Uzależnia jak papierosy. Prowadzi do otyłości, cukrzycy i chorób sercowo-naczyniowych
Czy szkodliwe produkty żywnościowe mogą uzależniać? Do zaskakujących wniosków doszli amerykańscy psychologowie, którzy postanowili zbadać potencjał uzależnieniowy wysokoprzetworzonej żywności. Okazuje się, że nie wiemy jeszcze wielu rzeczy o tym, jak działa na nas niezdrowa żywność.
1. Uzależniające puste kalorie
Zespół badawczy z Michigan i Virginii postanowił zbadać żywność w podobny sposób, w jaki w 1988 roku zbadano papierosy pod kątem powstawania uzależnień. Intrygujące wyniki ich pracy opublikowano na łamach jednego z czasopism naukowych traktujących o uzależnieniach.
Zdaniem głównej autorki badań, prof. Ashley Gearhardt, wysokoprzetworzona żywność może istotnie uzależniać. Słone i tłuste przekąski, lody i ciastka oddziałują na nasz mózg w sposób podobny do palenia tytoniu.
Naukowcy podeszli do problemu, badając cztery mechanizmy, które głęboko zakorzeniają się w naszym podejściu do używek. Kompulsywność używania, niemożność porzucenia używki, mimo świadomości następstw w postaci chorób, dawanie poczucia satysfakcji i wzmocnienia oraz indukowanie nieprzemożonego pragnienia. Zespół badawczy zdefiniował wyniki jednoznacznie – obserwacje wskazują, że śmieciowe jedzenie spełnia wszystkie te kryteria.
2. Co nas uzależnia w niezdrowych przekąskach?
Badacze nie wskazali konkretnej substancji odpowiedzialnej za wywoływanie powyższych wrażeń i zachowań. W przypadku papierosów mamy do czynienia z nikotyną, która jest analogiem naturalnego neuroprzekaźnika - acetylocholiny. W tym upatruje się przyczyny fizycznego uzależnienia. W dymie papierosowym jest jednak mnóstwo innych substancji, których oddziaływanie na mózg nie jest jeszcze precyzyjnie określone.
Jest to na razie w sferze przypuszczeń, ale odpowiednika nikotyny można by doszukiwać się w cukrach prostych, glutaminianie sodu oraz smażeniu w głębokim oleju. Naukowcy zamierzają kontynuować badania.
Jak wskazuje prof. Gearhardt, sprawa z potencjałem uzależniającym wysokoprzetworzonej żywności jest tym trudniejsza, że jego reklamy mogą być kierowane także do dzieci, co zabronione jest w przypadku wyrobów tytoniowych. To z kolei może prowadzić do otyłości, cukrzycy i chorób sercowo-naczyniowych wśród coraz młodszej części społeczeństwa.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl