Lech Wałęsa wspomagał nim leczenie COVID-19. Czy ziołowy miód z Polski ma szansę na międzynarodową karierę?
Polacy nie gęsi i swój język mają, a właściwie mają miód, którego właściwości prozdrowotne porównywane są przez naukowców do miodu manuka wytwarzanego w Nowej Zelandii. Co ciekawe, lecznicze właściwości polskiego miodu docenił już Lech Wałęsa.
1. Polak opracował miód, który ma silne właściwości przeciwutleniające
Ziołowy miód produkowany przez Adama Maciejca zdobył już swoich zwolenników. Pierwotnie był znany jako "miód Adama", niedawno zmienił nazwę na "Bonum". Z jego właściwości postanowił skorzystać podczas COVID-19 m.in. prezydent Lech Wałęsa. Miód ma mieć szerokie zastosowanie i pomagać w leczeniu infekcji górnych dróg oddechowych, łagodzeniu kaszlu, leczeniu schorzeń grzybiczych, ma też wzmacniać system immunologiczny.
- Miód produkowany jest w ten sposób, że zabieramy zwykły miód pszczołom, mieszamy go z naturalnymi komponentami w znanej ilości i stężeniu, następnie podajemy go pszczołom do przerobienia w okresie, gdy nie mają pożytków, czyli kwiatów do zebrania. Pszczoły zatem przerabiają tylko to, co im dostarczymy, bez obcych domieszek. Następnie standaryzujemy produkt do określonego poziomu związków przeciwutleniających - wyjaśnia Adam Maciejec, producent miodu.
- Po testach okazało się, że pszczoły dały miód o zaskakująco wysokich właściwości przeciwutleniających,17-krotnie wyższych od miodu nektarowo-spadziowego - dodaje Maciejec.
Brzmi dość nieprawdopodobnie, ale na dowód twórca leczniczego miodu pokazuje wyniki badań przeprowadzonych m.in. przez Polską Akademię Nauk w Olsztynie, Katedrę Technologii Żywności Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, Akademię Medyczną w Białymstoku oraz Instytut Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie. Okazuje się, że badania nad produktem trwają w wielu renomowanych ośrodkach, w tym, jak dodaje producent, na Uniwersytecie Medycznym w Buenos Aires. Naukowcy sprawdzają, czy może znaleźć zastosowanie w leczeniu stopy cukrzycowej.
- Pierwsze kroki mające na celu przebadanie właściwości jego prozdrowotnych zostały podjęte w Centrum Medycyny Doświadczalnej Białostockiego Uniwersytetu Medycznego. Badania pokazały korzystny wpływ miodu na obniżenie stężenia glukozy we krwi, obniżenie aktywności enzymów wątrobowych ALT, ALP, wzrostu liczby czerwonych krwinek oraz wzrost stężenia białek krwi – albumin w surowicy krwi w porównaniu do grupy kontrolnej - opowiada Maciejec.
Prof. Ryszard Amarowicz, odpowiedzialny za badania dotyczące właściwości przeciwulteniających miodu, przyznaje, że wyniki są obiecujące.
- Badania wykazały, że aktywność przeciwutleniająca tego miodu była wielokrotnie wyższa w porównaniu do innych badanych miodów - mówi prof. Ryszard Amarowicz z Instytutu Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN w Olsztynie. Co to oznacza? - Związki przeciwutleniające są wysoce prozdrowotne. Wiele chorób jest związanych właśnie z obecnością wolnych rodników w organizmie, a przeciwutleniacze wygaszają te wolne rodniki. Jest za wcześnie, żeby potwierdzić, że ten miód działa na konkretną chorobę. To wymaga badań klinicznych - wyjaśnia ekspert.
2. Polski produkt jak nowozelandzki miód manuka?
Z kolei badania prowadzone w Katedrze Technologii Żywności Uniwersytetu Warmińsko- Mazurskiego w Olsztynie wykazały potencjał miodu do walki z bakteriami chorobotwórczymi, w tym z gronkowcem złocistym.
- Mogę powiedzieć na razie tyle, że właściwości antybakteryjne w warunkach laboratoryjnych zostały potwierdzone - wyjaśnia prof. Anna Zadernowska z Katedry Mikrobiologii Przemysłowej i Żywności Uniwersytetu Warmińsko Mazurskiego w Olsztynie. - W porównaniu z innymi miodami, które badaliśmy w naszym laboratorium, te wyniki są lepsze, czyli to oddziaływanie jest skuteczniejsze - dodaje.
Badania laboratoryjne wykazały, że potencjał antybakteryjny polskiego miodu jest porównywalny do słynnego miodu manuka - na co zwraca uwagę prof. Zadernowska. - Nie widzimy dużych różnic w oddziaływaniu jednego i drugiego. Wydaje się to na tyle ciekawe, że postanowiliśmy zgłębić temat i wykonać kolejne badania - dodaje ekspertka.
3. Czy miód może "niszczyć" bakterie wywołujące wrzody żołądka?
Na lubelskim Uniwersytecie Medycznym przetestowano również aktywność miodu Bonum wobec Helicobacter pylori, czyli bakterii odpowiedzialnej m.in. za powstawanie choroby wrzodowej żołądka.
- Wyniki badań potwierdzają, że produkt ogranicza wzrost bakterii, ale w wysokiej dawce. Z uwagi na fakt, że miody spożywamy w ilości od kilku do kilkunastu gramów, z dużą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że miód Bunum będzie miał wpływ na ograniczanie występowania Helibacter pylori - przyznaje Jarosław Widelski z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
- Dodatkowo, trwają badania nad składem omawianego specyfiku oraz izolacją aktywnych frakcji lub nawet czystych związków. Zwykle charakteryzują się one większą aktywnością od całej mieszaniny, której dominującym składnikiem są cukry - zaznacza naukowiec.
4. Miód na zdrowie
Zainteresowanie naturalnymi terapiami w ostatnim czasie wyraźnie wzrosło. COVID pokazał dobitnie, jak ważne jest wzmacnianie naturalnej odporności przez aktywność fizyczną i odpowiednią dietę. Naukowcy nie mają wątpliwości: wiele cennych składników zawartych w produktach spożywczych może wspierać organizm w walce z chorobą. Jest jednak kilka zastrzeżeń dotyczących miodu. Ze względu na dużą zawartość cukru i wysoki indeks glikemiczny powinny do niego podchodzić ostrożnie zarówno osoby chorujące na cukrzycę, jak i otyłość.
- Jest wiele publikacji, które potwierdzają, że miód ma właściwości antybakteryjne. Wynika to głównie z obecności enzymów nadtlenku wodoru. Dodatkowo miody tracą wiele właściwości, kiedy je mocno podgrzewamy - przypomina prof. Zadernowska.
Eksperci wyjaśniają, że wiele zależy również od tego "z czego zrobiony" jest dany miód. - W zależności od rodzaju miodu cechuje się on obecnością charakterystycznych związków chemicznych (tzw. markerów), które są pochodzenia roślinnego, a nadają danemu gatunkowi miodu charakterystyczny zapach i smak oraz wpływają na jego właściwości lecznicze.
- Miód rzepakowy jest więc polecany w chorobach serca, układu krążenia czy przy nadciśnieniu tętniczym. Z kolei miód akacjowy wykazuje łagodne działanie antybiotyczne i przeciwzapalne. Jest zalecany w chorobach przewodu pokarmowego: w zaburzeniach trawiennych, stanach skurczowych, zapalnych żołądka i jelit. Miód lipowy jest niezastąpiony w chorobach infekcyjnych, m.in. przy przeziębieniu, grypie, w stanach zapalnych przebiegających z wysoką temperaturą oraz zakażeniach górnych i dolnych dróg oddechowych - wyjaśnia Widelski.
- Miód otrzymywany z gryki wpływa z kolei korzystnie na osoby z nerwicą wegetatywną czy zaburzeniem poziomu lipidów. W przypadku problemów z prostatą czy chorobami dróg moczowych niezastąpiony jest miód wrzosowy - dodaje ekspert.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl