Najzdrowszy owoc na świecie rośnie w Polsce. Mało kto o nim wie
Najzdrowsze są truskawki, jabłka, a może papaja? Nic bardziej mylnego – podium zdobywają owoce, które dotychczas Polakom nie były zbyt dobrze znane. Minikiwi, dereń, jagoda kamczacka i rokitnik to superfoods przyszłości. Co w nich siedzi?
1. Minikiwi – polskie kiwi?
Mały kuzyn kiwi to polski superowoc. Tutaj został "udomowiony" i przez eksporterów nazywany jest właśnie polskim kiwi. Co ciekawe należy do owoców jagodowych i podobnie jak one, ma niewiele kalorii i całe mnóstwo wartości odżywczych.
Dlaczego więc warto sięgać po niego częściej? W tej bombie witaminowej znajdziemy:
- witaminę C – 100 g minikiwi pokrywa aż 70 proc. dziennego zapotrzebowania,
- witaminę E – czyli silny antyoksydant nazywany witaminą młodości. W minikiwi znajduje się jej znacznie więcej niż w jego większym kuzynie,
- polifenole – wspierają funkcjonowanie całego organizmu, a także wykazują silne działanie przeciwnowotworowe,
- błonnik – wspiera pracę układu pokarmowego, zapobiega cukrzycy i chroni m.in. przed rakiem jelita grubego,
- luteinę – minikiwi jest jej najbogatszym źródłem.
2. Jagoda kamczacka – "eliksir życia"
Wciąż mało popularna w Polsce, a przecież należy do superfood. Znana jest także pod nazwą "haskap". Słowo pochodzi z języka rdzennych mieszkańców wyspy Hokkaido i można je tłumaczyć jako "eliksir życia".
Jagody kamczackie mają silne działanie przeciwzapalne, neuroprotekcyjne i antynowotworowe. Chronią układ sercowo-naczyniowy, a w dodatku są naturalnym antybiotykiem. Badania wykazały także działanie przeciwwirusowe jagody kamczackiej.
Jakie składniki bioaktywne siedzą wewnątrz niepozornego fioletowego owocu?
- antocyjany – to flawonoidy nadające charakterystyczny kolor jagodom,
- kwercetyna – to kolejny związek z grupy flawonoidów, który wykazuje silne działanie przeciwmiażdżycowe, może obniżać poziom cholesterolu i trójglicerydów, a także wpływać pozytywnie na ciśnienie krwi.
Do tego jagody kamczackie są bogatym źródłem witaminy C i K, a także magnezu, potasu i manganu.
3. Dereń jadalny – nie tylko dereniówka
Najczęściej kojarzony chyba z nalewką – dereniówką. Jednak w tych owocach drzemie o wiele większy potencjał.
Podłużne, czerwone owoce derenia to źródło witaminy C oraz A, a także P. Polecany jest osobom z anemią, bo zawiera żelazo, które w połączeniu z witaminą C jest bardzo dobrze wchłaniane do organizmu. Do tego zawiera cenne pierwiastki: wapń, fosfor, mangan, miedź i cynk.
Dereń jest również źródłem flawonoidów wykazujących działanie przeciwzapalne. Spożywanie go może pomagać osobom chorym na nadciśnienie, bo dereń ma właściwości diuretyczne. Do tego jest nieoceniony w sezonie infekcyjnym.
4. Rokitnik
To owoc znany od starożytności, który niedawno wrócił do łask. Produkty zawierające go znajdziemy na półkach sklepów, aptek, a nawet drogerii. Rokitnik stosuje się wspomagająco przy chemioterapii, tworzy się suplementy z jego wykorzystaniem. Nie ma wątpliwości, że to superowoc.
- Obecna w rokitniku dysmutoza ponadtlenkowa to najsilniejszy antyoksydant, główna broń komórek przed wolnymi rodnikami. To najsilniejsza antynowotworowa tarcza. Rokitnik zawiera jej czterokrotnie więcej niż żeń-szeń. Rokitnik ma np. dziesięciokrotnie więcej witaminy C niż cytryna i zachowuje ją w przetworach. Stąd jego piękny złoty kolor soków i dżemów – mówi prof. Stanisław Pluta z Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach, przytaczany na łamach polskiesuperowoce.pl.
W rzeczywistości rokitnik zawiera aż 190 związków prozdrowotnych – to witaminy, antocyjany, flawonoidy i kwasy tłuszczowe. Podobnie jak minikiwi czy jagoda kamczacka jest nieocenionym źródłem witaminy C.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl