnictwa powiedział, że będzie ona poruszać tę kwestię na szczeblu europejskim.
"Klienci oczekują takiej samej jakości od tej samej marki, niezależnie od kraju produkcji lub zakupu" - powiedziała minister rolnictwa Gabriela Matečná na konferencji prasowej 14 lutego.
Jednak obserwatorzy zauważają, że władze UE nie są zbytnio zainteresowane jakością, w przeciwieństwie do bezpieczeństwa żywności produkowanej i sprzedawanej we wszystkich państwach członkowskich.
Inspektorzy ŠVPS przetestowali 22 produkty spożywcze sprzedawane w sieciach handlowych zarówno w Słowacji (zwłaszcza w Bratysławie) oraz Austrii (w miastach przygranicznych Kittsee i Hainburga) w listopadzie i grudniu 2016 r.
Badaniami objęto różne rodzaje żywności, w tym nabiał, mięso, produkty rybne, czekolady, pieczywo, sery i napoje. Sprawdzano również opakowania, w tym informacje na temat składu i masy w gramach, a także przeanalizowano kolor, smak i zapach artykułów.
W badaniach analitycznych inspektorzy koncentrowali się na takich parametrach jakości produktów spożywczych, jak zawartość mięsa, tłuszczu, białek i substancji dodatkowych, np. środków słodzących i barwiących.
Przeczytaj koniecznie
- Ruszamy w podróż! Zobacz, jak przygotować się na wyjazd z dzieckiem
- Pokaż nam całuśną minkę swojego dziecka i wygraj!
- Twoje dziecko jest chore? Zapytaj lekarza o dolegliwości maluszka
- Weź udział w konkursie i zostań mamą miesiąca
- Czy wiesz wszytko o rozwoju motorycznym i fizycznym malucha? Pobierz ebook!
"Połowa produktów zawierała różnice, które znacząco wpływały na ich jakość" - powiedziała Matečná. Różnice dotyczyły głównie produktów sprzedawanych w Słowacji i obejmowały mniejszą zawartość mięsa, większą zawartość tłuszczu, sztucznych substancji słodzących i środków konserwujących, a także niższą masę w gramach.
Badania porównujące jakość produktów spożywczych sprzedawanych w Europie Zachodniej i Wschodniej były już prowadzone wcześniej w 2011 roku, na zlecenie Słowackiego Stowarzyszenia Konsumentów. Testowano wybrane produkty żywnościowe zakupione w supermarketach w ośmiu państwach członkowskich UE: Niemczech, Austrii, Czechach, Polsce, Słowacji, Węgrzech, Rumunii i Bułgarii. Wśród tych produktów spożywczych znajdowały się napoje, czekolady, pieprz i kawy.
Badania te potwierdziły, że międzynarodowe firmy obniżają jakość produktów dostarczanych do wschodnich krajów europejskich pod tą samą marką. Jedynym artykułem, który okazał się identyczny pod względem jakości we wszystkich badanych próbkach była czekolada Milka.
Jednak w odpowiedzi na składane wnioski Komisja Europejska odpowiedziała, że oskarżenia były bezpodstawne, ponieważ międzynarodowe firmy mogą swobodnie dostosowywać swoje produkty do potrzeb różnych rynków.