Sekret starożytnych Inków. Na nadciśnienie i słabe libido
Ten superfood w Peru spożywany jest codziennie. W Polsce można go dostać tylko w postaci suszonej i sproszkowanej. Warto jednak sięgnąć po takie rozwiązanie, bo korzeń maca ma niepowtarzalny smak i aromat, a poza tym może chronić przed osteoporozą i nadciśnieniem, a nawet zwiększać libido.
1. Korzeń maca na zmęczenie i stres
Peruwiańska maca (Lepidium meyenii walper) w kraju swojego pochodzenia jest codziennym elementem diety. Korzeń i łodygę podaje się w postaci gotowanej i pieczonej, to też składnik popularnego w Andach napoju – maca chicha. Od dłuższego czasu korzeń macy jest flagowym produktem eksportowym Peru. Nic dziwnego, bo to prawdziwe superfood.
To źródło błonnika i aminokwasów, miedzi, sodu, wapnia i cynku. Na uwagę zasługuje zwłaszcza bogactwo roślinnych związków bioaktywnych w korzeniu maca. Są to:
- polifenole,
- garbniki i saponiny,
- glukozynolany,
- alkaloidy,
- sterole roślinne.
Dzięki nim korzeń maca wykazuje szczególne właściwości, m.in. niweluje zmęczenie, dodaje energii, pomaga przy nadmiernym stresie i poprawia koncentrację. Poza tym sproszkowany korzeń maca wpływa ochronnie na układ nerwowy.
To jednak nie wszystko.
2. Na potencję i nadciśnienie
Korzeń maca może też wpływać pozytywnie na układ krążenia – fitoskładniki obecne w peruwiańskim żeń-szeniu działają przeciwzapalnie i chronią naczynia krwionośne przed uszkodzeniami. Dodatkowo roślina wpływa pozytywnie na ciśnienie krwi, a według niektórych badań – reguluje poziom cukru we krwi.
A skąd porównanie do żeń-szenia? Nie chodzi tylko o zwiększenie witalności organizmu. Starożytni Inkowie sięgali po korzeń maca przed bitwą lub przed zbliżeniem z kobietą. Maca bowiem traktowana była jako naturalny środek na potencję oraz zwiększenie libido. Potwierdzili to zresztą niedawno badacze, którzy chcieli sprawdzić, jak suplementacja korzeniem macy wpłynie na mężczyzn z dysfunkcjami seksualnymi spowodowanymi zażywaniem antydepresantów.
Okazuje się, że po korzeń macy mogą śmiało sięgać także kobiety – roślina łagodzi dokuczliwe objawy menopauzy, ale też może wpływać na podwzgórze i przysadkę mózgową. Dzięki temu pośrednio wpływa na uregulowanie wydzielania hormonu folikulotropowego (FSH).
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl