Trwa ładowanie...

Rezygnujesz z alkoholu? Zmiany odczujesz już po jednym dniu. Ale najlepsze spotka cię za rok

 Karolina Rozmus
30.11.2023 18:57
Już po jednej dobie bez alkoholu organizm zaczyna się regenerować
Już po jednej dobie bez alkoholu organizm zaczyna się regenerować (Getty Images)

1 czerwca to nie tylko Dzień Dziecka, ale też Ogólnopolski Dzień bez Alkoholu, ustanowiony uchwałą Sejmu w 2006 roku. Ma zachęcać do "podjęcia wszelkich działań zmierzających do ograniczenia spożycia napojów alkoholowych". A dlaczego? Bo alkohol to silna toksyna, która rujnuje nasze zdrowie i skraca zdrowie. Tymczasem wystarczy już jeden dzień, by organizm zaczął się regenerować.

spis treści

1. Nie ma bezpiecznej dawki alkoholu

Według szacunków sześć proc. zgonów wśród osób poniżej 75. roku życia oraz 20 proc. poważnych chorób i urazów wymagających leczenia w szpitalu ma związek z alkoholem. Alkohol uszkadza narządy wewnętrzne, zwiększa ryzyko chorób serca i układu krążenia, może przyczyniać się do nowotworów. Wpływa negatywnie na układ nerwowy, a nawet hormonalny.

- Żaden dobry lekarz i dietetyk nie powinien powiedzieć, że jest choćby minimalna dawka alkoholu dobra dla organizmu. Przyjmuje się, że dla mężczyzny to dwa kieliszki, dla kobiety jeden, ale ja wolałabym się nie podpisywać pod zalecaniem alkoholu. Światowa Organizacja Zdrowia potwierdza, że nie ma bezpiecznej dawki – mówi dietetyk kliniczny, dr n. o zdr. Hanna Stolińska i podkreśla: - Picie alkoholu zwiększa ryzyko udaru czy zawału u osób narażonych na choroby układu krążenia, a także u osób otyłych, a tych mamy już ponad 60 proc. w Polsce.

Zobacz film: "Wino szkodzi na skórę. Zobacz, dlaczego"

Rada? Odstawić.

2. Pierwsza doba po odstawieniu alkoholu

Godzinę temu wypiłeś drinka i postanowiłeś, że to ostatni? Świetnie, bo twój organizm już zaczął pracować nad pozbyciem się toksyn, żeby szkodliwe metabolity alkoholu nie doprowadziły do groźnego zatrucia.

- Mamy dwa filtry w organizmie – to wątroba i nerki. Wszystkie substancje toksyczne muszą być przefiltrowane przez wątrobę, ale narządem który wydala te substancje szkodliwe później, są nerki. Alkohol ma funkcję toksyczną, więc my często obserwujemy w pierwszej kolejności zaburzenie funkcji wątroby, a za nim idą zaraz nerki – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie kardiolog dr Beata Poprawa z Wielospecjalistycznego Szpitala Powiatowego w Tarnowskich Górach.

Intensywnie pracuje także trzustka, której funkcją jest przywrócenie prawidłowego poziomu glukozy we krwi. Może to potrwać od 12 do 24 godzin od wypicia ostatniego kieliszka.

Szczególnie jeśli piciu alkoholu towarzyszy podjadanie, a także wówczas gdy spożywamy wysokokaloryczne trunki, jak np. piwo. One będą sprzyjać gromadzeniu się tkanki tłuszczowej trzewnej – czyli tej zlokalizowanej wokół narządów wewnętrznych.

- A to przyrastanie tłuszczu trzewnego bezpośrednio koreluje ze zwiększaniem ryzyka powikłań metabolicznych, sercowo-naczyniowych, stłuszczenia wątroby, stanów przedcukrzycowych, cukrzycy, nadciśnienia, miażdżycy – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie diabetolog dr Edyta Sekuła.

3. Od 72 godzin do tygodnia

Jeśli masz za sobą suto zakrapianą imprezę, to twój organizm zapomni o niej dopiero po trzech dniach!

Twój mózg zaczyna lepiej pracować, głownie za sprawą poprawy jakości snu. Prawdopodobnie dzięki rezygnacji z alkoholu już w pierwszym tygodniu zyskasz każdej doby od pięciu do sześciu faz REM snu. Są one potrzebne do tzw. regeneracji funkcjonalnej. Dzięki fazie REM możemy być za dnia bardziej kreatywni, łatwiej przychodzi nam nauka, szybciej radzimy sobie z rozwiązywaniem problemów, a nawet – lepiej się odżywiamy.

Tydzień bez alkoholu to też ograniczenie stanów zapalnych w organizmie. Zmianę odczują najszybciej borykający się z problemami skórnymi – łuszczycą, łupieżem, trądzikiem, a także egzemą. To także zasługa lepszego nawodnienia organizmu.

Czy wiesz, że sześć kieliszków wina prowadzi do odwodnienia oznaczającego utratę aż 19-24 szklanek wody?

Trzy litry piwa lub sześć kieliszków wina tygodniowo to także ok. 960-1080 kcal, czyli równowartość ok. trzech hamburgerów czy pięciu paczek chipsów. Po tygodniu możesz więc już zaobserwować różnicę w obwodzie talii.

4. Dwa tygodnie do miesiąca abstynencji

Stan nawodnienia organizmu i nawilżenia skóry nadal się poprawia. Jeśli dotychczas regularnie spożywałeś alkohol, to po dwóch tygodniach możesz zauważyć spadek masy ciała, a także ilość groźnego tłuszczu trzewnego. Jedno z badań przeprowadzonych przez badaczy z New Scientist for Liver i Digestive Health wykazało, że osoby, które przez 30 dni nie piły alkoholu, miały średnio o 15 proc. zmniejszoną zawartość tłuszczu w wątrobie i straciły ok. półtora kilograma masy ciała. Te osoby miały też niższy poziom glukozy oraz cholesterolu.

Po dwóch tygodniach zniknie też zgaga, refluks czy bóle żołądka.

- Alkohol jest toksyną, więc to naturalne, że gdy wprowadzamy go do przewodu pokarmowego i w pierwszej kolejności ląduje w przełyku i żołądku, jest tam w największym stężeniu, to rzeczywiście powoduje uszkodzenie śluzówki i może wywoływać owrzodzenia i stany zapalne. A każde z nich może doprowadzić do tworzenia się komórek nowotworowych w żołądku czy jelitach – przyznaje dr Poprawa.

Po ok. trzech do czterech tygodni zacznie też obniżać się twoje ciśnienie krwi, także dlatego, że twoja waga zaczęła się zmniejszać, a wahania glukozy we krwi ustąpiły.

W pierwszym miesiącu twoja wątroba zaczyna lepiej funkcjonować, a że odpowiada aż za 500 procesów życiowych, dajesz sobie szansę na dłuższe i zdrowsze życie. Usuwanie toksyn przebiega sprawniej, podobnie jak przyswajanie składników pokarmowych z pożywienia – wątroba nareszcie może zająć się tym, co naprawdę ważne.

5. 365 dni po rzuceniu alkoholu – spada ryzyko raka

W jaki sposób alkohol generuje większe ryzyko raka? Badacze wskazali kilka ścieżek – przede wszystkim toksyczny metabolit alkoholu, czyli aldehyd octowy może uszkadzać DNA. Poza tym alkohol upośledza wchłanianie niezbędnych do życia składników, które chronią nas przed rakiem: witaminy A, witamin z grupy B, witaminy C, D czy E. I wreszcie zwiększa poziom estrogenu we krwi i może zawierać toksyczne zanieczyszczenia w postaci nitrozoamin.

Co zatem się stanie, gdy odstawimy alkohol? W ciągu roku zmniejszy się ryzyko zachorowania na raka piersi czy wątroby. A w kolejnych latach?

Jedno z badań wykazało, że abstynenci nadal mieli wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej i gardła niż osoby nigdy nie pijące, nawet 16 lat po zaprzestaniu picia alkoholu. W innym badaniu z kolei dowiedziono, że potrzeba aż 35 lat, by ryzyko raka krtani i gardła związane ze spożywaniem alkoholu spadło do poziomu typowego dla osób, które w ogóle nie piją alkoholu.

Wybór jest prosty - lepiej zrezygnować z alkoholu, by dłużej cieszyć się dobrym zdrowiem.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze