Najlepsza na grilla. Ekspert zdradza, jaką kiełbasę kupić
Maj to czas, kiedy na dobre rusza sezon na dania z rusztu. Polacy jak nikt inny uwielbiają grillować, a jednym z obowiązkowych produktów, który trafia do sklepowego koszyka przed majówką, jest kiełbasa. Producenci prześcigają się w asortymencie grillowym, który może kusić - ceną, obietnicami smaku czy wyglądem. Który wybrać, a który lepiej sobie darować?
- 1. Szubryt. Kiełbasa grillowa z bryndzą sądecką
- 2. Drobimex. Kiełbaski z kurczaka na grilla
- 3. Haga. Kiełbasa śląska z serem
- 4. Czas na grill. Kiełbaski z kurczaka gyros
- 5. Sokołów. Kiełbasa brocka
- 6. Czas na grill. Kiełbaski nacinane sweet chilli
- 7. Czas na grill. Kiełbaski szaszłykowe drobiowe w posypce BBQ
- 8. Drobimex. Kiełbaski grillowe z pieprzem
- 9. Pekpol. Super Grill Mix
1. Szubryt. Kiełbasa grillowa z bryndzą sądecką
Dr n. o zdrowiu Agnieszka Chruścikowska, dietetyk kliniczny i psychodietetyk, tłumaczy, że dobra kiełbasa powinna mieć ponad 80 proc. zawartości mięsa, choć można znaleźć i takie, które mają 90 proc. i więcej.
- Mięso wieprzowe stanowi 80 proc., a ser – 16 proc. Nietrudno policzyć, że zostają tylko cztery procenty na potencjalnie szkodliwe lub zbędne dodatki. To zdecydowanie przemawia na korzyść tego produktu - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie.
Przyznaje, że skład jest krótki i nie budzi większych zastrzeżeń. Jednak nie jest to kiełbasa, na którą każdy może sobie pozwolić.
- Połączenie sera i mięsa sprawia, że należy do produktów wyjątkowo kalorycznych – aż 237 kcal oraz 19 g tłuszczu. Na to powinny zwrócić uwagę osoby z nadwagą i otyłością, a także z chorobami układu krążenia - ostrzega.
2. Drobimex. Kiełbaski z kurczaka na grilla
Dr Chruścikowska przyznaje, że na tle innych produktów obecnych w zestawieniu, ten prezentuje dobry skład pod względem zawartości mięsa. Dodatkowo nie zawiera glutaminianu sodu ani azotynu potasu. Producent użył barwnika naturalnego i kwasu askorbinowego jako konserwantu, co zdaniem ekspertki zdecydowanie należy do atutów produktu.
- Mięso z fileta z kurczaka, czyli najchudsze, to aż 90 proc. Szkoda, że na drugim miejscu jest woda, a potem sól, która stanowi 1,8 g na 100 g - zauważa.
- Jest jednak niskokaloryczna i ma niską zawartość tłuszczu, natomiast węglowodany stanowią dwa gramy na 100 g kiełbaski. Idealnie, gdyby węglowodanów nie było w produkcie mięsnym wcale, natomiast odpowiadają za to nie tylko cukier, ale też zapychacze pod postacią np. skrobi obecnej w tych kiełbaskach - podsumowuje dietetyk.
3. Haga. Kiełbasa śląska z serem
Dietetyk kliniczny zwraca uwagę, że w produkcie jest niska zawartość mięsa - zaledwie 70 proc.
- Bardzo dużo soli – 2,3 g na 100 g, a do tego glutaminian monosodowy, czyli dwa czynniki rozwoju nadciśnienia, niewskazane także w diecie osób, które mają problemy z nerkami - dodaje ekspertka.
100 g kiełbasy to 262 kcal oraz 21 g tłuszczu. Ponad osiem gramów stanowią tłuszcze nasycone.
- Moją uwagę zwrócił jeszcze jeden dodatek, niedopuszczalny w kiełbasie, czyli tłuszcz palmowy. To kolejne źródło tłuszczu nasyconego, które sprzyjapowstawaniu zmian miażdżycowych - podkreśla ekspertka, zaznaczając, że oleju palmowego oraz kokosowego zdecydowanie powinniśmy unikać.
Uwagę dietetyka zwróciły także przeciwutleniacze i konserwanty.
- Mamy glutaminian monosodowy, który jest wzmacniaczem smaku w nadmiarze przyczyniającym się do rozwoju nadciśnienia tętniczego.
- Co więcej, w składzie jest też azotyn sodu. Jego nadmiar w diecie może sprzyjać rozwojowi nowotworów - alarmuje.
Przyznaje, że biorąc pod uwagę skład i tabelę wartości odżywczych, nie jest to najzdrowszy wybór na grill.
4. Czas na grill. Kiełbaski z kurczaka gyros
Mięso z kurczaka stanowi 88 proc., co zdaniem ekspertki zdecydowanie wyróżnia kiełbaski na tle innych. Mają 183 kcal na 100 g, 12 g tłuszczu oraz półtora grama węglowodanów.
- Dobre wrażenie psuje jednak zawartość soli. W składzie znajduje się na drugim miejscu, co wskazuje, że ma duży udział – aż 2,4 g na 100 g. Dodatkowo jest też glutaminian monosodowy, to dwa składniki newralgiczne wśród osób z nadciśnieniem oraz chorobami nerek - tłumaczy ekspertka, dodając, że dla osób, które muszą ograniczać ilość sodu w diecie, nie jest to najlepszy wybór.
Uwagę dietetyka zwróciły również wypełniacze: błonnik pszenny, mąka pszenna i maltodekstryna, które obniżają wartość produktu.
5. Sokołów. Kiełbasa brocka
69 proc. mięsa wieprzowego oraz 12 proc. mięsa z kurczaka - zdaniem ekspertki to zdecydowany atut produktu. Reszta etykiety budzi jednak wątpliwości dietetyka.
- Sól, stabilizatory i wzmacniacze smaku są wysoko w składzie, co niestety niweluje atuty produktu. Mamy tu także azotyn sodu i aromat dymu wędzarniczego, które są dodatkami kontrowersyjnymi - mówi i dodaje, że to przykład produktu wysokoprzetworzonego, który powinien być spożywany jak najrzadziej.
Kiełbasa jest również kaloryczna - 225 kcal na 100 g oraz 19 g tłuszczu.
- Jest tu też tylko 13 g białka, w pozostałych złotym standardem było 16 g na 100 g produktu - zwraca uwagę dr Chruścikowska.
6. Czas na grill. Kiełbaski nacinane sweet chilli
- 82 proc. mięsa, ale na drugim miejscu woda, a potem skrobia, które to mają uzupełniać "ubytki" mięsa. Na trzecim miejscu jest sól, czyli takie trio, które jest szczególnie newralgiczne, gdy znajduje się wysoko w składzie - mówi ekspertka.
- To się przekłada na tabelę wartości odżywczych – aż 264 kcal i 23 g tłuszczu, przy czym zaledwie 11 g białka. Do tego to jeden z rekordzistów pod względem zawartości węglowodanów za sprawą obecności skrobi modyfikowanej. Nie jest to zdrowy, bogaty w wartości odżywcze produkt - podsumowuje.
7. Czas na grill. Kiełbaski szaszłykowe drobiowe w posypce BBQ
84 proc. mięsa i zaledwie 159 kcal w 100 g. To pierwsze, co zauważa dietetyk, choć i w tym produkcie uwagę ekspertki zwraca uwagę woda wysoko w składzie, która odpowiada za niskokaloryczność kiełbasek.
Dodaje, że choć sól znajduje się już na trzecim miejscu, to atutem jest brak glutaminianu sodu.
- Wysoka zawartość białka i niska stosunkowo zawartość tłuszczu – niewiele ponad dziesięć gramów, podczas gdy w niektórych wieprzowych kiełbasach tluszcze stanowiły ponad 20 g, z dużym udziałem tłuszczów nasyconych, których w naszej współczesnej diecie jest zdecydowanie za dużo - tłumaczy.
8. Drobimex. Kiełbaski grillowe z pieprzem
Ekspertka przyznaje, że jeśli jest taka możliwość, to warto sięgać po kiełbasy z kurczaka, zamiast z wieprzowiny - mają mniej tłuszczu i są bardziej lekkostrawne. Tak jest w przypadku tego produktu - ma aż 85 proc. mięsa. Dr Chruścikowska dodaje, że jej wątpliwości budzi obecność skór drobiowych. Przyznaje, że to najbardziej newralgiczna część kurczaka, z uwagi na wysoką zawartość cholesterolu.
- To taki mały minus, bo zdaję sobie sprawę, że mięso z kurczaka jest stosunkowo chudym mięsem w odróżnieniu od wieprzowiny. Na plus również brak azotynów, wysoka zawartość białka i co istotne – tutaj mamy zaledwie 192 kcal na 100 g. Niektóre z obecnych w tym zestawieniu kiełbas miały nawet ponad 260 kcal - przyznaje.
- Natomiast na pewno zbędnymi dodatkami jest skrobia ziemniaczana i błonniki roślinne, które uzupełniają w tym produkcie niedostatek mięsa. Krytycznie patrzę także na dodatek glutaminianu monosodowego, który wydaje się niemal wszechobecny - dodaje dr Chruścikowska.
9. Pekpol. Super Grill Mix
Miks kiełbas śląskich i kiełbasy białej. Zawiera od 62,7 do 72 proc. mięsa. Zdaniem ekspertki to bardzo mało.
- Zamiast mięsa mamy tu skrobię ziemniaczaną, błonnik pszenny bezglutenowy, karagen w postaci zagęszczacza i izolat białka sojowego oraz białko wieprzowe kolagenowe – to mnóstwo zapychaczy - mówi.
- W tym zestawie mamy też kiełbasę śląską z serem, gdzie zawartość mięsa, z uwagi na dodatek sera, jest jeszcze niższa – niespełna 63 proc. Za to jest aż 23 g tłuszczu - dodaje.
- W 100 g mamy 2,1 g soli, to jest dużo. Jeśli zjemy dwie, trzy kiełbaski o masie 200-250 g, to możemy przekroczyć dzienny dopuszczalny limit soli, jaki WHO określa na pięć gramów. A jeśli dodamy do tego keczup, musztardę czy pieczywo, to jeden posiłek może nawet drastycznie przekroczyć ten limit - podsumowuje.
Ekspertka apeluje, by nie przesadzać z mięsem, w tym także i kiełbasą z grilla. Przypomina, że to jeden z produktów, który powinniśmy ograniczać w naszej diecie.
- Powinniśmy spożywać 300-350 g czerwonego mięsa tygodniowo maksymalnie. Jego nadmiar może sprzyjać rozwojowi nowotworów, w tym raka jelita grubego. To też źródło kwasów tłuszczowych nasyconych, które mogą prowadzić do chorób układu krążenia - przypomina.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl