Napój, który wydłuża życie. Tyle warto pić, by uchronić się przed rakiem, zawałem, udarem
1 października przypada Międzynarodowy Dzień Kawy. Z tej okazji warto sobie przypomnieć, dlaczego kawa o poranku nie jest taka zła. Co ciekawe, według najnowszych badań nie tylko ta czarna, świeżo mielona ma zbawienny wpływ na zdrowie, ale i inne rodzaje. Regularne sięganie po kawę zmniejsza ryzyko raka, zawału, udaru, cukrzycy a nawet depresji. Kawa dosłownie wydłuża życie - u pijących dwie lub trzy filiżanki dziennie zagrożenie zgonem z jakiejkolwiek przyczyny było znacząco mniejsze.
1. Rozpuszczalna i bezkofeinowa też są zdrowe
- Kawa jest zdrowa, choć w Polsce wciąż pokutuje przekonanie, że należy do używek i może nawet szkodzić. Ja się z tym nie zgadzam, gdyż kawa ma wiele cennych właściwości, w tym działanie antyoksydacyjne. Kawa poprawia sprawność mentalną oraz może korzystnie wpływać na układ sercowo-naczyniowy – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Luiza Napiórkowska, diabetolog, endokrynolog i internista.
Potwierdza to najnowsze badanie, które ukazało się na łamach "European Journal of Preventive Cardiology". Australijscy naukowcy wykorzystali dane z brytyjskiej bazy danych Biobank, rekrutując do projektu dorosłych w wieku 40-69 lat. Chcieli sprawdzić powiązania między różnymi rodzajami kawy a ryzykiem śmiertelności z jakiegokolwiek powodu oraz chorobami sercowo-naczyniowymi, tj. choroba wieńcowa, zastoinowa niewydolność serca i udarem niedokrwiennym.
449 563 osób poproszono o wypełnienie ankiety dotyczącej tego, jaką kawę i jak często piją. Mediana obserwacji wyniosła 12,5 roku.
Wyniki przedstawiały się następująco:
- kawa rozpuszczalna – 44,1 proc. ankietowanych,
- kawa mielona – 18,4 proc.,
- kawa bezkofeinowa – 15,2 proc.
22,4 proc. osób zadeklarowało, że nie pija kawy.
Naukowcy, analizując ankiety, wzięli pod uwagę czynniki takie jak otyłość czy cukrzyca, palenie tytoniu oraz spożycie kawy i herbaty.
Na przestrzeni kilkunastu lat odnotowali śmierć łącznie 27 809, co odpowiada 6,2 proc. uczestników. Ryzyko zgonu z jakiejkolwiek przyczyny było mniejsze u kawoszy pijących dwie lub trzy filiżanki dziennie.
2. Ryzyko zgonu spada nawet o 27 proc.
- W tym dużym badaniu obserwacyjnym kawa mielona, rozpuszczalna i bezkofeinowa wiązały się z równoważnym zmniejszeniem częstości występowania chorób sercowo-naczyniowych i zgonów z powodu chorób układu krążenia lub z dowolnej przyczyny – powiedział autor badania, profesor Peter Kistler z Baker Heart and Diabetes Research Institute w Melbourne.
Zdaniem badaczy ryzyko zgonu spada:
- w przypadku kawy rozpuszczalnej – o 11 proc.
- w przypadku kawy bezkofeinowej – o 14 proc.
- w przypadku kawy mielonej – o 27 proc.
Ryzyko chorób sercowo-naczyniowych zgodnie z badaniami obniża się natomiast o 20 proc. w przypadku kawy mielonej oraz o sześć proc. i dziewięć proc. dla amatorów kawy bezkofeinowej oraz instant. Ryzyko arytmii natomiast jest mniejsze tylko w przypadku kawy rozpuszczalnej oraz mielonej – spada odpowiednio o 12 proc. i 17 proc., przy czym najbardziej spektakularne efekty dotyczą spożycia od czterech do pięciu filiżanek kawy mielonej.
Co ciekawe, nie ma powodów, by nie ufać wynikom badania. W ubiegłym roku naukowcy z Uniwersytetu Chung-Ang zbadali koreańską populację, sprawdzając, jak wpływa kawa na długość życia i serce. Jak podaje "Korean Herald", wnioski płynące z badań wskazują na to, że "zagrożenie śmiercią ze wszystkich przyczyn spada o 21 procent w przypadku uczestników, którzy pili więcej niż trzy filiżanki kawy dziennie", z kolei ryzyko zgonu z powodu chorób serca zmniejsza się o 42 proc. już w przypadku jednej filiżanki dziennie.
3. Dlaczego warto pić kawę?
Prof. Kistler podkreśla, że niewielkie do umiarkowanego spożycie któregokolwiek z trzech rodzajów kawy powinno być uznane za element zdrowego stylu życia.
Dobra wiadomość z rana - każdy rodzaj kawy redukuje ryzyko śmiertelności oraz poważnych powikłań sercowo-naczyniowych. 1 filiżanka z rana dla przyjemności i zdrowia oraz miła świadomość, że w ciągu dnia wciąż jeszcze można bezpiecznie i zdrowo wypić 2 dodatkowe kawy. https://t.co/oaDssaGgDX
— Michał Chudzik (@Mi_Chudzik) September 27, 2022
"Jedna filiżanka z rana dla przyjemności i zdrowia oraz miła świadomość, że w ciągu dnia wciąż jeszcze można bezpiecznie i zdrowo wypić dwie dodatkowe kawy" – informuje za pośrednictwem mediów społecznościowych kardiolog, dr Michał Chudzik, który przytoczył rezultaty pracy Australijczyków.
W czym tkwi potencjał kawy? Zdaniem prof. Kistlera kawa to zdecydowanie coś więcej niż tylko kofeina.
- Kofeina jest najbardziej znanym składnikiem kawy, ale napój ten zawiera ponad 100 biologicznie aktywnych substancji – mówi prof. Kistler – Jest prawdopodobne, że substancje inne niż kofeina były odpowiedzialne za pozytywne związki obserwowane pomiędzy piciem kawy, chorobami układu krążenia i przeżyciem. Nasze odkrycia wskazują, że nie należy zniechęcać do picia niewielkich ilości kawy wszelkiego rodzaju, ale można się nim cieszyć jako zachowaniem zdrowym dla serca.
"Nie można jeszcze zapomnieć o aspekcie społecznym picia kawy dla profilaktyki chorób sercowo-naczyniowych i długiego życia. Kawa to również okazja do spotkań, rozmów, itd. - jednego z filarów długiego życia" – dodaje w kolejnym poście w mediach społecznościowych dr Chudzik.
Badania na przestrzeni lat potwierdzają, że kawa może mieć pozytywny wpływ także na inne aspekty naszego zdrowia: wpływa na metabolizm, może ograniczać ryzyko rozwoju cukrzycy, depresji, a nawet chroni przed nowotworami, w tym wątroby, jelita grubego, piersi czy prostaty.
- Oczywiście stwierdzenie, że dzięki prozdrowotnym właściwościom kawy nie zagraża nam zawał serca, nadciśnienie czy choroba Alzheimera, jest bardzo dużym uproszczeniem. Na te schorzenia ma wpływ wiele czynników, w tym nasze geny czy styl życia. Natomiast picie kawy jest jednym z elementów należących do zdrowego stylu życia, który możemy włączyć – podsumowuje dr Napiórkowska.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl