Grill nie tylko dla mięsożerców. Roślinne alternatywy na celowniku dietetyka
Na ruszcie nie musi pojawić się tylko kiełbasa czy karkówka. Z powodzeniem grillować można warzywa, rośnie w siłę też rynek roślinnych alternatyw dla mięsa. Weganie zacierają ręce na myśl o tych przysmakach, ale czy wiedzą, co jest w składzie popularnych produktów wegańskich?
1. Grill&Fun. Tofu w marynacie cebulowej
Tofu to produkt powstający w procesie koagulacji mleka sojowego. Wywodzi się z Azji, ale szturmem podbił świat.
Zdaniem dr n. o zdrowiu Agnieszki Chruścikowskiej, dietetyka klinicznego i psychodietetyka, po tofu warto sięgać jak najczęściej.
- 88 proc. tego produktu stanowi tofu, reszta to marynata. Bardzo dobry produkt, warto pamiętać, że tofu to jedno z najlepszych źródeł białka na diecie wegańskiej, a do tego jest niesamowicie wdzięczne w przygotowaniu - mówi ekspertka w rozmowie z WP abcZdrowie.
Dodaje, że tofu można spożywać na ciepło i na zimno, świetnie też przejmuje smak marynaty, w której je zanurzymy.
- W tej postaci mamy aż 12 g białka, podczas gdy standardowa, powstała na bazie mięsa wieprzowego czy drobiowego kiełbasa ma ok. 15-18 g - dodaje dietetyk.
- Skład jest bardzo dobry i nie budzi żadnych wątpliwości. Ma tylko 123 kcal w 100 g produktu, przy czym tłuszcze stanowią siedem gramów. Jeśli porównamy to do kiełbasy, która ma nawet 23 g tłuszczu, to ten produkt wypada bardzo dobrze. Tylko jeden gram stanowią tłuszcze nasycone, podczas gdy w tradycyjnej diecie bazującej na mięsie tych kwasów tłuszczowych jest zdecydowanie za dużo. A ich nadmiar sprzyja odkładaniu blaszki miażdżycowej i chorobom układu krążenia.
Ekspertka przyznaje, że w marynowanym tofu jest też stosunkowo niewiele soli - 1,6 g na 100 g produktu.
2. Dobra Kaloria. Roślinne kiełbaski à la chipotle cheddar
W składzie znajdują się m.in. woda, teksturowane białko pszenne, boczniak ostrygowaty, olej kokosowy i rzepakowy, gluten pszenny i skrobia, a także papryka w sosie, cebula, ocet, przyprawy i aromaty.
- W produktach, które imitują kiełbaski, na pierwszym miejscu jest woda, niemniej białko stanowi aż 18 g, więc można powiedzieć, że jest to kolejne dobre źródło białka w diecie wegańskiej - ocenia ekspertka.
- Skład nie jest szczególnie kontrowersyjny, natomiast w tym wypadku zwróćmy uwagę, że kaloryczność jest wysoka – niemal 300 kcal na 100 g oraz 12 g węglowodanów. To sporo, zwłaszcza jeśli porównamy te kiełbaski z tofu - tłumaczy.
Dodaje, że znajdziemy tu także 18 g tłuszczu, przy czym niemal osiem stanowią kwasy tłuszczowe nasycone.
- To głównie wina dodatku oleju kokosowego, dobrze byłoby ograniczać do minimum jego udział w diecie, bo podobnie jak olej palmowy ma niekorzystny stosunek kwasów nasyconych do nienasyconych. Może się przyczyniać do chorób układu krążenia.
- Na pewno osoby na diecie powinny uważać, pozostałym radziłabym, żeby sięgały po ten produkt, ale w umiarkowanej ilości - podsumowuje.
3. GoVege. Kiełbaski sojowe w przyprawie paprykowej
W głównej mierze kiełbaski składają się z wody, izolowanego białka sojowego, oleju rzepakowego, glutenu pszennego, mąki ryżowej, aromatów, karagenu jako substancji zagęszczającej i metylocelulozy jako emulgatora.
- Ten skład pod względem zawartości tłuszczów oraz węglowodanów jest znacznie bardziej korzystny – niespełna dziewięć gramów tłuszczów i niewiele ponad cztery gramy węglowodanów. Ma też tylko 175 kcal, więc stosunkowo niewiele - przyznaje dr Chruścikowska.
Zwraca uwagę, że produkt zawiera 17 g białka, co jest jego atutem. Dodatkowo nie ma tutaj oleju kokosowego czy palmowego, bo w ich miejscu występuje znacznie zdrowszy olej rzepakowy.
- Gdybym miała zwrócić uwagę na słabe strony produktu, to powiedziałabym, że zawiera nieco za dużo soli – 1,8 g, czyli średnio tyle, co w produktach mięsnych. Uważajmy też na dodatek karagenu, który w nadmiernych ilościach może źle wpływać na procesy trawienne i szkodzić jelitom - podsumowuje.
4. Dobra Kaloria. Roślinna kaszanka
Roślinna wersja kultowego przysmaku składa się przede wszystkim z kaszy, zawiera też olej kokosowy, łupinę nasienną babki jajowatej, naturalne aromaty i przyprawy.
- Ma krótki skład, w głównej mierze ten produkt bazuje nie na roślinnych białkach, pszennych czy sojowych, ale na kaszy jęczmiennej – stanowi tutaj 57 proc. - mówi ekspertka i dodaje, że nie każdemu taki skład się przysłuży.
- Z tego powodu mamy aż 16 g węglowodanów i tylko 6,3 g białka. Osobom zdrowym z pewnością to nie zaszkodzi, jednak osoby z podwyższonym poziomem glukozy, insulinoopornością, a zwłaszcza z cukrzycą, powinny wystrzegać się takich produktów - ostrzega.
- Niestety znów pojawia się tutaj olej kokosowy, co budzi moje wątpliwości, zwłaszcza że znajduje się wysoko w składzie. Skutkiem tego jest aż 16 g tłuszczu na 100 g i 244 kcal - dodaje.
Dr Chruścikowska zauważa, że jest za to niewiele soli - zaledwie jeden gram na 100 g kaszanki.
5. Lunter. Tofu na grilla słodkie chilli
Ekspertka przyznaje, że w porównaniu z poprzednim produktem tego typu, tutaj jest znacznie mniej tofu. Niemniej to kolejny produkt z dobrym składem,
- 57 proc. stanowi tofu, mniej niż u poprzednika, ale wciąż nieźle. Zwłaszcza że zawiera aż 13 g białka, niewiele węglowodanów i tłuszczu. To dobry produkt, jak wszystkie, w których głównym, przeważającym składnikiem jest tofu - przyznaje.
6. BezMięsny. Bezmięsne kiełbaski grillowe
Produkt bazuje na teksturowanym białku pszennym, na pierwszym miejscu składu ma wodę. Zawiera m.in. modyfikowaną skrobię ziemniaczaną, białka pszenne, olej rzepakowy, przyprawy i warzywa suszone.
- Podobnie jak w innych kiełbaskach pierwszym składnikiem jest woda, a drugim teksturowane białko roślinne, w tym wypadku pszenne. Niestety ponad 20 proc. stanowi modyfikowana skrobia ziemniaczana, to bardzo dużo. Przez to mamy tutaj ponad 15 g węglowodanów, wysoka jest też wartość energetyczna – niemal 200 kcal - zauważa dietetyk.
- To kolejny produkt, na którym powinny uważać osoby z problemami z glikemią, czyli z cukrzycą typu 2 czy insulinoopornością, a także z nadwagą czy otyłością. Niepokoi mnie też zawartość soli, chyba najwyższa na tle innych produktów – aż 2,4 g na 100 g - dodaje ekspertka.
- Na te kiełbaski powinny uważać osoby zagrożone nadciśnieniem czy mające problemy z wysokim ciśnieniem krwi, ale też z chorobami nerek - podkreśla dr Chruścikowska.
Ekspertka zwraca uwagę, że sam proces grillowania nie pozostaje obojętny dla naszego zdrowia, dlatego powinniśmy się ograniczyć i spożywać potrawy z rusztu maksymalnie kilka razy w miesiącu. Sięgając po roślinne zamienniki mięsa na grilla, także powinniśmy zachować ostrożność. Dr Chruścikowska apeluje, by czytać składy.
- Szukajmy produktów, które mają jak najmniej soli i zapychaczy, sięgajmy po takie, które są bogate w białko i ubogie w tłuszcze, zwłaszcza te nasycone - radzi.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl