Trwa ładowanie...

Agata wyrzuciła z diety cukier, sól i gluten. Dieta przeciwzapalna pomogła ujarzmić chorobę

 Karolina Rozmus
06.09.2022 19:09
Alata przyznaje, że ważnym elementem w leczeniu endometriozy jest dieta przeciwzapalna
Alata przyznaje, że ważnym elementem w leczeniu endometriozy jest dieta przeciwzapalna (Getty Images, archiwum własne)

Kosmetolog z wykształcenia i pasji Agata Czwichocka, obecnie 27-letnia kobieta, przeszła trzy miesiące temu operację. Od 15 lat choruje na endometriozę, która zamieniła jej życie w piekło. Podkreśla, że to nie tylko choroba ginekologiczna, a same leki oraz operacja to za mało. Lekarz powiedział jej wprost: kluczowe jest leczenie holistyczne, którego elementem jest właściwa dieta. Czyli jaka? Dietetyk tłumaczy.

spis treści

1. Przez 15 lat żyła z niezdiagnozowaną endometriozą

Pod koniec sierpnia pisaliśmy o Agacie Czwichockiej – kobiecie, która przez 15 lat żyła z niezdiagnozowaną endometriozą. Choroba zamieniała jej życie w koszmar.

- Zawsze miałam poczucie, że coś jest nie w porządku – miesiączki były bardzo obfite, a dolegliwości z roku na rok coraz silniejsze – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie i dodaje, że lekarze na przestrzeni lat negowali jej problemy.

Zobacz film: "Dieta przeciwzapalna"

Po kilkunastu latach do bolesnych miesiączek dołączyły jeszcze dolegliwości jelitowe.

- To już nie były tylko bóle podbrzusza w czasie miesiączki – mówi. Do tego doszły wtórne nietolerancje pokarmowe spowodowane zajęciem przez endometriozę jelita grubego – mówi.

Po operacji usunięcia ognisk endometrialnych było lepiej przez pewien czas, potem problemy trawienne wróciły ze zdwojoną siłą.

- Burczenie w brzuchu, uczucie przelewania się, na zmianę biegunki i zaparcia oraz silne wzdęcia – obwód mojego pasa wynosi 60 cm, a podczas takich wzdęć – niemal 90 cm – tłumaczy i dodaje: - Myślałam, że skoro usunięto zmiany z esicy, to wszystko minie. A było gorzej.

Okazało się, że Agata cierpi na SIBO. Podkreśla, że ta jednostka chorobowa współwystępuje często z endometriozą. Jak to możliwe? Dietetyk kliniczny MajDiet, założycielka platformy MajAcademy, mgr Roksana Środa, przyznaje, że takich pacjentek ma sporo. Do jej gabinetu trafiają z niezdiagnozowanymi, ale uporczywymi problemami jelitowymi.

- Na tej podstawie szukamy możliwych przyczyn, kierując pacjentkę na badania, które ujawniają zaburzenia jelitowe typu SIBO [zespół rozrostu bakteryjnego jelita cienkiego, ang. small intestinal bacterial overgrowth] czy IMO [zespół rozrostu metanogenów, ang. intestinal methanogen overgrowth, przyp.red]. Po leczeniu, gdy finalnie pacjentka ma prawidłowe wyniki badań, nierzadko okazuje się, że jej dolegliwości jelitowe nie ustąpiły całkowicie. Zaczynamy szukać dalej i na pewnym etapie okazuje się, że pod płaszczykiem SIBO czy IMO kryje się jeszcze jedna choroba: właśnie endometrioza – tłumaczy w rozmowie z WP abcZdrowie.

Agatę czeka długa droga – antybiotykoterapia i dieta opierająca się na eradykacji SIBO. Przyznaje jednak, że niezależnie od tego, dieta w endometriozie jest kluczowa.

- Lekarz powiedział, że endometrioza to choroba nieuleczalna, z którą będę musiała borykać się do końca życia, a leczenie jej powinno być holistyczne. To nie tylko operacja czy leki, ale też aktywność fizyczna czy właśnie dieta. Dlatego postanowiłam przejść na tzw. dietę przeciwzapalną już przed operacją. Chciałam przygotować organizm na tę długą operację – byłam osłabiona, włosy wypadały mi garściami i chudłam, nie mogłam chodzić do pracy – opowiada.

Podkreśla, że dieta ułatwiła jej rekonwalescencję po operacji i wpłynęła znacząco na poprawę samopoczucia.

2. Dieta w endometriozie ma ogromne znaczenie

- Była poprawa. Czułam, że mam więcej energii i czułam, że mój organizm jest odżywiony. Również po operacji trzymałam się tej diety. Mam wrażenie, że to dzięki niej szybko doszłam do siebie, bo mimo że zabieg był tak rozległy, to już miesiąc później czułam, że mogę nawet biegać.

Agata mówi wprost – ze swojej diety musiała wykreślić produkty zawierające gluten, nabiał, węglowodany proste, a także fast food i alkohol. Przyznaje, że w jej przypadku daje to efekty. A co na to dietetyk?

- W endometriozie faktycznie nastawiamy się na dietę przeciwzapalną, oczywiście pod warunkiem, że wraz z endometriozą nie idą w parze choroby jelit jak SIBO czy IMO, bo wówczas sytuacja się komplikuje – tłumaczy mgr Środa i dodaje: - Jeśli jednak pacjentka choruje wyłącznie na endometriozę lub endometriozę i choroby tarczycy czy PCOS, wówczas dieta przeciwzapalna to podstawa.

- To jest istotne także dlatego, że długotrwały stan zapalny w organizmie związany z endometriozą może generować kolejne problemy zdrowotne – mówi mgr Środa.

3. Dieta przeciwzapalna – te produkty w diecie są kluczowe

Dieta przeciwzapalna opiera się na dwóch filarach: dostarczeniu do organizmu produktów wykazujących działanie niwelujące stan zapalny w organizmie, a z drugiej strony – na wykluczeniu takich produktów, które mają działanie prozapalne.

- Podstawą powinny być produkty roślinne – zielone warzywa liściaste, owoce jagodowe, które są potężnymi przeciwutleniaczami – tłumaczy dietetyk kliniczny i dodaje: - Minimum dwa, trzy razy w tygodniu stawiamy na stół tłuste ryby morskie, które są nieocenionym źródłem przeciwzapalnych kwasów omega-3.

- Z drugiej strony konieczne jest maksymalne ograniczenie produktów o działaniu prozapalnym: cukier pod każdą postacią, przetworzona żywność: w tym także słodycze, słone przekąski, posiłki określane mianem fast food, ale też alkohol – wymienia.

Jej zdaniem jest jeszcze jeden element, który zgodnie z badaniami naukowymi, pozwala w łagodzeniu objawów endometriozy – to ograniczenie mięsa.

- Zwłaszcza tłustego mięsa czerwonego, które jest źródłem kwasów tłuszczowych nasyconych również mających działanie prozapalne. Z kolei mięso przetworzone, jak wędliny czy kiełbasy poza wysokim profilem lipidowym zawiera składniki dodatkowe mogące nasilać stan zapalny: konserwanty, sól czy antybiotyki. Oczywiście te kwasy tłuszczowe znajdziemy też w maśle, smalcu, śmietanie, serze żółtym. Badania pokazują, że ograniczenie mięsa na rzecz większej ilości warzyw i tłustych ryb morskich oraz owoców morza jako źródle białka faktycznie wpływają na stan pacjentek z endometriozą – tłumaczy.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze