Jelita to nasz drugi mózg. Dieta może łagodzić mgłę mózgową po COVID
Powikłania po COVID-19, określane jako long COVID, mogą dotyczyć nawet ponad połowy ozdrowieńców. Wciąż do najczęstszych należą zaburzenia neurologiczne, w tym słynna już mgła mózgowa. Choć lekarze mówią wprost: nie ma leku na takie powikłania, to są sposoby na złagodzenie objawów.
1. Mgła mózgowa po COVID-19 i inne powikłania
Powikłania po COVID-19 według badań mogą obejmować aż 200 różnych symptomów, a wśród nich do najbardziej powszechnych należy mgła mózgowa. Ozdrowieńcy skarżą się na problemy z pamięcią oraz z koncentracją, przewlekłe zmęczenie i dezorientację.
I choć obecnie dominujący wariant koronawirusa uznany został za łagodniejszy, to jednocześnie wcale nie oznacza to braku powikłań.
- Mamy już pacjentów z tzw. mgłą mózgową po zakażeniu Omikronem - mówi prof. Andrzej M. Fal, kierownik Kliniki Alergologii, Chorób Płuc i Chorób Wewnętrznych Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w rozmowie z Pulsem Medycyny i dodaje: - Wirusy mają tendencję do pozostawiania zdecydowanie większej liczby powikłań - i to odległych powikłań - niż infekcje bakteryjne, a wirus SARS-CoV-2 w tym celuje. Pod tym względem Omikron nie różni się od poprzednich wariantów tego wirusa.
A jak sobie radzić z mgłą mózgową po COVID-19? Dr Anthony Fauci, amerykański lekarz i doradca prezydenta USA, specjalista chorób zakaźnych doradza pacjentom borykającym się z mgłą mózgową, aby "upewnili się, że dobrze się odżywiają, dobrze śpią i pozostają tak aktywni fizycznie, jak to możliwe".
- Pożywieniem jesteśmy w stanie bardzo dużo zrobić – pomóc wyjść z choroby, zwalczać określone powikłania po infekcji, wspierać leczenie farmakologiczne – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie dr Hanna Stolińska, dietetyczka kliniczna, autorka artykułów naukowych i popularnonaukowych oraz książek związanych z żywieniem w chorobach autoimmunologicznych, i podkreśla, że "jelita to nasz drugi mózg".
2. Jelita jak drugi mózg
Oś mózg-jelita to komunikacja pomiędzy centralnym układem nerwowym a pokarmowym, która działa w dwie strony. To sieć neuronów, które drogą m.in. hormonalną, metaboliczną czy immunologiczną przenoszą szereg informacji między mózgiem a jelitami. Mówiąc wprost: około 100 milionów komórek nerwowych, takich jak w mózgu, wyścieła nasze jelita. Jest ich oczywiście znacznie mniej niż w mózgu, niemniej zaraz po tym organie to właśnie jelita są drugim centrum dowodzenia naszego organizmu.
To dlatego sama myśl o jedzeniu powoduje uwalnianie soków trawiennych, a zarazem mikroflora jelitowa odpowiada za procesy mózgowe. Nic więc dziwnego, że dietą możemy wspierać nasz mózg.
3. Po COVID trzeba wesprzeć jelita
Dr Stolińska przyznaje, że plagą XXI wieku są – obok chorób krążenia, metabolicznych czy chorób autoimmunologicznych – schorzenia dotykające jelit.
- Śmiało mogę powiedzieć, że 9 na 10 pacjentów, których przyjmuję, ma problemy z jelitami – mówi dietetyczka i dodaje: - Przychodzą też do mnie pacjenci, którzy mają powikłania po COVID-19 w postaci problemów jelitowych.
Zarówno infekcja, jak i stosowane leki mogą zaburzać stan mikrobioty jelitowej. Dlatego też to właśnie jej odbudowanie jest ważne. Prof. Tim Spector, lider badania ZOE COVID i wiodący badacz mikrobiomu jelitowego, w kontekście COVID-19 zaleca, by do diety włączyć produkty fermentowane. Określa je mianem "4K" – kefir, kombucha, kimchi i kiszonki.
- Bezpieczną alternatywą dla aptecznych probiotyków na pewno będą produkty probiotyczne – fermentowane produkty mleczne, różnego rodzaju zakwasy, kiszonki, choć nie wszystkie. Osoby z chorobami czy dolegliwościami dotykającymi jelit powinny wybrać ogórki kiszone, a raczej unikać m.in. kapusty – radzi dr Stolińska i podkreśla, żeby nie ulegać modzie zażywania probiotyków w postaci leków czy suplementów diety.
- Jelita może wspierać stosowanie probiotyków. Ale warto wiedzieć, że to nie jest tak, że każdy może brać do woli probiotyk, jaki tylko chce. Jest bardzo duża gama szczepów bakterii i należy je dobierać do danego schorzenia czy problemu – tłumaczy ekspertka i zaleca, by po produkty apteczne sięgać tylko wtedy, gdy mamy problemy jelitowe w postaci biegunek, zaparć, wzdęć itd.
4. Dieta niwelująca mgłę mózgową
W diecie ozdrowieńca wspierającej prawidłowe funkcjonowanie jelit nie może też zabraknąć konkretnych produktów, które mają udowodnione działanie na układ nerwowy.
Według dietetyczki pierwszym krokiem powinno być ograniczenie spożycia czerwonego mięsa i produktów odzwierzęcych na rzecz produktów pochodzenia roślinnego.
- Były prowadzone badania, które dowiodły, że zróżnicowana i dobrze zbilansowana dieta roślinna poprawia rokowania przy COVID-19 – mówi ekspertka i dodaje, że to w roślinach jest moc cennych składników, które poprawiają odporność i są konieczne także podczas rekonwalescencji.
Na szczególną uwagę zasługuje zwłaszcza witamina K, zawarta w zielonych liściastych warzywach, która wraz z kwasem foliowym i luteiną wspierają procesy poznawcze i poprawiają pracę mózgu.
- Produkty zbożowe, orzechy i rośliny strączkowe to moc fitozwiązków, kwasów tłuszczowych omega-3 i omega-6, witamin z grupy B, błonnika pokarmowego i przeciwutleniaczy, których warto szukać również w warzywach i owocach. To jest klucz do naszego zdrowego układu pokarmowego i całego organizmu – tłumaczy ekspertka.
Dr Hanna Stolińska zwraca uwagę zwłaszcza na kwasy tłuszczowe omega-3, których suplementacja – co wykazały badania – ma niebagatelny wpływ na układ nerwowy i nawet może zmniejszać ryzyko zapadnięcia na takie choroby neurodegeneracyjne, jak choroba Alzheimera.
- Nie zdajemy sobie sprawy, że one są dla naszego układu nerwowego najważniejsze. Możemy znaleźć je w tłustych rybach morskich, a jeśli ich nie lubimy bądź nie jadamy mięsa, to nie ma problemu. Znajdziemy je w oleju rzepakowym i lnianym, orzechach włoskich, nasionach chia czy lnu, konopnych. Duże ilości kwasów omega-3 znajdują się też w algach morskich – tłumaczy dietetyczka.
A co pomoże na mgłę mózgową? Dr Stolińska przypomina, że mózg odżywia się glukozą, więc "lubi słodkie". Nie oznacza to, że mamy jeść słodycze, bo cukier w rzeczywistości ma też działanie prozapalne, więc nie tylko nie wspomoże rekonwalescencji, ale wręcz może opóźnić powrót do zdrowia. Co więcej wysoki poziom glukozy uszkadza naczynia krwionośne, odpowiedzialne za dostarczanie krwi do mózgu. Jak więc rozsądnie "nakarmić" mózg?
- Słodkości dobrze mu zrobią, ale wyłącznie te pochodzące z owoców – mówi i dodaje: - By pokonać dolegliwości ze strony układu nerwowego, warto sięgać po orzechy, kakao i czekoladę oraz banany. Nie odmawiajmy sobie ich, tam jest tryptofan, który bierze udział w wytwarzaniu serotoniny.
Te produkty dodatkowo zawierają magnez, niezwykle ważny pierwiastek, który wspiera funkcje poznawcze, także rozszerzając naczynia krwionośne, by ułatwić przepływ krwi do mózgu. Z kolei w orzechach włoskich znajduje się dodatkowo kwas alfa-linolenowy, który oczyszcza tętnice mózgowe, poprawiając przepływ krwi.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl