Zwiększa ryzyko raka o ponad 80 proc. Naukowcy mają kolejne dowody
O tym, że przetworzona żywność, którą wielu spożywa na co dzień, ma wpływ na rozwój wielu chorób, naukowcy alarmują od dawna. Najnowsze badania przeprowadzone przez badaczy z Uniwersytetu w Belfaście dowodzą, że tego typu produkty mogą zwiększać ryzyko zachorowania na raka o 82 proc.
1. Żywność zwiększająca ryzyko raka
Liczba zgonów z powodu raka każdego roku jest wysoka pomimo postępów w leczeniu i procedurach diagnostycznych. Związek między rakiem a dietą jest złożony, jednak naukowcy mają coraz więcej dowodów, które wiążą określoną grupę żywności ze zwiększonym ryzykiem zachorowania na nowotwór. Badania opublikowane w czasopiśmie "Nature" są tego kolejnym przykładem.
Naukowcy jako pierwsze wymieniają przetworzone mięso, które często znajduje się na stołach wielu ludzi na całym świecie. Produkty takie jak szynki, parówki, bekon czy konserwy spożywane w nadmiarze, wiążą się większym ryzykiem zachorowania na raka.
Badanie przeprowadzone przez naukowców z Queen's University Belfast wykazało, że środek utwardzający zastosowany w tych pokarmach przyspieszył wzrost guzów nowotworowych u myszy. Szkodliwy składnik, o którym mowa, to azotany pomagające konserwować mięso oraz nadające mu charakterystyczny różowy kolor.
Badacze odkryli, że myszy karmione dietą składającą się z przetworzonego mięsa zawierającego peklujące chemikalia rozwinęły o 75 proc. więcej guzów nowotworowych niż myszy karmione wieprzowiną bez azotynów.
Co więcej, modele zwierzęce, które stosowały dietę bogatą w azotany, rozwinęły o 82 procent więcej guzów w jelicie niż grupa kontrolna.
Chociaż jedzenie dużej ilości przetworzonego i czerwonego mięsa było wcześniej łączone przede wszystkim z rakiem jelita grubego, obecnie wiadomo, że przyczynia się także do rozwoju raka piersi i prostaty.
2. W jakim celu do żywności dodaje się azotany?
- Wyniki nowego badania jeszcze wyraźniej wskazują na to, że codzienne spożywanie bekonu i szynki zawierających azotany stanowi realne zagrożenie dla zdrowia publicznego – powiedział prof. Chris Elliott, jeden z badaczy.
Rick Mumford, szef działu nauki, dowodów i badań w Food Standards Agency tłumaczy, że zarówno azotyny, jak i azotany należą do grupy środków konserwujących, których zadaniem jest przedłużenie przydatności do spożycia lub trwałości produktów spożywczych.
- Konserwanty mają zapobiegać rozwojowi bakterii (głównie Clostridium botulinum, wytwarzających silną toksynę zwaną jadem kiełbasianym), grzybów i wirusów. Działają także jako przeciwutleniacze i poprawiają walory sensoryczne gotowego produktu, np. utrzymują jego pożądaną barwę. Są one regulowane jako dodatek do żywności i przed dopuszczeniem muszą przejść solidną ocenę bezpieczeństwa – wyjaśnił.
- Ze względu na możliwy związek między spożywaniem zbyt dużej ilości czerwonego i przetworzonego mięsa a rakiem jelita grubego zaleca się ograniczenie spożycia tych produktów do 70 g dziennie – dodał.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl