Czy nasza żywność wymaga wzbogacania?
Wzbogacanie żywności określa się mianem fortyfikacji (ang. fortification, ‘wzmocnienie’). Ta praktyka przemysłowa polega na dodawaniu do produktu spożywczego jednego bądź kilku składników odżywczych. Celem takiego zabiegu jest poprawa stanu zdrowia osób spożywających tego rodzaju żywność.
1. Rodzaje fortyfikacji żywności
Wyróżnia się trzy podstawowe typy wzbogacanej żywności.
Fortyfikacja interwencyjna (restoracja) – ma na celu zwalczanie określonych niedoborów, jakich wystąpienie zagraża społeczeństwu. Na terenie Polski fortyfikację interwencyjną stosuje się w przypadku soli kuchennej, która jest jodowana. Zabieg ten minimalizuje ryzyko wystąpienia niedoborów jodu (profilaktyka niedoczynności tarczycy).
Fortyfikacja wyrównawcza (substytucja) – dotyczy grupy produktów spożywczych, które w procesie przetwórczym tracą wartość odżywczą.
Element, którym wzbogaca się produkt, występuje w nim naturalnie. Jego ilość jest jednak niewystarczająca, by pokryć określone zapotrzebowanie. Fortyfikację wyrównawczą stosuje się w przypadku soków, uzupełniając je witaminą C.
Fortyfikacja polepszająca – jej zadaniem jest upodobnienie produktu do jego naturalnego odpowiednika (np. margaryny do masła, mleka modyfikowanego do kobiecego pokarmu).
Najczęściej dodawany do produktu substytucyjnego składnik nie występuje w jego naturalnym odpowiedniku.
Obowiązujący jest również podział na fortyfikację obligatoryjną (obowiązkową) i dobrowolną.
W przypadku wzbogacania obligatoryjnego prawo zobowiązuje producentów do dodawania odpowiedniej ilość witamin lub minerałów do określonego asortymentu. W Polsce obligatoryjne jest wzbogacanie jodem soli kuchennej oraz margaryn witaminą A i D.
Fortyfikację dobrowolną również ograniczają określone przepisy, choć w tym przypadku producenci mają więcej swobody. Dodawany składnik nie może jednak w żaden sposób wpływać na barwę, konsystencję czy cechy użytkowe produktu.
Zagadnienia dotyczące wzbogacania produktów spożywczych reguluje rozporządzenie (WE) nr 1925/2006 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 20 grudnia 2006 r. w sprawie dodawania do żywności witamin i składników mineralnych oraz niektórych innych substancji.
2. Jakie produkty wzbogacamy?
Do grupy najczęściej wzbogacanych produktów należą: zboża, mlek, napoje, cukier, sól, pieczywo, zboża, masło, wyroby cukiernicze, kisiele, budynie.
Nie wolno z kolei poddawać fortyfikacji żywności nieprzetworzonej (mięsa, drobiu, ryb, warzyw i owoców) oraz napojów zawierających ponad 1,2 proc. objętości alkoholu.
Do żywności najczęściej dodaje się witaminy (A, D, E, K, C, witaminy z grupy B) oraz składniki mineralne, tj. magnez, żelazo, cynk, selen, chrom, miedź, potas.
Inne substancje bioaktywne, jakie dodaje się do żywności w celu jej wzbogacenia, to:
- błonnik pokarmowy – poprawia trawienie, reguluje pracę jelit, zapobiega zaparciom (które mogą przyczynić się do rozwoju raka jelita grubego),
- wielonienasycone kwasy tłuszczowe z grupy omega-3 – zapobiegają chorobom układu krążenia, wpływają na prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego,
- lecytyna – usprawnia pracę mózgu,
- aminokwasy, białka (np. kreatyna, karnityna, tauryna, koncentraty białkowe), peptydy – ułatwiają przyswajanie składników mineralnych, istotnych dla prawidłowego funkcjonowania organizmu, pozytywnie wpływają na przemianę materii,
- kofeina – dodaje energii, usprawnia pracę mózgu, pobudza ośrodkowy układ nerwowy.
Za żywność wzbogaconą uznaje się również produkty prebiotyczne i probiotyczne (np. jogurty, kefiry).
Wzbogacanie żywności ma jedną zaletę – pozwala na stosunkowo proste uzupełnienie określonych niedoborów żywieniowych. Niesie jednak ze sobą pewne ryzyko.
Niektórzy producenci wykorzystują bowiem fortyfikację w celach marketingowych. Kontrowersje budzi wzbogacanie żywności, która nie wpisuje się w zdrową i urozmaiconą diet, m.in. słodyczy, płatków śniadaniowych, napojów.
Dzisiaj fortyfikację uznaje się za powszechną praktykę przemysłową. Dodawanie witamin i składników mineralnych do żywności stało się wręcz bardzo modne, a konsumenci coraz chętniej sięgają nawet po niekoniecznie zdrowe produkty, które są wzbogacone o witaminy czy składniki mineralne. Warto jednak samemu ocenić, czy sięgnięcie po produkt wzbogacony faktycznie pozytywnie wpłynie na nasze zdrowie.