Schudł 68 kg w 18 miesięcy. Mówi, ile kroków robił każdego dnia
Amerykanin zszedł z wagi 154 kg do 86 kg w przeciągu 18 miesięcy. Co więcej, udało mu się tego dokonać bez wizyt na siłowni czy kosztownych spotkań z trenerem personalnym. Jak się okazało, za jego sukcesem stoją trzy czynniki.
1. Schudł 68 kg i pochwalił się w sieci
29-letni Noah Harned z miejscowości Waukesha w stanie Wisconsin (USA) podzielił się swoją wielką metamorfozą na portalu Reddit. Mężczyzna, który zrzucił 68 kilogramów w zaledwie 18 miesięcy, wzbudził ogromne zainteresowanie innych internautów, a następnie mediów.
Jak wyznał amerykańskiemu Newsweekowi, za jego spektakularną utratą wagi stały trzy czynniki.
- Nie wykonywałem żadnych ćwiczeń poza domem ani nie chodziłem na siłownię - powiedział dziennikarzom. - Liczyłem kalorie, stosowałem post przerywany i łagodną aktywność fizyczną - dodał.
2. Spacerowanie a chudnięcie
Noah Harned podkreślił, że nie stosował żadnych ukierunkowanych ćwiczeń ani nie korzystał z usług trenera personalnego. Większość jego aktywności stanowiły codzienne spacery, do których podchodził jednak z regularnością i gorliwością.
- Moja praca wymaga częstego noszenia kartonów. Poza tym, chodziłem od 16 do 22 tysięcy kroków dziennie - wyznał Newsweekowi.
Jak wykazały badania naukowców z Uniwersytetu w Mississippi z 2021 roku, przejście dystansu o długości 1 mili (1,6 km) spala średnio 107 kcal. Równowartość 22 tysięcy kroków to nawet 15 km, co może przełożyć się na spalenie dodatkowego 1000 kcal dziennie.
3. Post przerywany metodą odchudzania
29-latek przypisał część zasług za swoją metamorfozę stosowaniu postu przerywanego w proporcjach 16:8. Potwierdził jednak to, co od lat podkreślali w tym kontekście badacze: niezależnie od stosowania postu, utrata wagi jest możliwa jedynie przy zachowaniu deficytu kalorycznego. Metoda ta zaczęła faktycznie działać dopiero, gdy Harned odstawił żywność typu fast food i zaczął samodzielnie gotować.
- W styczniu 2023 r. inflacja była w pełnym rozkwicie i to mi pomogło, ponieważ wcześniej jadłem głównie fast foody, które nagle stały się zbyt drogie – opowiedział w wywiadzie.
Mężczyzna przyznał, że nie był wobec siebie przesadnie surowy. Nadal sięgał po ulubione dania takie jak np. pizza - ale wyłącznie w wersji domowej ze świeżych, mniej przetworzonych składników. Zamienił też ulubione chipsy na lżejszy popcorn i zrezygnował ze słodzonej kawy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Aleksandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski