Trwa ładowanie...

Nie wolno na nim smażyć. "To zbrodnia na naszym zdrowiu"

Avatar placeholder
Patrycja Nowak 26.09.2024 15:09
Na czym smażyć, by sobie nie zaszkodzić?
Na czym smażyć, by sobie nie zaszkodzić? (Getty Images / YouTube)

Wybór właściwego tłuszczu do smażenia, to wcale nie taka prosta sprawa. Dietetyk wskazuje kluczowe kwestie, które należy wziąć pod uwagę, by było smacznie i zdrowo. Powszechnie używany olej rzepakowy wcale nie trafił do grona faworytów.

spis treści

1. Najlepszy tłuszcz do smażenia

Dietetyk dr Bartek Kulczyński wskazuje jakimi kryteriami powinniśmy się kierować, kupując tłuszcz do smażenia.

Wbrew pozorom punkt dymienia to nie wszystko. Warto zwrócić uwagę również na rafinację oleju i pamiętać, że rafinowane, czyli oczyszczone oleje odporne na wysoką temperaturę, a nierafinowane stosujemy przede wszystkim na zimno.

Zobacz film: "Woda podczas smażenia mięsa"

W nagraniu opublikowanym w serwisie YouTube ekspert przypomina też o profilu kwasów tłuszczowych i tłumaczy, że im więcej wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, tym tłuszcz jest bardziej podatny na szkodliwe utlenianie. W efekcie powstają szkodliwe związki, które sprzyjają np. miażdżycy.

Nie każdy tłuszcz jest dobry do smażenia
Nie każdy tłuszcz jest dobry do smażenia (Getty Images)

Dlatego najlepiej, jeśli będziemy wybierać tłuszcze bogate w jednonienasycone kwasy tłuszczowe lub takie, które są ubogie w wielonienasycone kwasy tłuszczowe.

Nie zapominajmy o cholesterolu. Podczas smażenia utlenia się on do bardzo szkodliwego oxycholesterolu, więc im będzie go mniej, tym lepiej.

2. Ranking olejów

Według Kulczyńskiego najlepsza do smażenia będzie nierafinowana oliwa, bo obfituje w przeciwutleniacze, ma wysoki punk dymienia i ma mnóstwo jednonienasyconych kwasów tłuszczowych (73 proc.). Ponadto jest tłuszczem roślinnym, więc nie zawiera cholesterolu.

Drugie w subiektywnym rankingu dietetyka zajmuje olej z awokado. Ma podobne do oliwy parametry, a przy tym nie ma specyficznego smaku, który nie każdemu odpowiada.

Najlepszą trójkę zamyka olej słonecznikowy, przy czym chodzi o ten rafinowany wysokooleinowy (powstaje z odmian słonecznika o wysokiej zawartości kwasu oleinowego, który należy do jednonienasyconych kwasów tłuszczowych).

- Zwykły olej słonecznikowy w żadnym razie nie nadaje się do smażenia, a smażenie na nim to zbrodnia na naszym zdrowiu - podkreśla dietetyk.

Dr Bartek Kulczyński odradza też olej rzepakowy ze względu na przezroczyste opakowania, które nie dają ochrony przed niszczącym produkt działaniem promieni słonecznych. Przyznaje jednak, że rafinowany olej rzepakowy to dobry wybór do smażenia.

Warto przy tym pamiętać, że ze smażeniem nie należy przesadzać, bo jest po prostu niezdrowe.

- To najgorszy sposób na przyrządzanie jakiejkolwiek potrawy, bo nie mamy tu zdrowej alternatywy. Każdy tłuszcz ulega utlenianiu, które jest szkodliwe dla całego organizmu, bo sprzyja procesom oksydacyjnym, czyli zwiększa ilość wolnych rodników szkodliwych dla całego organizmu - wątroby, serca, układu nerwowego, nie mówiąc już o zwiększaniu ryzyka nowotworu. Podkładamy sobie prawdziwą bombę - podkreślał w rozmowie z WP abcZdrowie dietetyk kliniczny Kamil Paprotny.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze