Zbieraj w maju. To ziele oczyszcza krew z toksyn
Pomaga w leczeniu kurzajek, ale też oczyszcza krew i chroni wątrobę. Glistnik jaskółcze ziele kryje w sobie leczniczą moc, ale może też poważnie zaszkodzić. W nadmiarze jest trujący, więc należy go stosować pod kontrolą lekarza.
1. Jaskółcze ziele na wątrobę
Glistnik jaskółcze ziele to pospolity chwast, który rośnie przy drogach, w lasach, parkach czy w pobliżu rzeki.
Już same nazwy, których używano w dawnych księgach zielarskich jak "liście Pana Boga" czy "złoty korzeń" wskazują na jego niezwykłe zdrowotne właściwości.
Dzięki zawartości ponad 20 alkaloidów, ziele ma działanie bakteriobójcze, grzybobójcze, przeciwskurczowe czy przeciwnowotworowe.
Glistnik zawiera też:
- karotenoidy (karoten i kryptoksantyna),
- olejki eteryczne,
- flawonoidy,
- saponiny,
- glikogen,
- cholinę,
- witaminę C,
- cenne enzymy.
Popularne ziele stosuje się między innymi w leczeniu kurzajek, grzybicy skóry, trądziku różowatego, egzemy i brodawek.
Jest wsparciem w przypadku pasożytów przewodu pokarmowego, kamicy żółciowej, niestrawności czy zbierania się wody w organizmie. Pomaga też oczyścić krew z toksyn.
Glistnik obniża ciśnienie, łagodzi objawy nerwicy i pomaga przy problemach ze snem.
2. Glistnik może być trujący
Mimo dobroczynnego wpływu na zdrowie, glistnik może też zaszkodzić. Dlatego taką kurację należy skonsultować z lekarzem, by uniknąć groźnych skutków ubocznych. W nadmiarze jaskółcze ziele jest trujące, dlatego nie wolno dopuścić do jego przedawkowania.
Ostrożne powinny być osoby, które na stałe zażywają leki, a także zmagają się z jaskrą i chorobą wrzodową.
Nie zawsze jest on też korzystny dla wątroby, dlatego jego stosowanie powinno zostać skonsultowane z lekarzem. Z jednej strony chroni narząd (zapobiega uszkodzeniu), z drugiej - może nawet wywoływać stan zapalny.
Wśród działań niepożądanych wymienia się też między innymi:
- zapalenie wątroby,
- biegunkę,
- nudności,
- senność,
- zaburzenia świadomości,
- nietrzymanie moczu.
Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl