"Wiśnie z Barbadosu" to karaibski skarb. Mają 30-krotnie więcej witaminy C niż cytryna
Utarło się przekonanie, że to owoce cytrusowe są najcenniejszym źródłem silnego przeciwutleniacza, ale to nieprawda. Znacznie więcej witaminy C znajduje się w żurawinie, papryce, czy karaibskim skarbie, aceroli.
1. Doceniali ją już Majowie
Drzewo aceroli, Malpighia glabra pochodzi z Ameryki Środkowej i Południowej, a konkretnie z meksykańskiego półwyspu Jukatan. Podobno właściwości aceroli, nazywanej też wiśnią z Barbados, wiśnią Antyli, wiśnią jamajską lub portorykańską, doceniali już Majowie. Mieli korzystać z owoców aceroli do wzmocnienia odporności organizmu.
Medycyna naturalna na przestrzeni wieków wykorzystywała acerolę do leczenia stanów zapalnych, gorączki czy biegunki. Dziś w Brazylii naturopaci sięgają po owoc w leczeniu infekcji dróg oddechowych, w tym zapalenia płuc.
Roślina jest odporna na warunki atmosferyczne i owocuje aż czterokrotnie w ciągu roku. Niestety małe pomarańczowożółte bądź czerwone owoce nie nadają się do transportu, dlatego w Europie korzystamy z dobrodziejstw aceroli pod postacią przetworów czy wyciągu z owoców. Cieszą się ogromną popularnością i nie ma się, co dziwić. To prawdziwa bomba witamin, minerałów i aktywnych biologicznie składników.
2. Acerola. Źródło witamin i przeciwutleniaczy
Acerola składa się w 90 proc. z wody i stanowi potężne źródło witaminy C. Zawiera 1000 do 4500 mg witaminy C w 100 g owoców, a zatem nawet trzydziestokrotnie więcej niż cytryna. Wspiera odporność, chroni przed stresem oksydacyjnym, a także stymuluje produkcję kolagenu w organizmie.
Poza tym acerola zawiera witaminy z grupy B, które są niezbędne dla układu nerwowego, w tym dla pracy mózgu czy kluczową dla narządu wzroku witaminę A. Spośród minerałów, które można znaleźć w wiśni z Barbadosu, warto wymienić choćby istotny dla odporności cynk, istotne dla utrzymania w zdrowiu serca potas czy magnez oraz żelazo.
W aceroli znajdziemy także antocyjany, karotenoidy, pektyny i flawonoidy, takie jak rutyna, kolejny element odporności. Antocyjany z kolei należą do najsilniejszych przeciwutleniaczy: chronią przed stresem oksydacyjnym i mogą hamować namnażanie się komórek nowotworów, m.in. raka piersi, mózgu czy jelita grubego.
Badania sugerują, że owoce aceroli pokocha nie tylko nasz układ immunologiczny czy układ krążenia. Okazuje się, że niepozorne małe owoce wykazują duży potencjał w związku z cukrzycą typu 2. Acerola może normować poziom glukozy we krwi, zapobiegając wahaniom cukru, a przez to także chroni przed napadami głodu i podjadaniem między posiłkami.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl